Pisałem już wielokrotnie na blogu, że naszym największym problemem w czasach PRL-u był brak literatury fachowej w rodzimym języku. Byliśmy praktycznie zmuszeni do studiowania przede wszystkim książek po rosyjsku.
Miesięcznik „Szachy” pod redakcją Władysława Litmanowicza był pismem popularyzującym naszą dyscyplinę. Nie było w nim jednak artykułów z teorii szachów, a tego właśnie brakowało zawodnikom z ambicjami sportowymi.
Te niedostatki były uzupełniane w małych publikacjach, które były wydawane najczęściej przez Okręgowe Związki Szachowe.
Komisja Szachowej Gry Korespondencyjnej przy Polskim Związku Szachowym w swoich biuletynach informacyjnych zamieszczała również materiały analityczne. Przez jakiś czas ukazywał się „Komunikat KSzGK PZSzach”, w którym publikowano komentowane partie, artykuły teoretyczne, kombinacje, końcówki itd.
Stanisław Kania (Warszawa 1978)
Redaktorem był wielki entuzjasta szachów Stanisław Kania. Ja prowadziłem część szachową, komentowałem partie, opracowywałem artykuły z teorii otwarć itd. Udało mi się wciągnąć do współpracy nawet byłych mistrzów Polski Jerzego Kostro i Krzysztofa Pytla.