Archiwum kategorii ‘Magazyn Szachista’

sty
07

New Picture

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
MŚ kobiet, Chanty Mansyjsk 2012 3
Londyn – Classic 2012 5
Partie komentowane 6
Puchar Rosji, Chanty Mansyjsk 2012 9
GP FIDE Londyn i Taszkent 2012 10
Kongres FIDE, Stambuł 2012 12
Szachy Pogranicza, Wałbrzych 2012 14
Kujawsko-Pomorski Zw. Szach – 75 lat 16
Mały Szachista nr 4-2013 I-VIII
MP i DMP blitze, Bydgoszcz 2012 19
Szachowe epizody A.F. (37) 20
Nauka gry (109) 26
Poradnik sędziego (105) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Minął rok 2012. Najlepsi szachiści świata Magnus Carlsen, Lewon Aronian i Władimir Kramnik umocnili swoje czołowe pozycje na liście rankingowej, przy czym ranking Carlsena 2861, zwycięzcy wielu superturniejów, okazał się rekordowym w historii szachów. Polska, niestety, ma tylko jednego zawodnika w pierwszej setce. Innych już nie stać na rezultat 2650! Najlepszym zespołem na olimpiadzie okazała się Armenia po zaciętej rywalizacji z Rosją, a wśród kobiet Rosjanki wyprzedziły nieoczekiwanie faworyzowane Chinki. Chinki poniosły sromotną porażkę w MŚ kobiet, do czego walnie przyczyniła się nasza najlepsza szachistka Monika Soćko eliminując Hou Yifan w II rundzie MŚ. Mistrzynią świata, niespodziewanie, została Ukrainka Anna Uszenina, która w finale pokonała eksmistrzynię Antoanetę Stefanową.

Nasi czołowi szachiści, a przede wszystkim szachistki muszą uznać rok 2012 za pasmo niepowodzeń i porażek, które doskwierały nam w ME, MŚ i w poważnych międzynarodowych występach. Dalekie miejsca zajęły nasze oba zespoły na Olimpiadzie w Stambule, szczególnie kobiecy. Małym pocieszeniem były medale indywidualne Radosława Wojtaszka. Jolanty Zawadzkiej i Bartłomieja Maciei, które w gruncie rzeczy mają pozytywną wymowę tylko wtedy, gdy zespoły są na medalowych miejscach, bo na olimpiadzie gra się dla drużyny, a nie indywidualnie.

Natomiast trzeba podkreślić dwa wspaniałe indywidualne sukcesy Mateusza Bartla, który wygrał wielki open Aerofłotu w Moskwie oraz Bartosza Soćko, który wygrał Puchar Rosji w Chanty Mansyjsku.

Nasza młodzież wypadła znacznie gorzej, niż w poprzednich latach, bo zdobyła tylko 4 medale. Cieszy, że były to złote krążki! Triumfowaliśmy na DME do 18 lat, w indywidualnych mistrzostwach Europy do 16 lat – Kacper Drozdowski i do 14 lat – Jan Krzysztof Duda, a także w MŚ do 18 lat, gdzie do swojej złotej kolekcji jeszcze jeden medal dodał Dariusz Świercz.

Na tle przeciętnych występów w grze bezpośredniej, znakomicie spisali się specjaliści od rozwiązywania zadań szachowych. Przywieźli złote medale indywidualne i drużynowe z MŚ oraz srebrne drużynowe i złoty z ME. Gwiazdą pierwszej wielkości jest Piotr Murdzia, który po raz szósty został mistrzem świata i po raz piąty mistrzem Europy!!

Najsmutniejsze jest to, że w kraju, w 2012 roku, nie zorganizowano żadnego turnieju na liczącym się średnim poziomie, choćby 2600. Podupadły openy we Wrocławiu i Warszawie, a turniej w Polanicy Zdroju, noszący imię naszego genialnego rodaka, zamienił się w turystyczny festiwal amatorów. Dziwne, że miało to miejsce w stulecie triumfów Akiby Rubinsteina i to w roku poświęconym jego imieniu. Wspaniały dorobek naszego jedynego w historii pretendenta do korony szachowej zaprezentowano jedynie w Krakowie na trzech uroczystych spotkaniach.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny
Strona miesięcznika

