URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 15

• Skoczek2

  30 marca 2017 o godz. 19:34

  

  Sadziłem, że 9 rund wystarczy aby – jak siebie nazywa – „purysta językowy” oraz prowadzący galę nauczyli się, że w turnieju grała Kiołbasa a nie kiełbasa.
• Marcin

  31 marca 2017 o godz. 14:02

  

  Nadchodzi zmiana pokoleniowa. Bardzo słabo grali Bartel i Soćko. Ciężko będzie im konkurować z młodymi i robiącymi postępy graczami i chyba niedługo pożegnają się z reprezentacją. W grupie pań liczyłem na więcej jeśli chodzi o wynik Oliwii Kiołbasy. Ona miała już kiedyś ranking 2300 i liczyłem, że szybko zrobi tytuł WGM i może później IM. Ostatnio jednak chyba wpadła w szachowy regres. Może za rok pójdzie jej lepiej.
• Marek P

  31 marca 2017 o godz. 15:33

  

  Bartel akurat miał ważniejsze rzeczy na głowie, niż szachy i trudno go winić za brak koncentracji, a zapewne i potężne zmęczenie.
  A Soćko już jakiś czas temu przestał być czołowym zawodnikiem kraju, zresztą zrezygnował już nawet z gry w reprezentacji, słusznie uznając, że czas zrobić miejsce młodszym.
• Skoczek2

  31 marca 2017 o godz. 15:34

  

  A od czego MASz? Niestety po 3 latach, po cichu zamknięto program „Wojtaszek COMARCH Team”. Jak powiedział prezes „sponsor przychodzi sponsor odchodzi. Został tylko JKD.
• Skoczek2

  31 marca 2017 o godz. 16:45

  

  Proponuje temat występu trenera kadry narodowej na mistrzostwach Polski nie poruszać. Poza tym szef wyszkolenia zapowiedział, że zawiesił on szachy zawodnicze na kołku. Mylił się? Powołali trenera bo nie miał grać tymczasem on gra. I to jeszcze przeciwko zawodnikom których trenuje.
• Krzysztof Kledzik

  31 marca 2017 o godz. 19:36

  

  Logika i etyka sportowa nie pozwala grać przeciwko zawodnikom których się szkoli. Oczywiście wyjątkiem są partie towarzyskie, albo takie do demonstrowania jakiś wariantów, idei, itp. Czyli mające walory szkoleniowe. Natomiast gdy gra się na serio, czyli o puchar, nagrodę czy pieniądze, wtedy nie można grać przeciwko swoim wychowankom. No bo wcześniej należałoby ich wyszkolić przeciwko sobie, a to jest sprzeczne ze zdrową logiką, albo nie szkolić ich prawidłowo aby nie przegrać z nimi, ale to jest sprzeczne z etyką trenera. Tak ja to widzę.
• Skoczek2

  1 kwietnia 2017 o godz. 08:56

  

  „Chcieliśmy powrócić to elitarności Mistrzostw Polski. Robiliśmy to też po sugestiach tych najlepszych np. Radka Wojtaszka” Tomasz Delega https://youtu.be/iCHlnHF3aG0
• Marek P

  1 kwietnia 2017 o godz. 20:31

  

  „Logika i etyka sportowa nie pozwala grać przeciwko zawodnikom których się szkoli.”
  A skąd ten pomysł? Wg mojej wiedzy partie turniejowe zawodników i ich trenerów zdarzały się często i to bez pretensji ze strony jednych ani drugich. I to nawet na najwyższym poziomie. Przykładowo, trenerem Anatolija Karpowa od roku 1969 do swojej śmierci był Siemion Furman, tymczasem rozegrali oni ze sobą 3 partie na międzynarodowych turniejach w kolejnej dekadzie:
  http://www.chessgames.com/perl/chess.pl?yearcomp=exactly&year=&playercomp=either&pid=20719&player=&pid2=&player2=furman
  .
  Moim zdaniem nic w tym dziwnego – trener dorosłego zawodnika 2600+ zazwyczaj sam jest arcymistrzem, zawodowym szachistą i jego szachowe życie jeszcze nie ogranicza się do trenowania. Mało który szachista kończy grać przed 50-tką, a wielu gra nawet dłużej i niedobrze byłoby im tego zabraniać.
  Dobrze by było, gdyby wypowiedział się w tej sprawie jakiś szkoleniowiec, bo wygląda na to, że taka praktyka jest powszechna i akceptowana zarówno przez trenujących, jak i trenowanych.
• szachista

  1 kwietnia 2017 o godz. 20:53

  

