W minionym roku już po raz 35. byłem obserwatorem zmagań na szachownicach prestiżowego turnieju w Dortmundzie. Na przestrzeni minionych lat miejsce rozgrywek zmieniało się wielokrotnie, w zależności od możliwości finansowych organizatorów.
Od 2015 roku turniej odbywa się w centrum orkiestrowym kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii. Budynek ten jest usytuowany w centrum miasta, dokładnie w miejscu, gdzie stał kiedyś dom pierwszego prezydenta najstarszego klubu szachowego w mieście „Dortmunder Schachverein 1875” Salomona Elkana.
Moja przygoda z turniejem „Dortmunder Schachtage” zaczęła się od 1980 roku. W dniach 1-14.07.1980 roku, na zaproszenie Niemieckiego Związku Szachowego, a dokładnie trenera niemieckiej kadry Sergiu Samariana, zagrałem w turnieju otwartym A. Z wynikiem 4 wygrane, 2 przegrane i 5 remisów uplasowałem się ostatecznie na 6 pozycji.
1.Paulsen RFN 8.5
2.Backwinkel RFN 7.5
3.Caspari RFN 7
4.Kuyf Holandia 7
5.Boersma Holandia 7
6.Konikowski Polska 6.5 itd.
Startowało 26 zawodników. Graliśmy w Westfalenpark w hali usytuowanej niedaleko uwidocznionej na zdjęciu wieży Floriana.
Dyrektorem turnieju był wówczas Klaus Neumann, który tę funkcję piastował do 1982 roku. Klaus Neumann był zaangażowanym działaczem szachowym w Dortmundzie i szefem klubu „Hansa”. Kierował wieloma ważnymi imprezami na terenie miasta, m.in. mistrzostwami świata juniorów w 1980 roku, które zakończyły się zwycięstwem Garri Kasparowa.
Klaus Neumann (na zdjęciu z prawej strony, obok stoi autor tekstu) zmarł niespodziewanie w 1999 roku, nie obudziwszy się po operacji.