lis
30

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
MŚ 8-18 lat, Maribor 2012 3
Biel, Sao Paulo i Bilbao 2012 7
Hogooven i Bukareszt 2012 8
Partie komentowane 9
DMP Ekstraliga – trzy sesje 2012 12
DMP I liga, Poronin 2012 13
DMP II liga, Łazy 2012 13
DMP juniorów, 2012 15
DMP II liga jun., Borowice, 2012 15
DMP Ekstraliga jun., Suchedniów 2012 16
DMP I liga jun., Suchedniów 2012 16
Mały Szachista nr 3-2012 I-VIII
MŚ Solving, Kobe 2012 18
MP oldbojów, Solina 2012 19
MP nauczycieli, Kraków 2012 19
Skorowidz za 2012 rok 19
Szachowe epizody A.F. (36) 20
Nauka gry (108) 26
Poradnik sędziego (104) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Podobnie, jak przed rokiem, start młodzieży w MŚ do 8, 190, 12, 14, 16 i 18 lat, w Mariborze, nie przyniósł nam sukcesów. Jedyny medal, na szczęście złoty, zdobył Dariusz Świercz, który w ogóle nie powinien tam startować. To mogło zwichnąć dobrze zapowiadającą się karierę naszego mistrza. Jest przyjęte w świecie szachowym, że zdobycie mistrzostwa świata do 20 lat, formalnie trzeciego tytułu w hierarchii światowej, po MŚ mężczyzn i kobiet (niektórzy twierdzą, że to drugi tytuł i też mają sporo racji!), absolutnie kończy występy w kategorii juniorów, niezależnie od wieku. W szachach tradycja i zwyczaje są niezwykle ważne i powinny być respektowane!

Po występie Mariborze już wiadomo, że Związek dobrze ocenił poziom gry naszych reprezentantów i zdawał sobie sprawę z faktu, że nikt inny nie ma szans nawiązania walki o jakiekolwiek medale. Naturalnie można było jeszcze liczyć na dwóch złotych medalistów z ME w Pradze Kacpra Drozdowskiego i Jana Krzysztofa Dudy, którzy doskonale grali w MŚ do 18 lat i byli w Mariborze o krok od podium. To wszystko, co obecnie posiadamy. Naturalnie można jeszcze wymienić nieźle grających: Ewę Harazińską, Mariolę Woźniak i Radosława Gajka, ale tylko pod kątem wejścia do pierwszej dziesiątki. Do medali było daleko.

Cóż dodać. Poziom zawodników odpowiada poziomowi szkolenia, a z tym łagodnie mówiąc nie jest najlepiej. Wszystko zaczyna się od kursów instruktorów prowadzonych przeważnie przez osoby nie mające odpowiedniej kategorii szachowej i nie czujące wyczynowych szachów na światowym poziomie. Z kolei, nasi trenerzy w ogóle nie mają seminariów, które obecnie organizuje cały świat, rzadko cokolwiek publikują i marnie orientują się w problemach współczesnych szachów.

Kolejny wielki sukces zanotowali nasi specjaliści rozwiązywania zadań szachowych, którzy z dalekiej Japonii przywieźli trzy medale, w tym dwa złote. Po raz szósty na najwyższym podium stanął Piotr Murdzia. Chapeau bas!

Drużynowe MP nie przyniosły niespodzianek. Cztery najlepsze zespoły: „Polonia“ Warszawa, „HeMaN“ Szopienice, „Stilon“ Gorzów Wlkp. i „Polonia“ Wrocław uplasowały się w tej samej kolejności, co w ubiegłym roku, chociaż w gruncie rzeczy kolejność dwóch pierwszych miejsc powinna być odwrotna. Rozgrywki pokazały, nie pierwszy już raz, że trzeba grać do ostatniej rundy i do ostatniej partii.

Pojawił się też kolejny „Młody Szachista“, w którym omawiane są problematyka pozycyjnej wartości figur oraz zasady gry pionkami, wraz z pojęciami słabych pół i tzw. słabej promocji. Podkreślona jest też odpowiedzialność posunięcia pionkiem, którego nie można cofnąć, a co za tym idzie, nie da się poprawić ewentualnego błędu.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

lis
01

Ukazał się listopadowy numer miesięcznika z 8-stronnicową wkładką dla młodzieży i nauczycieli szachów. Magazyn jest już dostępny w MPIKach.

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Turniej Karpowa, Pojkowski 2012 3
Komentowane partie, Stambuł 2012 5
MŚ do 20 lat, Ateny 2012 7
Olimpiada do 16 lat, Stambuł 2012 10
Grand Prix kobiet FIDE 2012 12
Mem. K. Hołuj-Radzikowskiej, W-wa 2012 15
Mały szachista I-VIII
Niemcy – Polska, kobiety, Gladenbach 2012 17
Szachowe epizody A.F. (35) 20
Nauka gry (107) 26
Poradnik sędziego (103) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Udany występ zanotował Radosław Wojtaszek, dzieląc III-IV miejsca w turnieju XIX kategorii w miasteczku Pojkowski na Syberii. To najlepszy wynik Polaka w turnieju o średnim rankingu powyżej 2700 p. Szkoda, że z doskonałym miejscem nie szła w parze gra interesujących partii, które ułatwiają otrzymanie zaproszeń do superturniejów. Organizatorzy, zapraszając zawodników z rankingiem powyżej 2700, preferują graczy rozgrywających ostre, skomplikowane pozycje. Widząc partie techniczne, bez woli walki, decydują się na wyższe rankingi, rzędu 2750.

