Kirsan Iljumżynow, rosyjski szef Międzynarodowej Federacji Szachowej, został wpisany w USA na czarną listę za pomoc władzom Syrii, także w zakupach ropy naftowej od Państwa Islamskiego.
W środę wieczorem Departament Sprawiedliwości USA ogłosił decyzję o nałożeniu sankcji na cztery osoby i sześć firm, które zdaniem Waszyngtonu wspomagały siatkę wspierającą syryjski reżim Asada, m.in. pomagając władzom Syrii w zakupie ropy naftowej od siejącego terror Państwa Islamskiego.
Wśród osób wpisanych przez USA na czarną listę jest Kirsan Iljumżinow, który jest szefem Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE), a także członkiem putinowskiej partii Jedna Rosja.
Za wspieranie Asada Waszyngton nałożył sankcje jeszcze na kilka osób i firm powiązanych z Rosją. To przedsiębiorca Mubadali Khuri, który według USA prowadzi interesy w Rosji i dwa lata temu pośredniczyć miał w nieudanej próbie zakupu dla Syrii w Rosji partii azotanu amonu (materiał wybuchowy).
Khuri i Iljumżynow według USA robią interesy od 1997 r. i są wspólnikami rosyjskiego banku „Russkij finansowyj allians”, który także został objęty sankcjami. Khuri ma być także dyrektorem działającej na rzecz Asada spółki Kremson Commercial, zarejestrowanej w raju podatkowym w Belize.
Na czarną listę USA wpisały też firmę Hudsotrade, która jest zarejestrowana w Moskwie, a ma biuro na Cyprze.
Jednak najważniejszą osobą wpisaną przez USA na czarną listę jest Iljumżinow. Rosyjski szachista zaprzecza oskarżeniom Waszyngtonu.
– Chcę podkreślić, że nie miałem ani nie mam żadnych komercyjnych interesów ani w Syrii, ani w Iranie – powiedział Iljumżinow agencji Interfax. Dodał, że w przyszłym tygodniu zamierza pojechać do Nowego Jorku na rozgrywki o tytuł szachowego mistrza świata mężczyzn.
Wieczorem rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow oświadczył, że Rosja nie rozumie powodów decyzji USA. – Jasne, że jest to nowy moment komplikujący relacje [USA z Rosją] – powiedział Riabkow agencji TASS.
Szachy, biznes, dyplomacja
Pochodzący z Kałmucji Kirsan Iljumżinow to niezwykle barwna postać. Miał zaledwie 15 lat, gdy został członkiem zespołu dorosłej reprezentacji Kałmucji w szachach. A w 1995 r. pierwszy został szefem FIDE. Ale kariera w międzynarodowych federacjach sportu to również wielka polityka.
W 2010 r. kandydaturę Iljumżinowa w FIDE popierał np. przewodniczący rady nadzorczej Rosyjskiej Federacji Szachów Arkadij Dworkowicz – wtedy zaufany doradca prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, dziś wicepremier w rządzie Miedwiediewa. A jednym z głównych sponsorów FIDE za rządów Iljumżinowa został Gazprom.
Iljumżinow z powodzeniem łączy też talent szachisty z polityką i biznesem. Po ukończeniu studiów na kierunku japońskim w Moskiewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych – kuźni sowieckiej, a potem rosyjskiej dyplomacji oraz wywiadu – został w 1989 r. szefem sowiecko-japońskiego joint venture Eko-Raduga, a potem międzynarodowej korporacji San.
Zaczął też karierę polityczną, najpierw jako deputowany do Rady Najwyższej ZSRR. W 1993 r. został zaś wybrany w powszechnych wyborach na prezydenta Kałmucji, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Zajmował to stanowisko do 2010 r. – pod koniec, po zmianie prawa, z nominacji prezydenta Rosji Władimira Putina.
Według rosyjskich mediów przed objęciem urzędu prezydenta Kałmucji Iljumżinow miał udziały w 50 spółkach i bankach, których obroty sięgały 500 mln dol. rocznie. Gdy został prezydentem Kałmucji, otworzył w tym kraju raj podatkowy, z którego według dziennika „Wiedomosti” korzystało wielu rosyjskich przedsiębiorców.
Czasem Iljumżinow wypełnia też misje dyplomatyczne. W lipcu 2011 r. pojechał do ogarniętej wojną domową Libii, gdzie spotkał się z Muammarem Kaddafim. Jak potem przyznał, jego wizyta była uzgodniona z rosyjskim MSZ. Miał przekazać Kaddafiemu, że zdaniem Moskwy przywódca Libii stracił legitymację do władzy. A miesiąc po tym spotkaniu rządy Kaddafiego zostały obalone.
Wiosną 2012 r. Iljumżinow spotkał się także z Asadem, i jak podkreślano, rozmawiał z nim aż trzy godziny. O czym – nie ujawniano.
Iljumżinow miał też dziwniejszych rozmówców. Kilka lat temu wywołał sensację, publicznie opowiadając, iż w 1997 r. rozmawiał z kosmitami, którzy zabrali go w międzyplanetarną podróż.
Źródło
Informacja na ChessBase News