BOMBOWA DRUŻYNA W HAMBURGU
to tytuł artykułu czołowego historyka polskich szachów Tomasza Lissowskiego i jednocześnie przewodniczącego Komisji Historycznej PZSzach, na stronie Polskiego Związku Szachowego: link.
Przypominam, że w 2004 roku ukazała się książka o tym sukcesie (2 wydanie w 2008 roku) wydawnictwa INTEGRACJA, Gorzów Wlkp.
A znany czeski historyk zna naszą książkę:
https://www.facebook.com/jan.kalendovsky.5
///////////////////////////////////////////////////////
Jan Kalendovský Znaju, interesnaja kniga, našel kogda to neskolko zabytych partij…
//////////////////////////////////////////
https://www.facebook.com/jerzy.konikowski?__tn__=%2CdC-R-R&eid=ARB1qzgnGKV06Ky36FqrfRHDoq0Cg8_ANbIDeSJhgSuriDW7Xps0hI95fnljNKcPGrsVIqciMrDxgR7S&hc_ref=ARQ-ivv3yL38qh-AEZd1j2xlnqAOxp_6R3cSunx8FoC0AaI6jAIDozsCECPWkXWC3HE&fref=nf
To czołowy historyk PZSzach nie zna tej książki, a czeski zna? Książkę Gawlikowskiego mam, ale cenniejsza jest dla mnie „Złoto dla Polski” z uwagi na partie i opisy poszczególnych rund. Jakieś tam „kulisy” mnie nie interesują.
Opis książki znaleziony w Internecie:
Olimpiada w Hamburgu przypomina nam, że „złoto” jest zawsze możliwe. Olimpiada w Hamburgu może być dla współczesnych szachistów „kotwicą” – jak w technice kotwiczenia umysłu na pozytywnych stanach z przeszłości, znanej w Neurolingwistycznym Programowaniu. Taka kotwica przypomina czasy chwały. Przypomina, że „to” jest możliwe. Pokazuje także cel i dostarcza energii, aby go osiągnąć. Autorzy rzetelnie, ciekawie i w sposób niezwykle pouczający opisali, jak polska drużyna wykuwała złoto w zaciętej rywalizacji. Jak przełamywała trudności podczas turnieju. Jak poszczególni zawodnicy, bazując na swym ogromnym doświadczeniu, wiedzy, talentach, umiejętnościach, efektywnie zmagali się z kolejnymi przeszkodami na drodze do mistrzostwa.
Książkę Złoto dla Polski przeczytałem z dużym zainteresowaniem. Autorzy opisali w pasjonujący sposób dramaturgię walki we wszystkich meczach Polaków. Jest dużo uzupełniających informacji. Dla mnie ciekawa lektura! Książki Stefana Gawlikowskiego nie znam.
Kiedy doczekamy się takich sukcesów?
Był sukces w Batumi 2018: http://www.blog.konikowski.net/2018/10/07/problemy-szkoleniowe-w-polskich-szachach-154-2/
Wtedy było mało drużyn. I nie grał Związek Sowiecki. Obecnie konkurencja jest silniejsza, niż przed wojną.
Informacja podana w książce z 2004 roku o stanie moich publikacji jest już od dawna nieaktualna.
Oto spis moich książek: http://www.konikowski.net/pub.php
(http://www.konikowski.net/docs/publikacje.pdf)