Młodzież wystąpiła w sierpniu w MŚ do 20 lat w Atenach i w Olimpiadzie do 16 lat, rozgrywanej w Stambule. W obu turniejach wypadliśmy słabo, mimo, że reprezentowali nas czołowi zawodnicy. Naszej młodzieży brakuje silnych turniejów w kraju, które przez wiele lat stanowiły dla nich doskonałą szkołę. Wizytówkami polskich szachów były: chylący się ku upadkowi memoriał Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju, przeżywający poważny kryzys memoriał Mieczysława Najdorfa w Warszawie i słabo obsadzony w tym roku Festiwal „Polonii“ we Wrocławiu. Turnieje czy mecz w Lublinie niestety nie mogą zmienić tej opinii. Silne openy znikły.

Warto przyjrzeć się końcowym wynikom sześciu turniejów kobiecego Grand Prix FIDE 2011-2012. W ostatnim z nich wystąpiła, po raz pierwszy w historii, reprezentantka Polski Monika Soćko, nasza bezsporna liderka i niezwykle doświadczona zawodniczka. Jej wynik potwierdził przepaść, jaka dzieli nasze zawodniczki od czołówki światowej. Widać to było też w Warszawie na turnieju poświęconym pamięci wielokrotnej mistrzyni Polski Krystyny Hołuj-Radzikowskiej. Bardzo skromny fundusz nagród uniemożliwił zaproszenie liczących się zawodniczek. Zagrały trzy Gruzinki, znajdujące się na dalszych miejscach w swoim kraju oraz dwie bardzo słabe Holenderki, które nie były w stanie nawiązać walki nawet z naszymi juniorkami. Gruzinki okazały się zdecydowanie lepsze od naszych szachistek, wśród których były dwie reprezentantki Polski na tegorocznej Olimpiadzie.

Dobrym sprawdzianem dla naszych szachistek był mecz z Niemkami, doskonale zorganizowany w Gladenbach. Niemki wystąpiły bez najlepszej szachistki Elizabeth Paehtz, co ułatwiło naszym paniom pokonanie rywalek na ich terenie. Spotkanie dało też pogląd na przedolimpijską formę naszych zawodniczek. Szkoda, że bardzo dobry wynik Klaudii Kulon nie spowodował powołania jej do reprezentacji olimpijskiej. Rozumiem, że reprezentację ustalono wcześniej i zgłoszenia ostatecznych składów były już przesłane do Turcji, ale nie raz, nie dwa, inne drużyny skutecznie wprowadzały pojedyncze zmiany po telefonicznych kontaktach z FIDE i organizatorami.

Zalecam obejrzenie załączonego kolejnego wydania „Małego Szachisty“ dla młodzieży i nauczycieli szachów!

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

 

paź
11

Ukazał się „Magazyn Szachista” z 8-stronicowym dodatkiem dla młodzieży (i nauczycieli szachów) i  jest do kupienia w MPIKach od października 2012.

SPIS TREŚCI

O tym się mówi 2
ME 8-18 lat, Praga 2012 3
MP 8-18 lat, szybkie i blitze, Warszawa 20127
XL Olimpiada, Stambuł 2012 10
Partie komentowane – Olimpiada 2012 16
Mały szachistaI-VIII
Mecz Wojtaszek – Jobava, Poznań 2012 19
Szachowe epizody A.F. (34)20
Nauka gry (106) 26
Poradnik sędziego (102) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Dwa ważne wydarzenia miały miejsce w sierpniu i wrześniu 2012 roku – mistrzostwa Europy do 8, 10, 12, 14, 16 i 18 lat w Pradze oraz Olimpiada w Stambule. W stolicy Czech zagrało blisko 1200 młodych szachistów i szachistek z 46 krajów. Start przyniósł nam dwa złote medale Kacpra Drozdowskiego do lat 16 i Jana Krzystofa Dudy do lat 14. Obaj uzyskali znakomite rezultaty po 8 p. z 9 partii i zasłużenie znaleźli się na najwyższym szczeblu podium. Dzięki temu zajęliśmy wysoką drugą pozycję w klasyfikacji medalowej.

W naszej ekipie liczącej aż 59 zawodniczek i zawodniczek, zawiodły dziewczęta, które tym razem nie zdobyły żadnego medalu. Inna rzecz, że Aleksandra Lach i Oliwia Kiołbasa w ostatniej rundzie były o krok od podium, ale partie nie przyniosły całych punktów. Na medal zasługiwał też Radosław Gajek, który doskonale grał w Pradze w grupie do 14 lat.

Drugim wydarzeniem była jubileuszowe XL Olimpiada Szachowa i XXV Olimpiada kobieca w Stambule, które miały rekordową obsadę. Zagrało aż 156 ekip męskich i 125 drużyn kobiecych, w najsilniejszych składach. Niestety nasze ekipy sprawiły poważny zawód. Mężczyźni uplasowali się na dość dalekim 13 miejscu, grając w gruncie rzeczy na przeciętnym dystansie, natomiast kobiety zmierzyły się praktycznie ze wszystkimi najsilniejszymi zespołami, ale wypadły jeszcze gorzej. Uplasowały się zaledwie na XV miejscu, jednym z najgorszych naszych miejsc w historii kobiecych Olimpiad.

