Ostatni wpis wywołał spore zainteresowanie wśród osób, które nie znały tego wydarzenia. Pisałem o tym już dawno obszernie w różnych publikacjach m.in. w piśmie Piotra Kaczorowskiego „Gorzka prawda” (Szachy/Chess 75/76-2002), Panoramie Szachowej oraz Magazynie Szachowym.
Przypomnę te moje propozycje, gdyż nie zostały one przychylnie przyjęte przez niektórych prezesów oraz osób (trenerów) związanych z działalnością Polskiego Związku Szachowego.
Poniższy tekst pochodzi częściowo z mojej książki „Szachy dla przyszłych mistrzów”. Te problemy były także poruszane na mojej stronie i tym blogu.
///////////////////////////////////////
Komputer stał się niezbędnym narzędziem w rękach szachistów wszystkich kategorii. Ułatwia nam pracę poprzez wyszukiwanie i gromadzenie informacji oraz następnie ich szybkie przetwarzanie.
Programy i bazy szachowe umożliwiają nam szybkie przygotowanie się do partii na poszczególnych przeciwników oraz analizę skomplikowanych pozycji.
Na turnieje nie zabieramy ze sobą stosu książek, jak to było kiedyś, lecz laptopy ze zbiorami partii i innymi materiałami.
Komputer ułatwia pracę trenerom w zbieraniu materiałów szkoleniowych i w przygotowaniach się do zajęć.
Internet umożliwia łatwy i szybki dostęp do bieżącej informacji na całym świecie oraz zwiedzanie turniejów szachowych bez konieczności opuszczania domu.
Nie ma więc żadnej wątpliwości, że bez komputerów i Internetu nie ma mowy o rozwoju współczesnych szachów!
Już w wywiadzie dla Panoramy Szachowej (styczeń 1999, strona 6) zwróciłem uwagę na nowe możliwości treningu szachowego drogą elektroniczną. W maju tegoż roku w trakcie spotkania z ówczesnym prezesem Polskiego Związku Szachowego Jackiem Żemantowskim wspomniałem o zaletach wirtualnego szkolenia i zaproponowałem włączenie tej nowej formy treningu do szkolenia kadry młodzieżowej. Pomysł mu się bardzo spodobał, ale mam to przedstawić nowemu prezesowi, gdyż on nie wystąpi już w kolejnych wyborach.
Na mojej pierwszej sesji Akademii Młodzieżowej w Zakopanem (październik 1999) przedstawiłem grupie obecnych trenerów oraz wiceprezesowi PZSzach Włodzimierzowi Schmidtowi korzyści nowoczesnego szkolenia.
Między innymi byłyby to konsultacje poprzez pocztę elektroniczną ze słuchaczami Akademii, aby łączność pomiędzy trenerem i zawodnikiem była systematyczna, a nie ograniczała się tylko do sporadycznych spotkań na sesjach stacjonarnych. Szczególnie takie kontakty byłyby bardzo pożyteczne dla zawodników z małych ośrodków szachowych i niemających możliwości regularnych treningów z trenerem.
Aby pokazać, jak to może funkcjonować w praktyce, zaproponowałem trening poprzez Internet czołowemu juniorowi kraju z Kwidzyna Radosławowi Wojtaszkowi. Udzielałem Radkowi bezinteresownie rady dotyczące jego repertuaru debiutowego i przygotowywałem różne materiały szkoleniowe. Ta nasza współpraca trwała w sumie cztery lata i dała znakomite efekty.
cdn