Wyniki szukania dla ‘Moje partie’
kw.
17

Kontynuacja odcinka 21

(zdjęcie z Internetu)

Mistrz krajowy Stefan Brzózka w latach 50 i 60-tych ubiegłego stulecia zaliczał się do ścisłej czołówki krajowej i w barwach warszawskiego klubu „Maraton” zdobywał wielokrotnie drużynowe mistrzostwa Polski.

Na olimpiadzie szachowej w Monachium w 1958 roku bronił barwy naszego kraju. Jest silnym graczem korespondencyjnym i na tym polu osiągnął wiele znaczących sukcesów.

Przedstawiona partia była rozegrana w rozgrywkach I ligi w Wiśle. Była potem opublikowana w 12 tomie „Sahovskiego Informatora”, w angielskim piśmie „Chess” oraz miesięczniku „Szachy”.

 

 

 

kw.
14

Kontynuacja odcinka 20

Partie błyskawiczne zawsze cieszą się dużą popularnością, ponieważ można w szybkim tempie rozegrać wszelkiej rangi turnieje. Jako początkujący szachista nie odnosiłem w tej kategorii większych sukcesów. Pewnego razy postanowiłem to zmienić.

Opracowalem sobie specjalny repertuar debiutowy, tylko na turnieje błyskawiczne. W ich programie były gambity i rzadkie otwarcia. Pewnego razu zagrałem posunięcie 1.b2-b4. Osiągnąłem nim stuprocentowy rezultat, ponieważ przeciwnicy zaskoczeni tak rzadkim ruchem, nie potrafili przy ograniczonym czasie rozwiązać problemów debiutowych.

Później wypróbowałem „Orangutana” w kilku normalnych partiach i w turniejach korespondencyjnych. Wyniki miałem znakomite. Radziłem sobie nawet dobrze czarnymi przeciwko temu debiutowi. Ale raz spotkał mnie zimny prysznic. W finale Mistrzostw Europy w grze korespondencyjnej przegrałem czarnymi ważną partię. Kosztowało to mnie wysokie miejsce w turnieju i tytuł mistrza międzynarodowego.

Po wielu latach postanowiłem swoje doświadczenia w tym otwarciu opisać w książce. Zrobiłem to wraz z Anglikiem polskiego pochodzenia Markiem Soszynskim dla amerykańskiego wydawnictwa Russell Enterprises Inc. Nasza obszerna praca na 320 stronach składa się z 11 rozdziałów teoretycznych i 95 przykładowych partii. Staraliśmy się obiektywnie przedstawić ten temat. Chyba się nam to udało, ponieważ książka otrzymała pozytywne recenzje, co odbiło się na dobrej sprzedaży.

W jakimś czasie po jej ukazaniu się, zadzwonił do mnie pewien szachista z Hamburga: „Panie Konikowski. Kupiłem sobie pana książkę o otwarciu po 1.b4, ale nie mogę zdecydować się, co grać czarnymi przeciwko temu ruchowi. Jest tam tyle materiału. Może mi pan coś poradzi”.

Podobnych telefonów lub listów otrzymuję sporo od czytelników. Są różne pytania i nawet prośby o dodatkowe analizy oraz materiały dotyczące różnych moich książek. Oczywiście nie mogę być na to obojętny i czytelnik otrzymuje ode mnie to, co sobie życzy!

Szachiście z Hamburga odpowiedziałem, że sam grywam schemat rozwojowy w stylu obrony królewsko-indyjskiej i informację na ten temat znajdzie w rozdziale 5.

Przytaczam jedną z moich partii rozegranych w tym wariancie. Z obszernym komentarzem została ona opublikowana w mojej książce „Atak na króla” na stronie 45.

 

 

kw.
10

Kontynuacja odcinka 19

W mojej wieloletniej działalności szkoleniowo-publicystycznej zajmowałem się badaniem różnych otwarć i wariantów. Do nich należała też obrona skandynawska. Sam ją grywałem, szczególnie wariant po 1.e4 d5 2.exd5 Hxd5 3.Sc3 Hd6!?. Miałem więc duże doświadczenie w tym temacie.

W 1996 roku ukazała się w serii „Aktualności debiutowe” moja praca „Die Skandinavische Verteidigung”. Dostała dobre recenzje i dlatego przyjąłem propozycję wydawnictwa Joachim Beyer Verlag napisanie obszerniejszej książki. W trakcie jej pisania rozegrałem jeszcze kilkanaście partii poprzez email oraz w normalnych i błyskawicznych turniejach.

