Mistrzostwa świata22 listopada 2016Jerzy Konikowski
Kontynuacja odcinka 5
No i doczekaliśmy się pierwszej rozstrzygniętej partii: link.
Mecz nabrał więc rumieńców i czekają nas z pewnością emocje w kolejnych pojedynkach. Teraz mistrz świata, jeśli chce wygrać, musi przystąpić do zdecydowanie ofensywnej gry. Jutro może być krytyczna 9 runda.
W trakcie meczu dyskutowałem z kilkoma osobami o świetnym przygotowaniu teoretycznym obu zawodników. Jakoś nikt nie wspominał już o teorii „przeskakiwania debiutów” przez Carlsena, a ta kwestia była w pewnym czasie bardzo modna i omawiana także na blogu, np. Link.
Świetna znajomość teorii debiutów Karjakina jest znana od dawna. Kiedy w „Panoramie Szachowej” (październik 2002)
zwróciłem na to uwagę, to spotkałem się z krytyką kilku kolegów, że propaguję schematyczne uczenie się na pamięć wariantów. Główny zarzut brzmiał: „Nasza złota młodzież” zdobywa worek medali na mistrzostwach Europy oraz świata i nie potrzebuje takiego szkolenia.
Od tego czasu minęło już 14 lat i polskie szachy mają tylko jednego Radosława Wojtaszka z rankingiem powyżej 2700. Innym naszym arcymistrzom daleko jeszcze do tego poziomu, choć Jan Krzysztof Duda powoli zbliża się do tej magicznej dla nas granicy punktowej.
A tymczasem „kujon debiutowy” (określenie nie moje) Siergiej Karjakin walczy o najwyższy tytuł w szachowej hierarchii!