Zadaniem dziennikarzy (także szachowych) jest przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji!
///////////////////////////////////
Pisałem już kilkakrotnie w przeszłości, że gdy w 2007 roku zakładałem portal i następnie tego bloga, to zapowiedziałem, że będziemy podawać tutaj wiadomości pomyślne lub nie, ale zawsze prawdziwe!
Naszym celem będzie pokazywanie też różnych poglądów, idei i opinii w kwestii dynamicznego rozwoju szachów turniejowych w Polsce. Zachęcaliśmy do kulturalnych dyskusji w celu wyrobienia nawyku tolerancji dla odmiennych poglądów i wypracowywania optymalnych rozwiązań szkoleniowych.
Szachiści w kraju nie zawsze znajdują odpowiednich informacji na stronie Polskiego Związku Szachowego i czasopiśmie Mat. Naszym celem jest zatem omawianie różnych aspektów dotyczących królewskiej gry.
Taką politykę informacyjną prowadzimy konsekwentnie od początku naszego istnienia, co spotkało się z pozytywnym odbiorem większości Internautów. Wspierano nas: Wreszcie znalazł się ktoś, kto odważnie przedstawia problemy naszej dyscypliny! O popularności bloga świadczy dalej statystyka.
Oczywiście nie wszyscy zaakceptowali nasze wzmagania o prawdę i swobodę wypowiedzi. Było do przewidzenia, że spotkamy się z negatywnym przyjęciem władz Polskiego Związku Szachowego i ich sprzymierzeńców.
Ale nas to nie zniechęca do dalszego działania! Jesteśmy wolnymi obywatelami, niezależnymi od jakiś opiekunów, doradców czy partii politycznych. Piszemy prawdę i mamy w tym szerokie wsparcie w szeregach naszych sympatyków!
A jak to wygląda w praktyce? Czy Polski Związek Szachowy działa rzeczywiście w duchu demokracji? Czy jest akceptowana wszelka konstruktywna polemika osób mających inne zdanie od oficjalnej linii władz?
Ta kwestia była wielokrotnie przedstawiana w tym miejscu. Pisaliśmy też często, że na blogu są omawiane szerokie tematyczne aspekty królewskiej gry. Poruszamy zagadnienia z historii naszej dyscypliny, aktualne problemy dotyczące szachów krajowych i światowych.
Analizujemy występy naszych zawodniczek i zawodników w turniejach międzynarodowych, kwestie szkolenia itd.
Na blogu piszą Internauci, którym na sercu leży dobro polskich szachów. To nie są dyletanci, jak nasi oponenci twierdzą. Współpracujące osoby z blogiem chcą zwrócić uwagę na ważne problemy. Często mają obawy ujawnić swoje nazwiska, aby nie narazić się na personalne ataki tych, co mają inne zdanie. Dlatego stanowisko współpracowników bloga jest dla mnie zrozumiałe.
Kiedyś za ideę poprawienia systemu szkoleniowego polskiej młodzieży obrażano mnie na oficjalnej stronie Polskiego Związku Szachowego pod okiem ówczesnego prezesa, co przypominam w temacie Szachy w moim życiu.: Problemy szkoleniowe w polskich szachach (259) (konikowski.net).
O popularności naszego bloga świadczy statystyka oraz bezpośrednie listy od Internautów na różnorodne zagadnienia. Ogólnie jest pełna akceptacja formy prowadzenia naszej działalności oraz omawianych problemów. Negatywne oceny są bardzo rzadkie. Na blogu zamieszczamy wszystkie najważniejsze występy naszych zawodniczek i zawodników. Informujemy o sukcesach i porażkach. Staramy się rzetelnie przedstawiać występy naszych kadr, ale odrzucamy wszelkie formy propagandy sukcesu, co charakteryzowało czasy PRL.
Nie atakujemy krajowych arcymistrzów, ale piszemy o nich prawdę, czyli rzetelnie oceniamy ich aktualne umiejętności fachowe i sportowe. Ich zasługi turniejowe są przez nas uczciwie opisywane.
cdn