Wczoraj odbył się pogrzeb znakomitego brazylijskiego piłkarza Pelé, który w swojej wielkiej karierze sportowej kierował się dewizą:
Powinni brać z tego przykład nasi wyczynowi szachiści. A jak jest w praktyce? Oto ocena sytuacji naszej czołowej szachistki:
Monika Soćko: Magazyn SZACHISTA (czerwiec 2009):
Ranking rzędu 2400 czy 2500 można zdobyć samym talentem, ale dalszy rozwój wymaga dobrych trenerów i wielkiej własnej pracy. Tak, polscy szachiści są leniwi. Naturalnie nie wszyscy, ale większość.
Arcymistrzyni nie była jedyną osobą, która odważyła się publicznie na taką cenzurkę!
Wiceprezes Włodzimierz Schmidt podkreślił, że słabe przygotowanie debiutowe jest problemem zarówno czołówki kobiet, jak i mężczyzn i zadeklarował gotowość nadzorowania pracy konsultanta debiutowego kadry kobiet i mężczyzn (Protokół z zebrania zarządu Warszawa, biuro PZSzach, Al. Jerozolimskie 49, 27 października 2012 r. godz. 10.00-18.00).
W moim przypadku dobre rady w sferze debiutów są przyjmowane jako wrogość do polskich szachów!