Na pocieszenie mieliśmy trzy indywidualne srebrne medale. Otrzymali je znakomicie grający: Radosław Wojtaszek na I szachownicy, na której ustąpił jedynie Lewonowi Aronianowi, Jolanta Zawadzka na III desce, ustępując Nadieżdie Kosincewej oraz Bartłomiej Macieja na rezerwowej szachownicy, którego wyprzedził Dmitry Jakowienko.

W październikowym numerze ukazuje się po raz pierwszy ośmiostronicowa wkładka „Mały Szachista“. Pragniemy pokazać młodym ludziom korzyści wynikające z umiejętności gry w szachy oraz jednocześnie rozwijać ich zdolności kierownicze i przywódcze. Gra w szachy jest namiastką dowodzenia, bowiem każdy szachista dysponuje małą armią białych lub czarnych figur, którą kieruje na polu bitwy, zwanym szachownicą, w oparciu o określone z góry zasady. Zracamy też uwagę na przestrzeganie regulaminów, na fair play oraz na bogactwo szachowych pozycji. Za pomocą własnej wyobraźni i wiedzy można kreować na niewielkiej szachownicy, pozycje, które nigdy nie zdarzyły się w milionach partii rozegranych na całym świecie. Jednocześnie przedstawiamy metodykę wtajemniczania młodych ludzie w arkana sztuki szachowej, przydatną zarówno dla nauczycieli szachów, jak też dla rodziców, wujków, dziadków i opiekunów.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

wrz
05

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Sparkassen Meeting, Dortmund 2012 3
Partie komentowane, Dortmund 2012 7
MŚ szybkie i blitze, Astana 2012 10
DME do 18 lat, Pardubice 2012 15
Anegdoty 17
Festiwal „Polonii“, Wrocław 2012 17
Szachowe epizody A.F. (33) 20
Nauka gry (105) 26
Poradnik sędziego (101) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

 Od redakcji

Tradycyjnie już, w okresie wakacji toczą się dziesiątki imprez szachowych, które trudno ująć w skromnej objętości miesięcznika. Zwróciłem szczególną uwagę na jubileuszowy dortmundzki superturniej, na MŚ w szachach szybkich i błyskawicznych w Astanie oraz na medale w DME do lat 18.

Po raz 40 szachiści zawitali do Dortmundu, aby tym razem w dziesięcioosobowym gronie rozegrać zacięte pojedynki, z których od lat słynął Sparkassen Meeting. Ze szczególną uwagą patrzyliśmy na występ Polaka, mistrza naszego kraju Mateusza Bartla. Mieszany zestaw turnieju, spowodowany udziałem aż 4 Niemców, którzy zdobyli w 2011 roku drużynowe mistrzostwo Europy, rokował szanse na zdobycze punktowe. Niestety pozostało rozczarowanie, bowiem nasz reprezentant nie nawiązał walki z rywalami. Wydaje mi się, że nie docenił olbrzymiej różnicy, jak istnieje pomiędzy pojedynkami, nawet z podobnymi rywalami, w silnych openach czy zagranicznych ligach, a w superturnieju. Tu uczestnicy „prześwietlają“ wszystkich rywali, sprawdzają ich walory i umiejętności oraz przygotowują odpowiednią strategię na każdy pojedynek. W Polsce nikt nie mógł pomóc Mateuszowi w przygotowaniu, bowiem ostatni raz w podobnym turnieju uczestniczyli Polacy w 2000 roku w Polanicy Zdroju. Powinien sam zakasać rękawy i wziąć się do blisko trzymiesięcznej pracy, i to po kilka godzin dziennie, poczynając od kwietnia, gdy znane było losowanie turnieju.

Drugą wspaniałą imprezą były grane razem, po raz pierwszy w historii, MŚ w grze szybkiej i błyskawicznej. Były one znakomicie zorganizowane w Astanie i cały świat dzięki kamerom video mógł na bieżąco obserwować najlepszych szachistów świata w partiach szybkich i błyskawicznych i słuchać komentarzy Roberta Fontaine i Siergieja Szipowa. Po niezwykle zaciętej walce triumfowali Rosjanie Siergiej Karjakin i Aleksander Griszczuk. Dwa srebrne medale zdobył lider listy rankingowej Magnus Carlsen.

W przyszłym roku analogiczne MŚ mają być rozegrane w Chanty Mansyjsku. Naturalnie swoją rolę odegrają już rankingi w grze szybkiej i błyskawicznej, które są oficjalnie prowadzone przez FIDE od 1 lipca 2012 roku. Niestety PZSzach zrezygnował z wysyłania do FIDE polskich turniejów w szachach szybkich i błyskawicznych, co stawia naszych graczy w trudnym położeniu. Chwilowo ta procedura jest bezpłatna i sądzę, że tak będzie jeszcze przez dwa lata. Później, prawdopodobnie, będzie wspólna opłata za rankingi w trzech konkurencjach, ale Polaków na listach będzie niewielu.