Dzięki temu wzbogaciłem pracę o dodatkowe własne doświadczenia. Książka ukazała się w 2003 roku. W 2006 roku została wznowiona z niewielkimi uzupełnieniami.

W 2019 roku ukazała się tematyczna monografia dla polskiego czytelnika w wydawnictwie RM.

Przedstawiona partia została rozegrana 28 września 2003 roku w ramach drużynowych rozgrywek Zagłębia Ruhry (odpowiednik III ligi niemieckiej). Moim przeciwnikiem był holenderski mistrz międzynarodowy Yge Visser z rankingiem niemieckim 2451. Mój – z uwagi na rzadkie starty – był bardzo skromny i wynosił wtedy tylko 2179. Mimo tego udało mi się pokonać Holendra w interesującej partii. W 2006 roku otrzymał on tytuł arcymistrza.

   Yge Visser (zdjęcie z Internetu)

 

 

 

kw.
06

Kontynuacja odcinka 18

Obrona królewsko-indyjska była w moim repertuarze stałym elementem, którą stosowałem czarnym kolorem z niezłym skutkiem. Jednakże od czasu do czasu grałem inne otwarcia. To zależało od sytuacji.

W rozgrywkach I ligi w Lublinie w 1979 roku zadebiutowałem w zespole Hutnika Warszawa. Grałem  na zmianę na 1 i 2 szachownicy. Zdawałem sobie sprawę, że moje ulubione otwarcie może być niewystarczające w grze przeciwko zawodowcom Włodzimierzowi Schmidtowi czy Janowi Adamskiemu, którzy akurat świetnie grali białym kolorem przeciwko schematom z rozwinięciem gońca na g7.

Postanowiłem przygotować coś specjalnego, aby zaskoczyć moich partnerów. Wybór padł na rzadko stosowany wariant Alechina w obronie holenderskiej po posunięciach 1.d4 f5 2.g3 Sf6 3.Gg2 e6 4.Sf3 Ge7 5.0-0 0-0 6.c4 Se4!? Stało się to pod wpływem twórczości Krzysztofa Pytla, który miał to otwarcie w swoim repertuarze. Na jednym z obozów kadry w Zakopanem Krzysiek pokazał mi swoje partie i na ich bazie opracowałem sobie teorię tego systemu.

Decyzja okazała się trafna, gdyż wytrzymalem na pierwszej desce natarcie czołówki krajowej Schmidta, J.Adamskiego, Schinzla oraz Nowaka. Uzyskałem w sumie 6.5 p. z 11 partii. Byłem wtedy trenerem kadry i wynik ten mnie w pełni usatysfakcjonował. Nasza drużyna wywalczyła brązowy medal!

Po wyjeździe do Niemiec grałem jeszcze ten system w wielu partiach. W 2010 roku wydałem wraz z moim byłym podopiecznym mistrzem międzynarodowym Olafem Heinzlem książkę o obronie holenderskiej, w której „Wariant Alechina” znalazł oczywiście swoje miejsce.

Nieco więcej o tym ciekawym wariancie jest na mojej stronie w dziale „Teoria i praktyka/Artykuły”:  Link

kw.
01

Kontynuacja odcinka 17

Wpis Dariusz Świercz trenuje! (1) spotkał się z dużym zainteresowaniem Internautów. Obiecuję, że będziemy zamieszczać na blogu więcej wykładów arcymistrza.

Temat poruszony przez Dariusza Świercza jest szczególnie popularny w kręgach tych osób, które nie mają wiele czasu na studiowanie skomplikowanej teorii debiutów.

„Atak królewsko-indyjski” jest natomiast uniwersalnym otwarciem. Można go stosować przeciwko obronie sycylijskiej, francuskiej, Caro-Kann, schematom obrony królewsko-indyjskiej i nawet po 1…e5.

Sam stosowałem „Atak” w praktyce turniejowej i polecałem go w swej pracy trenerskiej. Książka „Atak królewsko-indyjski” jest owocem moich doświadczeń w tym zakresie i powinna być przydatna tym czytelnikom, którzy chcą poznać w ogólnych zarysach problematykę tego otwarcia.

Po jej ukazaniu tematem zainteresowało się wydawnictwo „Joachim Beyer Verlag”. Powstała zatem wersja niemiecka oraz angielska.

