Współredaktor bloga EDITOR przypomniał w swoim wpisie Problemy szkoleniowe 2 mój artykuł, który został opublikowany w miesięczniku „Szachista” w numerze 6-1993.
Napisałem go po obserwacjach gry polskiej młodzieży w trakcie mistrzostw świata juniorek oraz juniorów w Duisburgu i Halle w 1992 roku oraz rozmowach z ówczesnym szefem wyszkolenia PZSzach Zbigniewem Czajką, trenerami i także z zawodniczkami oraz zawodnikami.
Moimi uwagami i wnioskami dzieliłem się potem w różnych publikacjach oraz poradniku „Szachy dla przyszłych mistrzów”.
Bardzo często otrzymuję różne zapytania w kwestii szkolenia, na które odpowiadam w prywatnej korespondencji. Te najważniejsze problemy przedstawiam na blogu.
Najbardziej cieszy mnie to, że w polskim środowisku szachowym wzrosła wreszcie świadomość o ważnym znaczeniu teorii debiutów w procesie szkolenia.
Przytaczam dwa wątki z aktualnych publikacji:
Źródło: Dwa tomy „Damy Mata”. Autorzy Ireneusz Gawle i Jerzy Moraś. Wydawnictwo PENELOPA.
Dla przypomnienia teorie współczesnych autorytetów szachowych:
Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach.
Garri Kasparow – mistrz świata w latach 1985 – 2000: Nie ma znaczenia jak dobrze grasz, nie możesz spodziewać się dobrych wyników kiedy masz przegraną po debiucie.
Magnus Carlsen – mistrz świata od 2013 roku: Głównie pracowałem nad otwarciami (przed meczem z Anandem). Myślę, że końcówki i grę środkowo opanowuje się dzięki grze turniejowej. W tym sensie nie trenowałem tych faz gry, które są moją siłą.