(zdjęcie ze strony organizatora)
Zwycięstwo Caruany w turnieju kandydatów wywołało wiele emocji w środowiskach szachowych na całym świecie. Wszyscy są zgodni, że to jest najlepsze rozwiazanie, jakie mogło nas spotkać. Oczekujemy, że mecz Caruana-Carlsen będzie ciekawy i przyniesie kibicom wiele ciekawych momentów.
Nie jest żadną tajemnicą, że Fabiano Caruana postawił wszystko w kierunku własnej kariery szachowej i konsekwentnie dąży do osiągnięcia najwyższych celów. Jego wyniki sportowe świadczą, że jest na właściwej drodze. Jest świetnym znawcą otwarć i jego repertuar debiutowy jest opanowany praktycznie do perfekcji. Tym zaletom młody arcymistrz zawdzięcza m.in. swoją wysoką pozycję w zawodowych szachach.
Podobną drogę wybrał Magnus Carlsen. Jak pisałem W Panoramie Szachowej nr 7-8/2009 w sprawozdaniu o turnieju w Dortmundzie, na rozpoczęciu imprezy ojciec młodego arcymistrza oznajmił obecnym, że jego syn skończył średnią szkołę i postanowił spróbować szczęścia w zawodowych szachach. To jest jedyna słuszna decyzja, jeśli zamierza się utrzymać formę na światowym poziomie. A ma on jasny cel sportowy: zostać mistrzem świata. Swój plan Magnus Carlsen zrealizował już w 2013 roku!
W listopadzie tego roku spotkają się zatem w Londynie dwaj tytani królewskiej gry, którzy swoje życie podporządkowali zawodowym szachom. Obaj są znakomitymi znawcami taktyki i strategii gry szachowej oraz wielkimi bojownikami na 64 polach! Oczekujemy więc wielu świetnych partii, które wzbogacą teorię debiutów o nowe idee i przyniosą kibicom wielu wspaniałych przeżyć!
A teraz ciekawa partia na modny temat: Obrona berlińska w partii hiszpańskiej.