Obie te książki różnią się znacznie od polskiego wydania. Mają bowiem więcej treści, analiz oraz partii przykładowych. Są przeznaczone też dla odbiorów z wyższymi kategoriami.

Przedstawiam jedną z moich tematycznych partii. Przeciwnikiem był znany mistrz krajowy z Białegostoku Zbigniew Cylwik.

 

mar
28

Kontynuacja odcinka 16

(zdjęcie z Internetu)

Stefan Witkowski był bardzo bogatą postacią w polskich szachach jako zawodnik, trener i działacz.

Poznałem go bliżej jako junior na różnych imprezach i obozach kadry. Stefan odnosił się do młodzieży zawsze z dużą kulturą. Nie pamiętam jakiś negatywnych zachowań w stosunku do nas, z czego znani byli inni działacze.

O Stefanie można by napisać bardzo wiele. Może ukaże się kiedyś jego biografia. Sam miałbym tutaj dużo do powiedzenia.

Stefan Witkowski był wielkim znawcą ataku czterech pionków przeciwko obronie królewsko-indyjskiej. Sam to grałem i kiedyś zaproponowałem mu napisanie wspólnej książki o tym ostrym wariancie. Zgodził się. Uzgodniliśmy plan: najpierw dostarczy mi swoje partie i inne materiały. Ja przygotuję wstępną wersję i potem wspólnie ustalimy ostateczny obraz książki. Niestety Stefan nigdy mi niczego nie dostarczył. Ostatni raz widzieliśmy się w Rowach w 1998 roku. Jeszcze tutaj rozmawialiśmy o naszym zamiarze. Nic jednak z tego nie wyszło. Szkoda, gdyż Stefan Witkowski miał wielką wiedzę i doświadczenie o ataku.

Ostatecznie wydałem w USA wraz z Markiem Soszynskim w 2005 roku książkę  na ten temat. Wcześniej zrobiłem to także w USA w 1987 roku.

Ze Stefanem spotkałem się tylko raz przy szachownicy w klasycznej turniejowej grze. Miało to miejsce w rozgrywkach I ligi w Międzygórzu 1972. Wygrałem ciekawą partię. Została potem opublikowana z moim komentarzem w piśmie angielskim „The Chess Player”.

Więcej o Stefanie Witkowskim

Wikipedia

Szachy w Polsce

mar
26

Kontynuacja odcinka 15

Bogdana Śliwę poznałem osobiście w 1967 roku. W dniach 2-3 września odbył się w Ystad mecz międzypaństwowy Polska-Szwecja seniorów i juniorów. Śliwa grał na 3 szachownicy i zremisował obie partie z Nilssonem. Natomiast ja grałem też na trzeciej desce i zdobyłem 2 punkty z Olaussonem. Miałem kilka okazji porozmawiania z nim o szachach, szczególnie na promie w trakcie podróży do Szwecji.

Bogdan Śliwa mimo tego, że mieszkał w Krakowie, to w jakimś okresie reprezentował barwy Kolejarza Katowice. Po raz pierwszy przy szachownicy spotkaliśmy się w styczniu 1975 roku w ramach meczu Kraków – Katowice. Graliśmy ze sobą na I szachownicy i pojedynek zakończył się remisem. Spotkanie przegraliśmy 10.5-11.5.

W dniach 6-15 stycznia 1978 roku odbył się w budynku Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w Rynku Głównym turniej dla uczczenia 33 rocznicy wyzwolenia Krakowa.

W turnieju wziął także udział Bogdan Śliwa. Niespodziewanie zwycięstwo odniósł Stanisław Kostyra 7 z 9 partii, przed Śliwą 6.5. Ja zająłem 4 miejsce z 5 pkt. Na 6 miejscu uplasował się były mistrz Polski Józef Gromek z 4.5 punktami.

W turnieju grałem całkiem nieźle, ale na finiszu przegrałem wygraną pozycję z Andrzejem Szyszko-Bohuszem i nie docisnąłem w dużym niedoczasie Śliwę. Partia była w sumie ciekawa.

Rok później udał mi się rewanż. W X Międzynarodowym Turnieju o Puchar Prezesa „Korony” Kraków odniosłem zwycięstwo nad wielokrotnym mistrzem Polski. Niestety zaginął mi zapis tej partii, ale zachowała się fotografia z tego pojedynku i tabelka.