  Nieudane porównanie Marka P. Furman był tylko trenerem Karpowa i razem grali w turniejach i to było ok! Ale tutaj grało 9 zawodników podlegających trenerowi kadry. Moim zdaniem trener powinien obserwować z boku swoich podopiecznych w grze i po każdej zakończonej partii analizować z nimi poszczególne gry. Tak powinno być. A tak zastanawiam się, po co naszym kadrowiczom jest trener kadry? Jeśli ma on swoje aspiracje sportowe, to nie przekaże naszej czołówce rzetelnie (uczciwie) swoją wiedzę. Będzie ukrywał swoje spostrzeżenia i analizy, aby swoją kadrę „rozwalić” przy najbliższej okazji.
• Krzysztof Kledzik

  1 kwietnia 2017 o godz. 21:28

  

  Szachista ma rację co do roli trenera i jego ewentualnego miejsca jako aktywnego zawodnika, grającego przeciw osobom które szkoli. Natomiast Marek P ma rację pisząc że warto aby w tej sprawie wypowiedzieli się szkoleniowcy. Z chęcią poznał bym ich argumenty.
• Skoczek2

  2 kwietnia 2017 o godz. 14:23

  

  Kto kogo ocieplił? „Udało nam się przekonać partnerów i gospodarzy obiektu, że szachy i giełda mają wiele wspólnego. Na spotkania chodziłem z książką +Strategia 64 pól w biznesie+, którą napisałem wspólnie z Dariuszem Puchalskim, traktującą o związkach szachów i biznesu. Udało się zachęcić osoby decyzyjne z GPW, żebyśmy spróbowali troszeczkę ocieplić za sprawą szachów wizerunek giełdy. Niektórzy myślą, że inwestowanie w papiery wartościowe to czysta loteria, a tak naprawdę, tak jak i w szachach, liczy się tu wiedza, intelekt, pewna strategia, koncepcja. Oczywiście jest w tym trochę elementu losowego, może na giełdzie nawet więcej niż w szachach. Niemniej jednak zawsze stoją za tym umiejętności. Jestem dumny, że najlepsi polscy szachiści mogą się zaprezentować na giełdzie – powiedział PAP prezes PZSzach Tomasz Delega” http://eurosport.onet.pl/szachy/mp-w-szachach-remisy-liderow-turniej-przekroczyl-polmetek/qqrj9g
• Marek P

  2 kwietnia 2017 o godz. 15:24

  

  „Nieudane porównanie Marka P. Furman był tylko trenerem Karpowa i razem grali w turniejach i to było ok!”
  Czyli jeśli ze swoim trenerem Furmanem grywał w turniejach Karpow, to było ok, a jeśli z trenerem Kadry Narodowej Soćką grywa Bartel lub Piorun, to już nie jest ok? Proszę o jakieś wyjaśnienie, na czym polega ta różnica, bo ja pod względem etycznym żadnej różnicy nie widzę.
  .
  „Będzie ukrywał swoje spostrzeżenia i analizy, aby swoją kadrę „rozwalić” przy najbliższej okazji.”
  Będzie miał możliwość ukrywać, owszem. Jeśli jest człowiekiem małostkowym, to z niej skorzysta, ale oskarżać bez dowodów albo chociaż przesłanek nie wolno!
  Zresztą, na ostatnich IMP zagrał dwie partie z członkami reprezentacji narodowej na ostatnią Olimpiadę, Bartlem i Piorunem – i jakoś żadnego nie rozwalił.
  Członkowie Kadry Narodowej to doświadczeni arcymistrzowie i to oni potrafią najlepiej ocenić, czy Bartosz Soćko jest właściwym człowiekiem na stanowisku trenera Kadry. Skoczek2, Krzysztof Kledzik lub ja po prostu nie jesteśmy w tym kręgu i nie mamy wiedzy, aby go osądzać, a tym bardziej oskarżać o zachowanie nie fair.
• Krzysztof Kledzik

  2 kwietnia 2017 o godz. 15:55

  

  Nikt nikogo nie oskarża. Wskazujemy tylko na problem, że taki istnieje.
• Skoczek2

  2 kwietnia 2017 o godz. 16:45

  

  Mitoń (trener JKD) podczas MP w szachach szybkich gdzie zdobył srebrny medal (a Soćko złoty) mówił, że gdy spotykają się przy partii turniejowej z JKD (4 m.) to remisują – taką mają niepisaną zasadę.
• Hetman

  2 kwietnia 2017 o godz. 19:43

  

  Czyli oficjalnie przyznał się że „ustawiają” wynik partii?

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.