Czapki z głów! Część !!
Jest w artykule zasadniczym zdanie które zbulwersowało jednego (sic!) szachistę-czytelnika. Mianowicie: „Innymi słowy, wygrały szachy podwórkowe czy warcabowe jak kto woli.”
Chciałbym to wyjaśnić. Napisałem to, jak to często bywa, „z rozpędu myślowego”. Od początku.
Bezmyślnie lub w najlepszym wypadku niefortunnie skonstruowano regulamin mistrzostw. Jest w nim bowiem zapis, że w przypadku remisu w meczu głównym i w kolejnych, obaj szachiści grają najpierw szachy szybkie, potem błyskawiczne, a gdy i tu będzie remis, Armagedon. Co to jest Armagedon?
Do warcabów, jednak powierzchownych względem szachów, potrzeba ¼ lub jedną dziesiątą szachowego myślenia. W Armagedonie nie myśli się w ogóle. Gra się wzrokowo, wspiera intuicja i rutyna, zakodowany schematyzm. Partie są obustronnie pełne błędów i przeoczeń, na poziomie – żadnym, amatorskim, podwórkowym. Jedno monstrualne wypaczenie, karykaturyzm szachów. Gdyby doszło do tej opcji, tytuł byłby kwestią losową, przypadku i mówiąc delikatnie, bezwartościowy.
Mając te przemyślenia na uwadze, tak napisałem. Zatem z całym szacunkiem dla szachów szybkich i błyskawicznych, prostuję, zdanie powinno poprawnie brzmieć: Dobrze że nie doszło do opcji Armagedon, bo wtedy wygrałyby szachy podwórkowe lub warcabowe, jako kto woli.
Bardzo ciekawą koncepcją zaproponowaną w komentarzu przez jedną z czytelniczek, jest, aby w przypadku remisu w meczu głównym, przyznawano zwycięstwo i tytuł pretendentowi. Dotychczas, wcześniej, było dokładnie odwrotnie. Przyklaskuję temu pomysłowi. Taka odmienna koncepcja spowoduje, że to mistrz świata będzie musiał wykazać praktycznie, że zasługuje na dalsze bycie nim. Remisując, traci koronę i tytuł.
Jestem za, ale wszystko oczywiście w gestii Fide. Tyle że od nich, jak są tam tacy geniusze jak ten od regulaminu, trudno spodziewać się czegoś sensownego. Chyba że po wyborach coś się tam zmieniło.
Redakcja: Goldchess team
www.goldchess.com
Zamierasz zagrać? kup wpisowe 10% taniej via mój baner: Link