Więcej o Bogdanie Śliwie

Wikipedia

Szachy w Polsce

 

 

 

mar
22

Kontynuacja odcinka 14

Jakie perspektywy może mieć młody zawodnik przeciwko doświadczonemu przeciwnikowi? Próba nawiązania równorzędnej walki w grze środkowej lub końcowej może się okazać się niewystarczająca. Rutyniarz ma z reguły większe szanse!

Jedną możliwością zatem jest dobra znajomość otwarcia. Innym sposobem jest zastosowanie jakiegoś ostrego wariantu, czy nawet gambitu. Element zaskoczenia ma wielkie znaczenie i nawet silniejszy zawodnik może popełnić błędy.

Międzynarodowe festiwale w Augustowie były za moich młodzieńczych czasów jedyną imprezą, w której można było się zmierzyć z „gwiazdami” polskich szachów. Przygotowując się do meczu z „Legionem” Warszawa przypuszczałem, że spotkam się z byłym mistrzem Polski i olimpijczykiem Kazimierzem Platerem.

Mój przeciwnik po 1.e4 grał tylko obronę Pirca, co ułatwiło mi wybór wariantu. Postanowiłem zagrać ostry atak trzech pionków. Na przygotowanie się do pojedynku poświęciłem wiele godzin. Opłaciło się. Wygrałem efektowną partię, a niektóre analizy okazały się niezwykle cenne, co wykorzystałem później w tekstach z teorii debiutów. Partia ta była też przedrukowana w wielu publikacjach (także zagranicznych), również z moim obszernym komentarzem jest w książce „Szybkie zwycięstwa”.

Dlatego już jako trener udzielałem moim podopiecznym radę: studiujcie debiuty, gdyż to jest bardzo ważna faza partii. Propaguję też wskazania wielkich autorytetów szachowych, np.:     

Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach. 

Garri Kasparow – mistrz świata w latach 1985 – 2000: Nie ma znaczenia jak dobrze grasz, nie możesz spodziewać się dobrych wyników, kiedy masz przegraną po debiucie.

Więcej o Kazimierzu Platerze:

Szachy w Polsce

Wikipedia

 

 

 

mar
19

Kontynuacja odcinka 13

Szachy w Polsce

Kolejnym moim przeciwnikiem ze zdjęcia (Sopot 1951) był mistrz krajowy Tadeusz Ciejka (1911-1971). Z zawodu był pianistą i profesorem Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie. Szachy były jego wielką pasją. Kilka razy startował w mistrzostwach Polski. W turnieju międzynarodowych w Sopocie w 1951 roku zajął 15 miejsce na 16 uczestników.

Przy szachownicy spotkaliśmy się w 1968 roku w Iwoniczu Zdroju w czasie turnieju o puchar Bieszczadów. Profesor zajął 6 miejsce z 6 punktami z 11 partii. Ja byłem drugi z 8.5 punktami.

Tadeusz Ciejka był specjalistą wariantu zamkniętego w obronie sycylijskiej. „Nasza partia miała pouczający przebieg” – stwierdził po partii mój partner.

mar
17

Kontynuacja odcinka 12

W trakcie lektury książki „Międzynarodowy Turniej w Sopocie 1951” nie przypuszczalem wtedy, jako początkujący amator królewskiej gry, że kiedykolwiek spotkam tych zawodników na swojej drodze.

A jednak tak się stało. Kazimierz Makarczyk był dwukrotnie trenerem na obozie kadry juniorów z moim udziałem. Miałem wtedy okazję porozmawiania z nim o olimpiadzie w Hamburgu 1930 oraz o osobiste wrażenia z kontaktów z Akibą Rubinsteinem. Senior polskich szachów nie był za bardzo rozmowny, ale uzyskałem trochę ciekawych informacji.

Z Wiktorem Balcarkiem zamieniłem kilka słów na jakimś turnieju w Katowicach. Edwarda Arłamowskiego poznałem w klubie KKSz Kraków, natomiast z pozostałymi zmierzyłem się przy szachownicy.

Dzisiaj przedstawiam pojedynek z Janem Gadalińskim. Partia została rozegrana w rozgrywkach I ligi w Wiśle w 1971 roku.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    lis
    20
    śr.
    2024
    całodniowy FIDE World Championship 2024
    FIDE World Championship 2024
    lis 20 – gru 15 całodniowy
    Mecz o  mistrzostwo świata: Ding Liren – Gukesh D Więcej informacji: Szachy w moim życiu.: Mistrzostwa Świata odbędą się w Singapurze! (konikowski.net)    
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.