Pisałem już kilkakrotnie na blogu, że gra Radosława Wojtaszka często wywołuje spore emocje, co można zaobserwować w dyskusjach na różnych portalach. Naszemu arcymistrzowi zarzuca się często, że gra schematyczne i tym samym mało ciekawe szachy.
Jednakże lider polskich szachów potrafi też grać aktywnie i tę tezę ilustrowałem w wielu moich publikacjach.
W dzisiejszej 8 rundzie Memoriału Gaszimowa Polak gładko rozprawił się w ciekawym pojedynku z byłym mistrzem świata FIDE Weselinem Topałowem.
Trzeba przyznać, że Radek rozegrał dzisiaj świetną partię. Gratulacje. Jutro w ostatniej rundzie dać podobny pokaz z Giri i będzie znakomity wynik!
Topalow potwierdził na konferencji, że Wojtaszek zaskoczył go wyborem partii hispańskiej. Bułgar oczekiwał wariantu Najdorfa.
Gracz tej klasy, co Topałow, powinien sprawdzić w bazie, co Wojtaszek jeszcze gra oprócz 1…c5. Zaskoczenie było tak wielkie, że Bułgar zagrał debiut bardzo słaby i praktycznie przegrał bez większej walki. Do końcówki nie doszło!
Topalow bardziej to przegrał, niż Wojtaszek wygrał. Po prostu Topałow grał na siłę na wygraną. A że przewagi nie miał, to władował się w złą pozycję i przegrał.
Radek wygrał dzięki aktywnej grze w debiucie. Debiut zawsze był silną stroną Wojtaszka. Topałow zagrał bardzo słabo i pasywnie.