Zdjęcie ze strony Polskiego Związku Szachowego
Drużynowe Mistrzostwa Europy mamy już za sobą. Chyba wszyscy zgadzamy się z opinią, że jesteśmy rozczarowani występem naszych reprezentacji. Pojechaliśmy do Batumi po medale, tymczasem w końcowym efekcie są dalekie lokaty.
Po czwartym miejscu męskiej drużyny na olimpiadzie w Batumi 2018 spodziewaliśmy się walki o czołowe pozycje. Niestety zawiodły końcowe szachownice, które miały przynosić ważne punkty. Okazuje się, że mamy tylko dwóch zawodników mogących stawić czoła czołówce światowej!
Ostateczna punktacja Polaków
O szachach kobiet pisałem niedawno w wpisie.
16 miejsce na olimpiadzie 2018 oraz teraz 12 lokata w DME są dowodem wyraźnego kryzysu polskich szachów kobiecych.
W Batumi nasze zawodniczki grały w sumie słabo i swoje wyniki indywidualne musiały poprawić w ostatnim meczu przeciwko słabej Gruzji 3.
GM Soćko, Monika 2417-Koridze, Lile 1988 1-0
WGM Zawadzka, Jolanta 2406-Esadze, Tamari 1985 1-0
WGM Majdan, Joanna 2352-Donghvani, Nia 1903 1-0
WIM Śliwicka, Alicja 2307-Lomaia, Diana 1861 1-0
Ostateczna punktacja Polek
Trener Bartłomiej Heberla ma teraz trudne zadanie przygotowanie naszej reprezentacji do kolejnej olimpiady.
Uzupełniające informacje: link 1 oraz link 2.
Mateusz Bartel: „Polskie zespoły, tak panów jak i pań, skończyły Drużynowe Mistrzostwa Europy na 12. miejscu. W obu turniejach, zasłużenie, triumfowali Rosjanie i Rosjanki. Kiedy, nie tak dawno, po raz pierwszy wpisywałem się na tej stronie, liczyłem, że dzisiaj będę miał możliwość opiewania wyników jednej bądź obu polskich drużyn. Niestety, jedyne słowo, które przychodzi mi namyśl odnośnie skomentowania wyników drużyn trenerów Soćki i Heberli to: koszmar. Takich męczarni, myślę, nie spodziewał się nikt. Drużyny rozstawione z numerami 3. (panowie) oraz 4. (panie) miały bić się o czołowe miejsca, a ani przez moment żadna z nich nie włączyła się do walki o medale. Gorzej spisały się panie, które skończyły na 12 pozycji wygrywając z ostatniej rundzie z Gruzją, ale z zamiast z pierwszą to z trzecią drużyną. Panowie na to miejsce spadli po minimalnej porażce w 9. rundzie z Rosjanami (dla których wygrana okazała się niezbędne do zdobycia złota), więc pozostawili po sobie nieco lepsze wrażenie, ale tylko minimalnie. Oglądanie występów naszych reprezentacji nie było tym razem przyjemne, żeby nie powiedzieć ogromnie odpychające. 4-2-3 – taki był bilans obu reprezentacji, co dało nam ledwie 1 punkt meczowy ponad 50%. Pozytywnych momentów było naprawdę niewiele, a pojedyncze niezłe mecze z dużo niżej notowanymi reprezentacjami (wyjątkiem była wygrana kobiet z Francuzkami) nie potrafiły osłabić goryczy porażek i remisów. W obu ekipach na pewno dojdzie do gruntowanej analizy tego, co się stało”. http://www.polonia.wroclaw.pl/2019/11/zapiski-kapitana-3-12432/
„Przeniesienie Olimpiady Szachowej z dalekiej Syberii do Moskwy, jednej ze światowych stolic szachów, to niewątpliwie krok do zwiększenia globalnego zainteresowania tymi rozgrywkami. Czy Reprezentacja Polski podobnie jak w Batumi będzie czarnym koniem Olimpiady Szachowej?!”. https://www.facebook.com/KochamSzachy/