73 lata temu urodziła się Nona Gaprindaszwili, mistrzyni świata w szachach w latach 1962–1978.
Archiwum kategorii ‘Mistrzowie świata’
51 lat temu urodził się Garri Kasparow, mistrz świata w latach 1985-2000, trener, działacz.
Carlsen – „Fischer i Kasparow to najlepsi gracze w histori. Myślę, że Fischer grał silniej w swoim najlepszym czasie, ale to trwało tylko kilka lat, natomiast Kasparow grał silnie przez wiele lat – zatem on był najslniejszym graczem w historii. Dzieki niemu zacząłem lepiej rozumieć całe klasy nowym pozycji i dynamikę pozycji. Jest jasne, że wiedział o wiele więcej niż ja. Chwilami trudno było nadążyć za jego szybkością i głębokością analizy. To było wyjątkowe doświadczenie dla mnie. Podzielił się ze mną metodą pracy nad debiutem. Mówił o cechach walki i dużo o poszczególnych zawodnikach elity. On ma bardzo charakterystyczny wygląd w najlepszych graczy na świecie. Różnica między nami jest taka, że Kasparow to naukowiec. On patrzy na każdą pozycję, jak na twierdzenie, które należy udowodnić. A ja jestem bardziej pragmatyczny, poszukuje jak najlepszej drogi w danej pozycji.
On stara się doprowadzić pozycję do ostatecznej oceny – „plus minus ” lub ” plus minus”. Nie jestem tak skrupulatny jak on. Dla mnie najważniejsze – znaleźć drogę, która jest najlepsza. On jest fantastycznym graczem. Nie widziałem nikogo kto tak mocno odczuwa dynamikę w trudnych pozycjach. Posiada ekstremalną zdolność do pracy, skrajną determinację aby wygrać i skrajny perfekcjonizm.”
Kramnik – „Zawsze trudno mi się rozmawia o Kasparowie. Po pierwsze przyszło nam żyć w tych samych czasach, grałem z nim wielokrotnie. Po drugie jest szachistą, który zdaje się nie mieć słabych punktów.
Przynajmniej ja nie potrafię wskazać słabości, które mógłby mieć, gdy był u szczytu formy. Można by o nim napisać niejedną książkę. Jest niewiarygodnym pracoholikiem; pracuje nawet intensywniej niż Fischer.
Kasparov jest efektem splotu szczęśliwych okoliczności: dobrego trenera w dzieciństwie, sprzyjających warunków do nauki, niesamowicie silnej woli. Jeśli chodzi o silną wolę, Kasparova można porównać z Botwinnikiem, z tym że uczeń przerósł mistrza, jako że jest znacznie bardziej elastyczny. Jak już powiedziałem twardość Botwinnika była jego atutem, lecz jednocześnie słabością. Kasparow choć twardy jest otwarty na wszelkie zmiany. Potrafi zmienić swój wizerunek na szachownicy w przeciągu pół roku. Kasparow chłonie jak gąbka; nasiąka zmianami, wszystko co zaobserwuje następnie przetwarza i włącza do swojego arsenału. Sądzę, że to najistotniejsza cecha, która wyróżnia go spośród innych szachistów. Obiektywnie rzecz biorąc, wiele nauczył się od Karpowa. Przed meczem, Kasparow nie rozumiał wszystkich aspektów gry Karpowa. Można je pojąć w pełni dopiero kiedy gra się przeciwko niemu. Karpow wiele nauczył Kasparowa podczas ich meczu w 1984 r. Jak widać z jego późniejszych partii, Kasparow udoskonalił niektóre aspekty gry, które tradycyjnie uważano za atuty Karpowa.
Kasparow ma niewątpliwie ogromny talent. Nie ma w szachach niczego, z czym nie mógłby sobie poradzić. Innym mistrzom świata zwykle czegoś „brakowało”. Nie można powiedzieć tego o Kasparovie: on potrafi zrobić dosłownie wszystko. Kiedy zechce błyskotliwie rozegrać pewien typ pozycji, zrobi to. W szachach nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
Jednakże, nie można być absolutnie doskonałym we wszystkim w każdym okresie życia. Kasparow też miał słabe strony na każdym z etapów kariery, ponieważ nikt nie potrafi jednocześnie skoncentrować się na wszystkim. Ale on umie pozbyć się słabości w przeciągu 2 – 3 miesięcy.
Potem obnaża się kolejna słabość ale nie wiadomo która. Bardzo ważne, żeby jak najszybciej wykorzystać jego szybko znikający słaby punkt, ponieważ już wkrótce go nie będzie. Jest oczywiste, że w 1984 r.
Kasparow miał pewne problemy z defensywą, był nieco zbyt impulsywny, czy też proaktywny. Ale już w 1985 r. zaprezentował zupełnie inny styl gry. Kasparow zdaje sobie sprawę, jeśli coś idzie nie tak w pewnym momencie i potrafi skorygować swoją słabość. Jest niezrównany, jeśli chodzi o zdolność uczenia się!” Link.
Ciekawy film z 2010. Kasparow i Carlsen pracują nad obrona słowiańską: link.
4 lata temu zmarł Wasilij Smysłow, czołowy szachista świata w latach 40-80, mistrz świata w latach 1957–1958, autor książek.
