Po osiedleniu się w Dortmundzie rzadko grałem w turniejowe szachy. Poświęciłem się – oprócz pracy zawodowej – działalności trenerskiej oraz publicystyce (artykuły i książki).
W dniach 11-23.09.1984) zdecydowałem się w ostatnim momencie – za namową dyrektora turnieju – na grę w otwartym turnieju w ramach 12.Dortmunder Schachtage.
Uczestniczyło 84 zawodników z kilku krajów. Zwyciężył przyszły arcymistrz Lew Gutman z 7.5 punktami z 9 partii. Ja zająłem drugie miejsce z 7 punktami bez porażki.
W drugiej rundzie pokonałem Gutmana. Nasza partia miała dość spokojny przebieg. W pewnym momencie przeciwnik zagrał niedokładnie i to umożliwiło mi przejście do korzystnej końcówki wieżowej. Ostatecznie odniosłem zwycięstwo.
Pojedynek Konikowski-Gutman
Wieżówka miała pouczający charakter i dlatego znalazła się w książce „Testbuch des Endpielwissens”.
Burmistrz Dortmundu Willy Spaenhoff wręcza mi drugą nagrodę (1000 marek). Pomiędzy nami widoczny jest dyrektor turnieju Jürgen Grastat.
W głównym turnieju grał Aleksander Sznapik, który zajął jednak przedostatnie miejsce.