Pisałem wielokrotnie w różnych publikacjach, także na tym blogu, że trener jest osobą odpowiadającą za przebieg szkolenia oraz za wszystko to, co jest z nim związane. Powinien prowadzić ciekawie zajęcia i motywować swych podopiecznych do dalszych treningów oraz pracy samoszkoleniowej. Musi być obiektywnym obserwatorem wydarzeń turniejowych, analizować grę zawodników (zawodniczek) i udzielać praktycznych wskazówek w celu zlikwidowania wszelkich mankamentów w ich grze!
Szkoleniowiec powinien nauczyć też kreatywnego myślenia, co w szachach jest bardzo ważne. Może mieć inne podejście do kwestii szkolenia, niż inni, ale swoje racje powinien uzasadniać na bazie konstruktywnej dyskusji. Wyklucza się wszelkie polemiki w sposób niegodny i odbiegający od przyjętych ogólnie form w naszym środowisku, które wymagają dużej klasy.
Jesteśmy przedstawicielami dyscypliny sportowej o wielkich walorach intelektualnych i ludzie z tym związani powinni wykazywać się dużą kulturą osobistą!
Od wielu lat głoszę tezę: „W szachach kluczowe jest otwarcie” i mimo tego, że opieram się na stwierdzeniach kompetentnych autorytetów (tekst pochodzi z mojej książki „Szybki kurs debiutów”):
jestem za to krytykowany i nawet obrażany w polskim środowisku szachów wyczynowych!
Dlatego w ostatnich odcinkach tej serii przypomniałem o tych dylematach, o których piszę od dawna, aby uświadamiać nasze kadry, szczególnie młodzież, o tym, co najbardziej jest istotne we współczesnych szachach turniejowych!