Wiele medali drużynowych i indywidualnych zdobyli nasi reprezentanci i reprezentantki na DME do lat 18 w Pardubicach, ale poziom gry rywali i rywalek pozostawiał sporo do życzenia.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

sie
07

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Mecz o MŚ, Anand – Gelfand, Moskwa 2012 3
Partie komentowane, Moskwa 2012 9
Memoriał Michaiła Tala, Moskwa 2012 12
Mistrzostwa Małopolski, Kraków 2012 16
Szachowe epizody A.F. (32) 20
Nauka gry (104) 26
Poradnik sędziego (100) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Kolejny raz Viswanathan Anand obronił tytuł mistrza świata pokonując w barażu Borysa Gelfanda. W ten sposób Hindus, XV mistrz świata w historii, po pokonaniu Władimira Kramnika w 2008 roku i Weselina Topałowa w 2010 roku, jest posiadaczem tego tytułu już od 4 lat. Warto dodać, że w 2000 roku wygrał mistrzostwo świata FIDE, rozgrywane systemem pucharowym, a następnie dwukołowy turniej o mistrzostwo świata FIDE w Meksyku w 2007 roku. Mimo tych bezprecedensowych sukcesów, niektórzy komentatorzy zapatrzeni w punktację rankingową twierdzili, że w tegorocznym moskiewskim meczu o MŚ nie zagrali najlepsi szachiści, czyli liderzy listy rankingowej FIDE Magnus Carlsen i Lewon Aronian. Jednakże, gdy spojrzymy na szachowy życiorys Ananda, to wieloletnie osiągnięcia Hindusa są bez porównania większe od liderów listy rankingowej. Zresztą liczba turniejowych i meczowych osiągnięć drugiego uczestnika meczu Borysa Gelfanda też zdecydowanie przewyższa sukcesy odniesione przez Carlsena i Aroniana w ich szachowej karierze.
Prawdą jest, że o palmę pierwszeństwa walczyli czterdziestolatkowie, którzy stawali wspólnie w turniejowe szranki w połowie lat 80-ych, ale warto pamiętać, że udział w meczu o MŚ wymaga konkretnych osiągnięć, w konkretnym dniu i w konkretnych turniejach. Tak jest zresztą w wielu dziedzinach sportu. Natomiast zdobycze rankingowe to suma osiągnięć w różnych turniejach, nie zawsze zaliczających się do najsilniejszych, czy też do cyklu MŚ.
Mecz rozegrany w pięknej scenerii moskiewskiej Tretiakowskiej Galerii był wyrównany. Partie były mało ciekawe, co w meczach na tym szczeblu już bywało, bowiem stawka spotkania niejednokrotnie paraliżowała nawet rutynowanych zawodników. Gelfand objął prowadzenie wygrywając siódmą partię, ale nerwy dały o sobie znać i zrobił podstawkę w kolejnej partii. Walka o tytuł championa został rozstrzygnięta w barażu. Anand wygrał drugą partię szachów szybkich, a Gelfand nie wykorzystał wielu szans w trzeciej partii i obrońca tytułu triumfował.
Kilkanaście dni po meczu o MŚ został rozegrany VII memoriał Michaiła Tala, w którym w zasadzie zagrali najlepsi szachiści świata. Innowacją zawodów było rozegranie w przeddzień imprezy błyskawicznego turnieju, którego wyniki zadecydowały o kolejności numerów startowych w memoriale. Przebieg memoriału Tala był niezwykle interesujący. W każdej partii bezkompromisowo walczono od pierwszego do ostatniego posunięcia. Koszulka lidera wielokrotnie zmieniała właściciela, aby w ostatniej rundzie ozdobić lidera listy rankingowej Magnusa Carlsena, jedynego uczestnika turnieju, który nie doznał porażki. Statystycy zanotują też ewenement, że lidera i ostatniego w tabeli dzieliła różnica zaledwie dwóch punktów, co okazało się nieoczekiwanym wynikiem bezkompromisowej walki.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

 

