„Bartosz spełnił się już jako zawodnik, nie ma wielkich aspiracji, a za to olbrzymie predyspozycje do roli trenera – przekonuje szef wyszkolenia PZSzach Piotr Murdzia. – W zasadzie nie mieliśmy wyjścia, brakuje u nas dobrych szkoleniowców. Długo namawialiśmy Soćkę do podjęcia się tego zadania, bo nie był jeszcze pewien, czy to właściwy moment. Między zawodnikami i Michałem Krasenkowem nie było chemii. Bartosz od razu złapał z nimi wspólny język, jest przez nich bardzo szanowany i skonsolidował zespół – zapewnia Murdzia” link
Ani nie – Soćko spełnił się już jako zawodnik, ani nie – brakuje u nas dobrych szkoleniowców; Murdzia kolejny raz mija się z prawdą i z oceną rzeczywistości – delikatnie sprawę ujmując.