Feliks Chybicki był czołowym szachistą Pomorza w latach 50 i 60- tych minionego stulecia. Był pierwszym moim trenerem. Bardzo dużo mi pomógł w zrozumieniu szachów, choć zajęć z nim było w sumie niewiele. Posiadał dużą bibliotekę szachową. Kupiłem u niego wiele książek po rosyjsku, także roczniki miesięcznika „Szachy” i „Szachmatów w ZSRR”. Był okres, kiedy zostawiałem u niego prawie wszystkie moje oszczędności. Mieszkał w centrum Bydgoszczy. Wtedy na ulicy Armii Czerwonej, obecnie gen. Focha. Był osobą o dużej kulturze. Mam o nim same pozytywne wspomnienia. Niestety nie znam dat urodzin i śmierci Pana Feliksa. Może ktoś pomoże w uzyskaniu tych informacji?
Feliks Chybicki jest autorem pięknego wiersza pt. „Partia szachów”, którego inspiracją była znana partia Anderssen-Dufresne, Berlin 1853. Był on opublikowany w miesięczniku „Szachy” 2/1954.
Partia szachów
Anderssen – Dufresne, Berlin 1853
Stanęły naprzeciwko dwie armie złowrogie,
Do boju się gotując na śmierć i na życie.
Straszne są ich spojrzenia, zamiary ich srogie,
Widocznie szanse swoje obliczają skrycie.
Każdą armię do boju król wiedzie potężny,
Sam chroniąc swą osobę za plecy żołnierzy.
Każdą dowodzi hetman, wódz dalekosiężny,
Najdzielniejszy, najmędrszy ze wszystkich rycerzy.
Siły na pozór równe liczbą, składem broni,
Lecz nie równa znajomość praw wojennej sztuki.
Kto zwycięży? Czy białe spod znaku Pogoni
Czy też triumfem błyśnie znak czarnej swastyki.
1. e2-e4
Pierwsze białe piechura popchnęły do przodu:
Sunie z wolna, lecz śmiało, na sam środek pola.
Może czeka go awans lub dozna zawodu;
Jeśli padnie to trudno, taka jego rola.
1. … e7-e5
Już i czarne naprzeciw ślą mężnego piona,
By powstrzymał w pochodzie śmiałka napastnika.
A więc zwarli się obaj w nieruchomej pozie,
Baczni na każdy odruch i cios przeciwnika.
Chcąc białemu pionowi utorować drogę,
Skoczył gracko w szwoleżer na swym siwym koniu.
2. Sg1-f3 Sb8-c6
Lecz i czarny kawaler wbił w konia ostrogę,
Aż się rżenie rozległo po zielonym błoniu.
3. Gf1-c4 Gf8-c5
Wnet giermkowie wybiegli wskroś pobojowiska,
Wzrok kierując daleko na wrogie pozycje,
I zajęły dogodne dla się stanowiska,
Oczekując na dalsze sztabu dyspozycje.
4. b2-b4
Zrozumiawszy czarnego wodza zamierzenia,
Biały wysłał na giermka piona z ostrym mieczem,
By odwrócić uwagę chytrego spojrzenia
I zapewnić królowi bezpieczne zaplecze.
4. … Gc5:b4
Tak więc zginął waleczny piechur w pojedynku
Pod okrutnym wrażego przeciwnika ciosem,
Lecz swój zamiar osiągnął w ofiarnym uczynku
Ciury się dalszym jego zatroszczyły losem.
5. c2-c3
Już następne z kolei pędzą naprzód piony,
Straszną zemstą pałając za śmierć swego druha.
5. … Gb4-a5
Uciekł giermek-zabójca strachem przerażony,
Jakby ujrzał przed sobą postać złego ducha.
6. d2-d4 e5:d4
Ledwie wybiegł do przodu piechur sprzed hetmana,
Już go ostrym żelazem wróg uderzył z nagła.
I spojrzała mu w oczy śmierć nieubłagana,
Noc go czarna wieczności na zawsze opadła.
7. O-O
Król niepomiernie dbały o swą skórę,
Chyłkiem za białą wieżę schował swą personę.
Nie wiadomo, czy strach w nim wziął nad męstwem górę,
Czy strategiczny manewr popchnął go na stronę.