cze
29

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
Mecz Polska – Ukraina, Lublin 2012 3
Partie komentowane, Lublin 2012 9
Mistrzostwa Warszawy 2012 11
Błędy nie zawsze uczą 14
Turniej prawników, Kraków 20121 16
Film „Caissa“, Toruń 2012 17
DM Polski Szkół, Łazy 2012 18
Szachowe epizody A.F. (31) 20
Nauka gry (103) 26
Poradnik sędziego (99) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Dobrym pomysłem było zorganizowanie międzypaństwowego meczu Polska – Ukraina w Lublinie. Organizacja spotkania stała na wysokim poziomie. Przybyli też prezesi obu federacji Tomasz Sielicki i Wiktor Kapustin, co mam nadzieję zaowocuje dalszymi kontaktami polsko-ukraińskimi. Może wrócimy do dawnych spotkań juniorów, które przynosiły obu federacjom określone korzyści,
Naturalnie trudno było oczekiwać, aby nasi sąsiedzi wystawili najlepszy skład z Wasilijem Iwanczukiem i Rusłanem Ponomariowem na czele, którzy przed 10-laty, w styczniu 2002 roku stoczyli w Moskwie pojedynek o tytuł mistrza świata FIDE, zakończony niespodziewanym zwycięstwem Ponomariowa. Niemniej jednak do Lublina przybyli silni szachiści, a ich średni ranking był wyższy od naszej reprezentacji. W gruncie rzeczy byli faworytami i to potwierdziły wyniki spotkań w grze klasycznej, szybkiej i błyskawicznej. Wszystkie trzy zakończyły się wyraźnymi porażkami naszej reprezentacji, w której nie wystąpił tylko Radosław Wojtaszek.
Najlepiej z naszych zawodników zaprezentował się najmłodszy Dariusz Świercz, który we wszystkich trzech meczach uzyskał „plusy“ i był zdecydowanie naszym najlepszym zawodnikiem. Sadzę, że tym samym zapewnił sobie start w reprezentacji na olimpiadzie w 2012 roku, który nawiasem mówiąc należał mu się już w zeszłym roku w ekipie na DME, po zdobyciu mistrzostwa świata do 20 lat. Nie wiadomo dlaczego u nas nie docenia się tego wielkiego sukcesu, który w zasadzie we wszystkich krajach daje automatyczną przepustkę do reprezentacji. Szkoda, że pozostali zawodnicy zawiedli w mniejszym lub większym stopniu. Moim zdaniem widać u nich brak ogrania w turniejach. Gra pojedynczych partii w ligach, nawet silnie obsadzonych, to nie to samo, co 9 czy 11 rund w indywidualnym turnieju.
Dobrze zorganizowane mistrzostwa Warszawy, z niezłymi nagrodami nie były w stanie zgromadzić silnej obsady, co niestety staje się charakterystyczne dla większości krajowych openów. Koszty pobytu w stolicy i większych miastach zniechęcają zawodników do udziału i dlatego lepszą frekwencją i obsadą cieszą turnieje nad morzem i w uzdrowiskach. W stolicy triumfowali Zbigniew Strzemiecki i Arkadiusz Leniart, a atrakcją był start kilku zawodniczek. Dziwne, ze w Polsce w ostatnich latach całkowicie zniknęły kobiece turnieje. Pozostał tylko finał MP kobiet oraz zapoczątkowany w 2011 r. memoriał Krystyny Hołuj Radzikowskiej w Warszawie. Partie kobiet są bardzo ciekawe i stanowią doskonały materiał szkoleniowy dla młodych szachistów obu płci. Warto spojrzeć choćby na partie z ME kobiet, rozegranych w Turcji w 2012 roku. Ileż tam było zwrotów akcji i ciekawych pozycji. Naturalnie doskonałe kontynuacje szły w parze z błędami i podstawkami, ale to podnosi atrakcyjność królewskiej gry.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

maj
31

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
ME w solvingu, Kijów 2012 3
MP 12-14, Solina 2012 4
MŚ Szkół, Jassy 2012 7
MP do 7 i 8 lat, Szczyrk 2012 8
Gambit królewski, Radom 2012 9
Partie komentowane 10
Kraków w roku Akiby Rubinsteina 12
Rok Akiby Rubinsteina 13
Szachowe epizody A.F. (30) 20
Nauka gry (102) 26
Poradnik sędziego (98) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Mistrzostwa Polski w najmłodszych grupach wiekowych od 7 do 14 lat pokazały wielkie zainteresowanie szachami wśród młodzieży i ich rodziców. W tradycyjnym terminie, na przełomie kwietnia i maja, wiele dzieci w wieku od 4 do 8 lat przybyło do „Orlego gniazda“ w Szczyrku, aby zmierzyć się z rówieśnikami ze wszystkich stron Polski. Walczono o medale w grupie przedszkolaków i w poważnej już konkurencji do 8 lat, bowiem w takim wieku gra się obecnie mistrzostwa Europy i świata. Organizatorzy ze Świętokrzyskiego Związku Szachowego stanęli na wysokości zadania zapewniając uczestnikom, nie tylko dobre warunki gry, ale też zabawy i rozrywki, pasujące do wieku uczestników. Naturalnie rodzice, dziadkowie, opiekunowie z wypiekami na twarzy śledzili grę swoich dzieci i wnuków, a emocje sięgały zenitu, bowiem dość często każdy ruch zmieniał rezultat partii. Z punktu widzenia trenerów i działaczy szachowych najważniejsza jest obserwacja poszczególnych uczestników pod kątem zainteresowania szachami. Czy pokochali dyscyplinę i figurki szachowe, rywalizację, sukcesy i piękne kombinacje? Czy też przyjeżdżają znudzeni, zmuszani przez opiekunów do gry i w trakcie partii tylko „odrabiają pańszczyznę“? Odpowiedź na pytania dadzą najbliższe lata.

