Na pytanie Pawła Dudzińskiego (Mat Nr 4 2017): A jakie masz pomysły odnośnie szkolenia młodzieży? Monika Soćko odpowiedziała:
Według mnie w Akademii Szachowej jest zbyt duża rotacja. Pytanie, czy warto co dwa lata inwestować w nowe talenty, czy też ciągnąć od początku jednych i na nich się skupiać?!
Doskonała ocena sytuacji w polskich szachach młodzieżowych. Nasza najlepsza arcymistrzyni poruszyła problem, który był już rozważany w okresie 1978-1981, kiedy byłem trenerem kadry Polskiego Związku Szachowego. Wtedy dyskutowaliśmy o tym, czy nie powinniśmy skupić się na niewielkiej grupie młodzieży (około 5 -10 zawodniczek i zawodników), aby zapewnić optymalne warunki szkoleniowe i startowe w silnych turniejach.
Zwyciężyła jednak opcja szachów masowych, czyli objęto szkoleniem centralnym wiele osób i organizowano cały szereg zgrupowań kadry!
W „Magazynie Szachista” (10-2003) zasugerowałem, aby zamiast wysyłać na ME juniorów pełen autobus zawodników i trenerów, ograniczyć się tylko do tych najlepszych. Zaoszczędzone środki finansowe można by przeznaczyć na szkolenie przyszłych arcymistrzów światowego formatu…
W okresie 2003-2017 nie brano pod uwagę takiej możliwości.
A może jednak teraz warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem?