W numerze Nr 1 -2017 pisma „Mat” ukazał się wywiad z naszym największym talentem Janem Krzysztofem Dudą.
Nasz młody arcymistrz ma teraz problem do rozwiązania: matura i co dalej?
Tego dylematu nie miał Magnus Carlsen, który w sposób zdecydowany podszedł do sprawy. W Panoramie Szachowej (7-8/2009) w artykule „Dziewiąte zwycięstwo Kramnika w Dortmundzie” m.in. napisałem:
Na rozpoczęciu imprezy oznajmiono obecnym, że młody arcymistrz z Norwegii skończył średnią szkołę i postanowił spróbować szczęścia w zawodowych szachach. To jest jedyna słuszna decyzja, jeśli zamierza się utrzymać formę na światowym poziomie. A Carlsen ma jasny cel sportowy: zostać mistrzem świata!
Przypominam, że Magnus Carlsen w tym momencie miał 19 lat, podobnie jak obecnie Jan Krzysztof Duda.
Mam nadzieję, że po tym tekście nie zostanę znowu oskarżony o to, że polecam polskiej młodzieży rzucanie szkoły na wzór Carlsena!
Dla przypomnienia:
„Chcę być zawodowym szachistą; Po maturze idę na lajtowe studia aby mieć papier; W Polsce poza Wojtaszkiem nie mam konkurencji; Nie gram w polskich turniejach bo są słabe; Chcę być mistrzem świata” JKD podczas tv-show.
„problem do rozwiązania: matura i co dalej?” – ten sam problem miał Dariusz Świercz. Kiedyś czołowy polski junior, nadzieja wszystkich na osiągnięcie wszystkiego. Zapowiadano że DŚ da światu mata, że obserwuje go Bill Gates, że inwestuje w niego Microsoft, że DŚ będzie lepszy od Kasparowa i Fischera (czy coś w tym rodzaju). Co z tych zapowiedzi wyszło – wszyscy widzą. Niestety skończyło się tak jak zwykle, czyli prysnęła złudna bańka mydlana.
„Zarząd PZSzach podjął decyzję w sprawie wystąpienia o nadanie odznaczeń państwowych dla Dariusza Świercza – Srebrny Krzyż Zasługi (na podstawie art. 138 Konstytucji RP za wybitne wyniki sportowe i promocję sportu – przyp. skoczek2)” PZSzach
„Darek Świercz i Kamil Dragun przy zaangażowaniu PZSzach wyjechali na studia do USA” Tomasz Delega https://youtu.be/1hCxFR8Og_I, (oboje nie grali na MP choć Świercz będąc członkiem kadry narodowej – w myśl regulaminu powinien; za regulamin odpowiedzialny był prezes Schmidt)
Okazuje się, że PZSzach to organizacja która wspiera szachistów aby skończyli studia wyższe. Czy to jest ich statutowym celem? Swoją drogą wydaje mi się, że PZSzach powinien kompleksowo wspierać wybitnych młodych polskich szachistów poprzez profesjonalne zaplecze trenersko-menadzerskie; tworzyć takie warunki do gry, klimat do rozwoju szachowego – aby zawodnik osiągał maksymalne wyniki sportowe.
Studia są prywatną sprawą danej osoby, a za prywatne sprawy nie powinien zabierać się PZSzach. To poza jego kompetencjami. PZSzach ani żaden inny związek szachowy nie powinien angażować się w studiowanie zawodników. No chyba że byłyby to studia szachowe. PZSzach powinien angażować się w organizowanie kariery szachowej czołowych zawodników. A na jakie studia poszedł D.Świercz i K.Dragun? Co będą studiować?
Szef wyszkolenia ma ważniejsze sprawy na głowie niż zajmować się tematem wyszkolenia w ujęciu czołowych polskich zawodników
http://www.blog.konikowski.net/2017/04/27/szef-wyszkolenia/
Bardzo trudno zostać Mistrzem Świata! A w ogóle – to bardzo trudno jest świetnie grać w szachy i wygrywać z najlepszymi. Poza tym obecnie silnie grają programy komputerowe. Ale, nie należy się tym wszystkim zbytnio przejmować i martwić! Szachy są wciąż priorytetem! M.Carlsen chyba obroni tytuł MŚ. Pozdrawiam MW.