Dwunasto i czternastolatkowie spotkali się w połowie kwietnia w pięknym ośrodku w Solinie, gdzie rozegrali MP w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Umysłowych. W ten sposób, po ponad 60 latach, znaleźliśmy się jakimś sensie poza sportową rodziną, w której miejsce wywalczyliśmy na przełomie lat 40-ych i 50-ych XX wieku.

Warto też pamiętać, że w 1999 roku, z okazji 75-lecia FIDE, MKOl uznał szachy za dyscyplinę sportową, a PZSzach jest członkiem PKOl, płaci składki i ma prawo głosu na posiedzeniach Polskiego Komitetu Olimpijskiego, także przy wyborach prezesa i członków prezydium. Życie pokaże, czy to przekwalifikowanie okaże się korzystne, czy niekorzystne dla szachistów? W każdym razie młodzi gracze ostro walczyli o medale, a dwaj szachiści Kamil Kozioł i Radosław Gajek po prostu zdeklasowali konkurentów. Bardziej zacięta walka była w kategoriach dziewcząt. Julia Antolak i Mariola Woźniak odpierały ataki koleżanek do ostatnich posunięć. Liczymy, że na ME i MŚ czwórka naszych mistrzów pokaże się z jak najlepszej strony i nawiąże do pięknych tradycji naszych szachów.

Takie tradycje kontynuują nasi specjaliści od rozwiązywania zadań. Piotr Murdzia zdobył piąty złoty medal w ME i jest jedynym zawodnikiem w Europie, który we wszystkich rozgrywanych dotąd ośmiu ME w solvingu zdobywał medale. Nie zawiodła też drużyna, wracając ze srebrem, a aktualny mistrz świata Kacper Piorun zadowolił się złotem w konkurencji do 23 lat.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

maj
03

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
ME, Płowdiw 2012 4
Partie komentowane, ME 2012 7
Komisja Techniczna FIDE, Bruksela 2012 8
XV Open, Krynica 2012 9
MP do 16 i 18 lat, Solina 2012 11
Komisja Klasyfikacyjna FIDE – W-wa 2012 17
MP w solvingu, Warszawa 2012 18
Sprostowanie w sprawie DMŚ 19
Szachowe epizody A.F. (29) 20
Nauka gry (101) 26
Poradnik sędziego (97) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Kwiecień nie był udanym miesiącem dla naszych szachistów. Bardzo słabo wypadł start w mistrzostwach Europy w Bułgarii, chociaż w gruncie rzeczy nie odbiegał od zeszłorocznego występu w mistrzostwach kontynentu. Przed rokiem niespodziankę sprawił Radosław Wojtaszek wracając ze srebrnym medalem. Tym razem zabrakło go na stracie, zresztą nie tylko w tym turnieju, bo praktycznie od wielu miesięcy nie uczestniczy w turniejach, poza występem w MP i grą w ligach zagranicznych.

Pozostali nasi reprezentanci, zarówno rok temu, jak i w kwietniowym występie w Płowdiw, nie byli w stanie znaleźć się wśród pierwszej pięćdziesiątki europejczyków, a nawet zajęcie miejsca w pierwszej setce stanowiło poważny problem. Nie ulega wątpliwości, że z każdym rokiem ME są coraz silniejsze, bowiem w walce o prawo gry w Pucharze świata rywalizuje coraz więcej czołowych graczy Europy. Z tegorocznych ME awansowało aż 23 zawodników, ale dla naszych graczy była to nieosiągalna bariera. Wynika to z prostego powodu. Nikt nie zmusza naszych zawodników do rywalizacji o udział w MP, dostają miejsca bez gry, nie muszą o nic walczyć, nawet o miejsca w ekipie olimpijskiej, bo w finałach liczących powyżej 20 zawodników, są uczestnicy, z którymi łatwo zdobywa się punkty. Po trzech latach takiej polityki, nasi zawodnicy oduczyli się grać o miejsca i zatracili umiejętność gry w decydujących partiach. Być może należy wprowadzić 10-osobowe finały MP, gdzie tylko medaliści poprzedniego finału dostają miejsca bez gry, a pozostali muszą przebić się przez jakiekolwiek eliminacje turniejowe lub rankingowe.

Sytuacja w czołówce przekłada się też na naszych najsilniejszych juniorów do 16 czy 18 lat. MP gra się w grupach z udziałem kilkudziesięciu zawodników, a ranking zawodników ustępuje finalistom MP mężczyzn o 200 do 300 punktów, co jasno pokazuje, że najlepsi nasi juniorzy nie mają żadnych szans w konfrontacji z czołówką. Teoretycznie 16 i 18-latkowie przeszli kilkuletnie szkolenie w Młodzieżowej Akademii Szachowej. Oglądając niski poziom gry, ilustrujący wiedzę szachową, widać dobitnie, jakie „korzyści“ przynosi udział w zgrupowaniach Akademii. Nie jest to jedyny przykład, bowiem rezultaty naszej młodzieży w ME i MŚ, w różnych grupach wiekowych też pozostawiają wiele do życzenia. Naturalnie nie tylko Akademia jest winna. Utalentowana młodzież nie ma gdzie grać w kraju, bo chociaż turniejów otwartych jest wiele, to są to imprezy o charakterze turystycznym (też potrzebne!), w których zawodników potrafiących grać w szachy, na jakim takim poziomie, jest jak na lekarstwo.

