Obowiązkiem każdego publicysty jest przestrzeganie zasad etyki dziennikarskiej, czyli przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji!
Właściwie ostatnim odcinkiem (36) zamierzałem pierwotnie zakończyć „przypadek Malty 1980”. Jednakże kilka osób zmobilizowało mnie do kontynowania tego tematu.
Także duże zainteresowanie wywiadem Agnieszki Brustman #SalonKsiazkiSportowej: „Moja szachowa wspinaczka”.
Bezpośredni link: https://www.youtube.com/watch?v=zzV1lT9DCOk&t=513s
przesądziło, że postanowiłem poświęcić jeszcze temu problemowi kilka odcinków. Tylko nie w temacie „Nasze największe sukcesy”, gdyż tutaj będę dalej przedstawiać spektakularne osiągnięcia naszych zawodniczek i zawodników.
Natomiast opis „Malty 1980” w przedstawionej książce jest negatywnym przykładem i trudno to zaliczyć do epizodu „Nasze największe sukcesy”.
Kilka komentarzy Internautów:
1.Trzeba przeciwstawiać się takim manipulacjom w stylu Brustman/Bernard, które szkodzą tylko ogólnemu wizerunkowi naszej dyscypliny i zaprzeczają określeniu szachów jako „królewskiej gry”.
2.Znam dobrze środowisko warcabistów. Tam ludzie się szanują. Nie ma takiej nienawiści, jak to jest w w szachach. Zupełnie inny świat.
3.Nasze środowisko jest już od dawna cholernie toksyczne. Ale to co zrobiła w swej książce Agnieszka Brustman, to po prostu jest nie do akceptacji.
Ta książka to książka widmo. Nigdzie nie można jej kupić. po co w takim razie w ogóle powstała?
Proponuję popytać w wydawnictwie „Penelopa”.