Mistrzyni Polski juniorek Lidia Fentzel (wspomnienia – Jerzy Konikowski)
Pewnego razu ówczesny prezes Okręgowego Związku Szachowego w Bydgoszczy Edward Fentzel zaproponował mnie szkolenie jego córki Lidii. Zgodziłem się, ale postawiłem warunek: będę trenował według własnej koncepcji. Otrzymałem zielone światło. Dla prezesa nie była istotna metoda moich zajęć, lecz wynik na najbliższych mistrzostwach Polski juniorek do lat 20. Miałem więc tak szkolić, aby Lidia odniosła sukces.
Jak wyglądały te moje zajęcia? W tamtych czasach szkolenia indywidualne polegały przede wszystkim na zajmowaniu się końcówkami. Tak polecał genialny mistrz świata Capablanca i dlatego prowadzono przeważnie zajęcia w tym kierunku.
Ja miałem inne podejście do nauki szachów. Tłumaczyłem to na przykładzie budowy domu. Najpierw stawia się solidne fundamenty, aby dom sie nie zawalił, potem buduje się poszczególne piętra i na koniec dach. Czy ktoś wyobraża sobie odwrócenie tych czynności?
Tak powinno być w szachach. Dlatego na pierwszym miejscu postawiłem opracowanie solidnego repertuaru debiutowego. Z uwagi na mało czasu był on tematycznie dość ubogi, ale Lidia poznała najważniejsze problemy taktyczne i strategiczne granych przez siebie wariantów. W tym celu analizowaliśmy całe partie, a nie tylko fazę debiutową. Moja podopieczna poznawała różne plany gry, motywy i struktury pionkowe. To umożliwiało później w czasie partii podjęcie prawidłowych decyzji. Zajęcia z końcówkami ograniczyłem tylko do elementarnych pozycji. Na więcej nie było po prostu czasu.
Nasza wspólna praca przyniosła owoce. Lidia zdobyła dwukrotnie złoty medal na mistrzostwach Polski juniorek (1967 i 1969). Na mistrzostwach kobiet w Lublinie w 1968 roku była ósma. Moja metoda treningowala zdała egzamin!
W 1971 roku wyjechałem z Bydgoszczy do Krakowa. Lidia potem wyszła za mąż za kolegę klubowego Edwarda Turczynowicza i przestała grać aktywnie w szachy. Szkoda, gdyż to była na prawdę utalentowana szachistka z dużymi możliwościami rozwojowymi! Później Lidia zajęła się sama pracą szkoleniową. Jej córka Jolanta była w pewnym okresie czołową juniorką kraju.
Lidia Turczynowicz
Edward Turczynowicz
Jolanta Turczynowicz
Ciekawostki
Symultana Kasparowa w Wa-wie 1991. Na drugim zdjęciu, obok Roberta Ciemniaka siedzi Edward Turczynowicz (za nim stoi Lidia Turczynowicz) http://www.blog.konikowski.net/2014/03/29/ciekawa-partia-105/
Moje wspomnienia były opublikowane wcześniej na blogu: http://www.blog.konikowski.net/2011/06/26/mistrzyni-polski-juniorek-lidia-fentzel/
Strona Prezesa Polskiego Związku Szachowego na facebooku: https://www.facebook.com/RJedynak/posts/125920982295970
U prezesa ciekawa walka słowna: https://www.facebook.com/RJedynak/posts/125920982295970
U członka zarządu i wiceprezydenta też https://www.facebook.com/KochamSzachy/posts/2590044614542787; u byłego prezesa i członka komisji również https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3112562878776539&id=205407246158798
Dodatkowe ciekawostki:
http://www.blog.konikowski.net/2020/02/24/moje-partie-10/
http://www.blog.konikowski.net/2020/02/26/moje-partie-11/