Niedawno zakończony mecz o mistrzostwo świata stał się okazją do zapoznania się z ciekawymi przemyśleniami jednego z głównych analityków Ananda, czyli naszego czołowego szachisty, am Radosława Wojtaszka. Swoje uwagi i refleksje zawarł w wywiadzie udzielonym Piotrowi Kaimowi, zamieszczonym w numerze 7(39)2013 czasopisma związkowego MAT. Warto zapoznać się z tym artykułem, gdyż Radek uczynił coś na czym chyba nam wszystkim zależało, czyli uchylił rąbka tajemnicy związanej z przygotowaniami przedmeczowymi, oraz z różnymi problemami związanymi z przebiegiem tego wydarzenia.
Oczywiście nasz analityk nie ujawnił wszystkich szczegółów, uzasadniając iż nie jest upoważniony do przekazywania opinii publicznej pewnych faktów. Taka postawa jest całkowicie zrozumiała i godna pochwały gdyż dowodzi, że Radek jest osobą godną zaufania a więc taką, której można powierzyć wszelkie sekrety. Przygotowania przedmeczowe mają charakter niejawny (a nawet tajny), i nawet po porażce mistrza świata i zakończeniu jego współpracy ze sztabem analitycznym, ich członków obowiązuje dochowanie tajemnicy „firmy”.
Warto tu podkreślić pewną cechę rzadko spotykaną w obecnych czasach, a mianowicie niezwykłą skromność Radka Wojtaszka, który w trakcie rozmowy z Piotrem Kaimem daleki był od przypisywania sobie jakiś szczególnych osiągnięć w pracy analitycznej przeprowadzanej dla (byłego już) mistrza świata. Co więcej, Radosław przy każdej okazji podkreślał, iż była to praca zbiorowa, i dlatego wszelkie zasługi czy porażki były i są rozliczane zespołowo. Wywiad, a właściwie jego pierwsza część (druga ukaże się później) jest bardzo ciekawą lekturą szachową, do przeczytania której zachęcam wszystkich miłośników szachów.
Nasz arcymistrz poruszył też pewną interesującą kwestię, mianowicie opowiedział o roli komputerów w pracy analitycznej. Ze względu na objętość artykułu nie podawał szczegółów, ale zasygnalizował ten ciekawy i często błędnie rozumiany problem. W obecnych czasach nikogo nie powinno dziwić wykorzystanie komputerów (programów komputerowych) w najróżniejszych dziedzinach naszego życia. Czasami wręcz nie wyobrażamy sobie świata bez tych urządzeń, które bardzo ułatwiają nam różne prace, obliczenia, analizy, itp. Szachy nie są tu wyjątkiem. Programy szachowe są powszechnie wykorzystywane jako bazy rozegranych partii oraz ułatwiają przeprowadzanie analiz szachowych. Służą na przykład do oceny wariantów, gdyż dzięki wynikom ich pracy możemy szybko wyłapać jakiś wcześniej niezauważony gruby błąd. Właśnie o tym mówił Radek Wojtaszek: „staramy się jednak myśleć po ludzku i używać komputerów tylko po to, aby eliminować grube błędy”. Pamiętajmy że program komputerowy robiący analizy nie może zastąpić naszego umysłu. Radek powiedział: „komputer nie jest od tego, by proponować idee – od tego jesteśmy my”. Tak, to my tworzymy plany i idee, my gramy partie przy pomocy naszego mózgu i to właśnie na nim spoczywa odpowiedzialność za wybór planów strategicznych i konkretnych wariantów, a komputer ma nam pomóc w ich ocenie. Daje on nieocenione usługi wszystkim szachistom, w szczególności zawodowcom i wszystkim tym, którzy szukają nowych lepszych i silniejszych rozwiązań na szachownicy.
Krzysztof Kledzik