Po ukazaniu się TEKSTU na temat rzekomo pobieżnej znajomości debiutów przez mistrza świata Magnusa Carlsena, zadzwonił do mnie kolega z Polski (zawodnik i trener) i ze zdziwieniem stwierdził, że znowu próbuje się wprowadzić zamieszanie w szeregach naszej młodzieży. Ta kwestia była przecież już omawiana na moim blogu i odpowiednio wyjaśniona.
Oczywiście sprawa debiutów Carlsena była wielokrotnie tutaj dyskutowana. Nasz końcowy wniosek był ostateczny: mistrz świata jest znakomitym znawcą teorii debiutów i wszelkie inne oceny są całkowicie fałszywe i niezgodne z prawdą!
Dla przypomnienia: w czerwcowym numerze czasopisma „Magazyn Szachista” (2014) m.in. napisałem:
Mistrz świata Magnus Carlsen jest, jeśli chodzi o początkową fazę partii, uniwersalnym szachistą. Jego repertuar debiutowy jest bogaty w różnorodne warianty i otwarcia. Norweg bardzo często eksperymentuje stosując nowe i rzadkie idee. Potrafi często zadowolić się minimalną przewagą w początkowym stadium partii, aby dopiero w środku gry lub nawet końcówce wykorzystać swoje atuty pozycyjne. Dlatego często mówi się o przeskakiwaniu przez niego debiutu, co nie odpowiada prawdzie. Mistrz świata jest genialnym szachistą i praktycznie może grać wszystko i to w różnych odsłonach…
W wpisie Ciekawa partia 329 pokazałem, że mistrz świata gra nawet obronę skandynawską i to rzadki wariant po 3…Hd8. Jego ofiarą w tym pojedynku stał się przyszły pretendent Fabiano Caruana!
Ale Magnus Carlsen ma w swoim repertuarze także odejście hetmanem na d6 i to jest chyba jasnym świadectwem na jego wszechstronność w zakresie teorii debiutów!
Teza rozpowszechniana zatem w Polsce: „Carlsen zrozumiał, że szkoda czasu na dogłębne studiowanie debiutów i wystarczy ich dość pobieżna znajomość… nie ma żadnego logicznego uzasadnienia!
Sam od wielu lat zajmuję się teorią tej interesującej obrony. Wydałem w Niemczech dwie książki, napisałem kilkanaście artykułów w różnych periodykach i sam ją też grałem w partiach normalnych i korespondencyjnych. Mam w planie kolejną tematyczną pracę. Niedawno w Panoramie Szachowej (4-2017) opublikowałem artykuł na temat ruchu 3…Hd8.
A teraz aktualna partia mistrza świata po 3…Hd6!?
Oczywiście Carlsen jest debiutowo doskonal przygotowany. Tyle, że dzisiaj studiuje się debiut bardz głeboko i nowych idei szuka często już w grze środkowej. Kiedyś trenerzy w Polsce dawali „słupek” z informatora na kilkanaście posunięc z oceną np += i tyle. Dzisiaj trzeba szukać rozwiązań dalej i patrzeć głebiej. Wiele wariantów Carlsen analizuje aż do końcówek i szuka przejścia do nich poprzez rozgrywanie konkretnych wariantów. A że nie zawsze wybierze krytyczny wariant to inna sprawa – szachy są grą praktyczną i element zaskoczenia też jest ważny