35-ty Dortmunder Sparkassen Chess-Meeting odbył się w dniach 23 czerwca do 1 lipca 2007 roku. Atrakcją turnieju był 17 – letni arcymistrz z Norwegii Magnus Carlsen. Pokazał się z bardzo dobrej strony jako osobowość i szachista. Wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ale wtedy chyba jeszcze nikt nie przypuszczał, że będzie przyszłym mistrzem świata.
W Dortmundzie grał też Vishy Anand. Bezpośredni pojedynek między nimi zakończył się zwycięstwem starszego. Ostatecznie turniej wygrał po raz ósmy Władimir Kramnik 5 pkt. Anand był czwarty 4 pkt. Natomiast Carlsen zajął 6 miejsce. W turnieju grało 8 arcymistrzów.
Następnie spotkałem Carlsena rok później na olimpiadzie szachowej w Dreźnie. W trakcie analizy po partii z Niemcem Georgiem Meierem chciałem zrobić zdjęcie, ale było to technicznie niemożliwe. Poprosiłem Magnusa, aby tak stanął, abym mógł tego dokonać. Bez problemu spełnił moją prośbę i fotografia została wykonana.
W 2009 roku Carlsen zjawił się ponownie w Dortmundzie. Wygrał po raz dziewiąty Władimir Kramnik, ale Norweg był już w ścisłej czołówce. W Panoramie Szachowej (7-8) pisałem: „Ulubieniec publiczności i najmłodszy uczestnik turnieju Magnus Carlsen podzielił 2-4 miejsce z Leko i Jakowenko, co jest pozytywnym rezultatem. Na rozpoczęciu imprezy oznajmiono obecnym, że młody arcymistrz z Norwegii skończył średnią szkołę i postanowił spróbować szczęścia w zawodowych szachach. To jest jedyna słuszna decyzja, jeśli zamierza się utrzymać formę na światowym poziomie. A Carlsen ma jasny cel sportowy: zostać mistrzem świata!”
Do obejrzenia kilka zdjęć z mojego zbioru.
Dortmund 2007: w czasie konferencji technicznej
Dortmund 2007: na bankiecie powitalnymOlimpiada w Dreźnie 2008
Olimpiada w Dreźnie 2008: analiza po partii Carlsen-Meier
Dortmund 2009: partia Carlsen-Kramnik
Dortmund 2009: przyszły mistrz świata w czasie partii
Na życzenie Internautów będę publikować na mojej stronie w zakładce „Wirtuozi szachów” materiały dotyczące twórczości Roberta Fischera. Będzie to jednocześnie uzupełnienie do cyklu „Fenomen Roberta Fischera” na blogu.
Na początek polecam lekturę interesującego artykułu „Fischer – wielki samotnik” pióra byłego mistrza Polski Jerzego Kostry.
Andrzej Niklas napisał: Pół wieku temu odbyła się słynna olimpiada w Warnie (w kurorcie Złote Piaski), a dokładnie 50 lat temu miała również miejsce słynna partia rozegrana pomiędzy Robertem Fischerem i Miguelem Najdorfem, którą amerykański mistrz wygrał w miniaturze w zastosowanym przez Najdorfa ulubionym wariancie sygnowanym jego nazwiskiem w obronie sycylijskiej. Partia była przedmiotem wielu analiz, także w obecnej erze komputerowej.
Ciekawostką jest fakt, że Fischer wykorzystał w tej partii analizy mistrza Alfreda Tarnowskiego, który był wybitnym teoretykiem i uchodził w polskiej ekipie olimpijskiej za chodzącą encyklopedię. Po partii mistrz Tarnowski zapytał Fischera, czy czytał jego artykuł zamieszczony w magazynie Szachy (Lipiec 1961) na co ten wyrecytował całą analizę z pamięci! Wariant 6. h3 w obronie Najdorfa ma obecnie w swoim repertuarze m.in. Magnus Carlsen.
Zdjęcie Fischer-Najdorf, zr. echecs-photos.be
Andrzej Niklas napisał: Przytaczam wypowiedź Kasparowa: Nazwisko mamy noszę od 12. roku życia. Dla mnie to nie była szokująca zmiana, bo po śmierci ojca zamieszkaliśmy z rodziną dziadków Kasparowów. Nie mieli syna, tylko trzy córki, i ich cichym marzeniem był męski potomek.
Zmianę nazwiska sugerowała mamie także rodzina ojca, rozumiejąc, że przy radzieckim antysemityzmie Weinsteinowi trudno będzie wspiąć się po szczeblach kariery szachowej. Sądząc jednak po fotografii – jestem kopią ojca, mama mówi, że tak samo gestykuluję i mam te same przyzwyczajenia. Tyle tylko, że nie jestem muzykalny jak on (Gazeta Wyborcza 2005)
Andrzej Niklas napisał: Magnus Carlsen o Fischerze i Kasparowie – „To była inna epoka, gdy Kasparow i Bobby Fischer grali, ale ja chcę się czuć, że zasługuje na pewne miejsce w historii, choć nadal nie jestem na równi z nimi, ale za 20 lat może to się zmieni. Kasparow jest największym szachistą w historii. Miał najwyższy niesamowity poziom był niesamowity i trzymał go długo. Fischer był chyba od niego lepszy w swoich najlepszych latach, ale to było tylko w ciągu kilku lat.” (VG 2012)