7. … d4-d3
Teraz czarne pieszkowi pójść dalej kazały,
Aby zmieszał wrogowi jego skryte plany.
8. Hd1-b3
Białe jednak ruch taki szybko zrozumiały
I napadły znienacka na króla hetmanem.
8. … Hd8-f6
Niebezpieczny ten manewr hetman ujrzał w porę
I osłonił swą piersią królewski majestat.
9. e4-e5 Hf6-g6
Napadnięty jednakże jak dzik przez psów sforę,
Ustąpić na inne musiał z tego miejsca.
10. Wf1-e1
Potęguje się akcja białych w centrum frontu,
Ciężka się kolubryna do walki wyłania.
10. … Sg8-e7
Wyskakuje więc na to z linii horyzontu
Czarny koń i swym ciałem cesarza zasłania.
11. Gc1-a3
Takoż giermek w tym miejscu strzela najskuteczniej,
Piętrzą się przed czarnymi ogromne trudności.
11. … b7-b5
Aby białych odeprzeć groźby niebezpieczne,
Czarny piechur ofiarnie zadanie uprości.
12. Hb3:b5
Zamiast chytry wytrącił białych z równowagi,
Musiał hetman, choć nie chiał, uderzyć na pieszka,
12. … Wa8-b8
Lecz przed wieżą zabrakło wodzowi odwagi,
Została mu niestety jedynie ucieczka.
13. Hb5-a4 Ga5-b6
Teraz czarne powoli zbierają swe siły,
Na ostatnią się z wrogiem gotując rozprawę,
I kto wie czyby białe króla obroniły,
Gdyby konia na skrzydło nie wysłały prawe.
14. Sb1-d2 Gc8-b7
15. Sd2-e4 Hg6-f5
Hetman czarny podwójną tutaj spełnia rolę,
Nie przystoi wodzowi stać tylko w obronie,
Dla ataku na piona opuszcza swe pole,
Groźnie ku niemu zęby szczerzą białe konie.
16. Gc4:d3
Długo się ostał piechur przeżywając trwogę,
Za daleko zapędził się sam w pojedynku.
Cios rycerza ukrócił życia jego drogę,
Śmierć zakończyła jego nieszczęsną pielgrzymkę.
Gdyby teraz koń skoczył na czarnego władcę,
Strasznego by czarny doznał hetman losu.
W niebezpiecznej się znalazł butny rycerz siatce,
Więc uskoczył na stronę i uniknął ciosu.
16. … Hf5-h5
Rumak nie chciał powstrzymać w swym rozpędzie skoku,
Tak więc stanął przed twardą czarnych wojów ścianą.
17. Se4-f6+ g7:f6
Lecz po chwili żałował pochopnego kroku,
Spotkał bowiem śmierć nagłą i niespodziewaną.
18. e5:f6
Nadaremna jednakże była ta ofiara,
Oto bowiem przed wieżą otwarły się wrota.
Tędy na sułtana pójdzie biała wiara,
Tędy arcywaleczna pogromi go rota.
18. … Wh8-g8
Czarna się na otwartą linię wtacza wieża,
Dla białego monarchy groźba to złowieszcza.
I hetman czarny z dala na konia zmierza.
Zbyt wcześnie jednak trębacz zwycięstwo obwieszcza.
19. Wa1-d1
W tej pełnej wielkiej grozy i napięcia chwili
Białe przygotowują zasadzkę straszliwą.
Na jakiż to się podstęp mózg ludzki wysili,
Gdy swoje myśli włączy w potrzeby ogniwo.
19. … Hh5:f3
Ostatnią czarny rycerz usunął zaporę,
Zda się, że nic już białych od klęski nie chroni,
Lecz zawód spotka serca do radości skore:
Oto jak walczą zuchy spod znaku pogoni.
20. We1:e7 Sc6:e7
21. Ha4:d7+ Ke8:d7
22. Gd3-f5++ Kd7-e8
23. Gf5-d7+ Ke8-f8
24. Ga3:e7 mat
Tak więc zwycięstwo białym przypadło w udziale,
Choć mała po ich stronie już była nadzieja.
A dla nas stąd nauka i mądre morale,
Że nie zwycięża przemoc, lecz wielka idea.
F.Chybicki (miesięcznik „Szachy” nr 2/1954)