Priorytetowym zadaniem PZSzach i Wojewódzkich Związków powinno być stworzenie w kraju serii silnych openów, chociażby z udziałem przynamniej 20 zawodników z rankingiem powyżej 2400. Na początek po jednym turnieju w każdym województwie. To w tej chwili jedyna możliwa i stosunkowo tania droga poprawienia poziomu gry naszej młodzieży.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

 

mar
28

 

SPIS TREŚCI

Od redakcji 1
O tym się mówi 2
MP (m+k), Warszawa 2012 3
ME kobiet, Turcja 2012 8
Aeroflot, Moskwa 2012 10
Partie komentowane, Aeroflot 2012 12
Polskie openy 2011 15
MP do 10 lat, Poronin 2012 18
Szachowe epizody A.F. (28) 20
Nauka gry (100) 26
Poradnik sędziego (96) 30
Prenumerata 31
Rozwiązania kombinacji 31
Kombinacje 32

Od redakcji

Bohaterem lutego 2012 roku był bezsprzecznie Mateusz Bartel. Wygrał niezwykle silny open Aerofłotu, a następnie, po raz czwarty, zdobył tytuł mistrza kraju. Wszelkie dywagacje na temat zmęczenia zawodników, można odłożyć ad acta, kiedy weźmiemy pod uwagę, że Mateusz, podobnie jak Bartosz Soćko, rozegrał 27 partii pod rząd. Na przełomie stycznia i lutego obaj nasi arcymistrzowie uczestniczyli jeszcze w turnieju Moskwa open. Okazuje się, że dobre wyniki łatwo odbudowują siły fizyczne, a na zmęczenie grą narzekają zwykle słabi szachiści.

Turniej Aerofłotu wyróżnia się nie tym, że akurat grają najsilniejsi gracze świata, chociaż było tam kilku liczących się w czołówce światowej szachistów, ale przede wszystkim brakiem słabych graczy. Najsłabsi mają ranking 2550, chociaż naturalnie są wyjątki, bo organizatorzy zgadzają się na start czołowych szachistek i wybitnych młodych szachistów z nieco mniejszym rankingiem. Niemniej jednak wywalczenie każdego punktu jest niezwykle trudne i do pierwszego miejsca wystarczał wynik 6,5 p., czyli „cztery plusy“. Ciekawym pomysłem Aleksandra Bacha, inicjatora i organizatora jedenastu openów jest preferencja czarnego koloru, co w tym przypadku okazało się korzystne dla naszego zawodnika, który grał 5 partii czarnymi. Dobrze zaprezentował się też Bartosz Soćko, kończąc turniej na jednym plusie, natomiast intensywne zajmowanie się teorią nie służy grze Grzegorza Gajewskiego.

Mistrzostwa Polski grane systemem szwajcarskim zgromadziły wszystkich naszych najlepszych szachistów oraz kilku zdolnych młodych graczy, którzy zresztą w tym towarzystwie nie mieli nic do powiedzenia. Nastąpiło wyraźne rozwarstwienie. Młodzież, łącznie z Dariuszem Świerczem, potrafiła wygrać zaledwie jedną partie z pierwszą dziesiątką, a żadnej z pierwszą szóstką, przegrywając ponad 20 partii. Cóż, pozostało nam w kraju zaledwie 5-6 szachistów. Brak jakichkolwiek eliminacji zaczyna „procentować“! Bez pracy nie ma kołaczy. Start w finale otrzymuje się w gruncie rzeczy za „piękne oczy“. Nawet nie ma wymaganego limitu partii, na podstawie którego uznaje się aktualne punkty rankingowe. Co oznacza, że wystarczy „trzymać“ niezły ranking, nie grając!

Iweta Rajlich po raz siódmy stanęła na najwyższym podium MP i to bez wątpienia jest pięknym osiągnięciem, niezależnie od absencji największej rywalki Moniki Soćko. Doskonale wypadła Joanna Majdan Gajewska, ale prawdę mówiąc do dzielenia I miejsca wystarczył bardzo skromny rezultat 6 p. z 9 partii. Poważny zawód sprawiła Karina Szczepkowska-Horowska, która w ostatnich miesiącach miała sporo sukcesów. Nie błyszczała też Jolanta Zawadzka i słaba forma obu zawodniczek została potwierdzona na ME kobiet, gdzie nasze reprezentantki uzyskały najgorsze wyniki w historii występów naszych pań w mistrzostwach Europy.

Andrzej Filipowicz
Redaktor Naczelny

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.