Ani przez moment nie przypuszczałem, że moja propozycja wprowadzenia dodatkowego szkolenia z pomocą poczty emailowej oraz programu ChessBase – w ramach działalności Młodzieżowej Akademii Szachowej Polskiego Związku Szachowego – spotka się z tak negatywnym przyjęciem.
Pisałem o tym już kilkakrotnie w różnych publikacjach, także na blogu. Przypominam znowu te moje doświadczenia, gdyż obecnie w czasach pandemii różnego rodzaju szkolenia poprzez Internet są powszechne.
Oczywiście w 1999 roku nie było takich technicznych możliwości, jak obecnie, ale czteroletnia współpraca z Radosławem Wojtaszkiem pokazała, iż ta moja idea była dobra i zasługiwała na szerszą uwagę.
W poprzednim odcinku zamieściłem skan mojego wywiadu w Panoramie Szachowej (styczeń 1999, strona 6), w którym zwróciłem uwagę na nowe możliwości treningu szachowego drogą elektroniczną.
W maju tegoż roku w trakcie spotkania z ówczesnym prezesem Polskiego Związku Szachowego Jackiem Żemantowskim wspomniałem o zaletach takiej formy szkolenia i zaproponowałem włączenie jej do działalności MASZ.
Zdjęcie zostało wykonane w lokalu PZSzach. Od lewej strony stoją: Zbigniew Czajka, Jerzy Moraś, Jacek Żemantowski i Jerzy Konikowski.
Moją ideę poparł ówczesny kierownik wyszkolenia Zbigniew Czajka i w ten sposób znalazłem się niespodziewanie w elitarnej kadrze polskich szkoleniowców. A tam nie było łatwo się dostać. Trenerzy MASZ stworzyli sobie bowiem pewną małą grupę wzajemnej adoracji i wejść tam było bardzo trudno.
cdn