Po ukazaniu się ostatniego odcinka tej serii otrzymałem kilka listów elektronicznych od Internautów w tej kwestii. Ogólnie panuje w naszym środowisku opinia, że działalność opisana przez Artura Czyża powinna być wzorcem dla innych ośrodków szachowych w kraju. Najbliższy temu ideałowi jest podobno Górny Śląsk. Nie znam szczegółów, więc tutaj nie mogę się wypowiadać. Może ktoś z tego regionu zabierze głos w tym temacie?
Nie ma żadnych wątpliwości, że działalność prężnych ośrodków i klubów może przyczynić się do ogólnego wzrostu poziomu szachowego w Polsce.
Dlatego „Wrocław” powinien być dobrym przykładem do naśladowania!
Wiem jednak z własnych doświadczeń, że trudno jest wprowadzić w życie tak pożyteczne inicjatywy. Dla przypomnienia: w latach 1978-1981 byłem trenerem kadry Polskiego Związku Szachowego i nie udało się mi zrealizować planu organizacji punktów szkoleniowych na terenie całego kraju na wzór „Częstochowy” i następnie propozycja w 1999 roku wprowadzenia szkolenia wirtualnego w ramach Młodzieżowej Akadademii Szachowej PZSzach została zablokowana przez ówczesne kierownictwo MASZ. Pisałem o tym wielokrotnie na blogu i stronie.
Dlatego warto teraz wprowadzić w kraju aktywne szkolenie dzieci i młodzieży na wzór „Wrocławia”, opisanego w wywiadzie przez Artura Czyża (odcinek 124)!