W dniach 14-23.10.2016 roku w rosyjskim Petersburgu odbył się Memoriał Czigorina z udziałem zawodników z Polski.
Czołówka turnieju
Polacy zajęli dalekie miejsca:
48. Michał Bartel 6 z 9 partii
56. Grzegorz Gajewski 6
72. Grzegorz Nasuta 6
79. Nguyen Piotr 5.5
Zdecydowanie zawiódł nas Grzegorz Gajewski, który niedawno wygrał Memoriał Najdorfa: Link.
Także na więcej oczekiwaliśmy od czołowego juniora kraju Grzegorza Nasuty: Link.
Dzisiaj odbył się turniej błyskawiczny. Wygrał Parawjan (Rosja) 11 z 13 partii. Najlepszy Polak Grzegorz Gajewski zajął 18 miejsce z 9 punktami. Pozostali nasi zawodnicy byli daleko. Jutro rozpoczyna się otwarty turniej.
Grzegorz Gajewski posiada po 4 rundach 3.5 pkt. Do rozegrania jest jeszcze 5 partii.
Pisałem o tym dwa dni temu, że „Wojtaszek to (niestety) jest 2 liga światowa. Nie wygrywa nawet średnich turniejów. Nie wygrywa z zawodnikami silniejszymi od siebie”. Dziś dodam, że Gajewski podzieli los Wojtaszka; to nawet nie 3 liga światowa, nie wygrywa – ba, nie jest nawet w czołówce średnich turniejów. „U boku legendy pracują też na własne nazwiska. (…) Wojtaszek (rocznik 1987) i Gajewski (1985) to dziś ścisła czołówka w polskich szachach. Pierwszy jest mistrzem, drugi – wicemistrzem kraju. W Polsce są blisko siebie, ale w świecie daleko. Wojtaszek jest w rankingu oficjalnej szachowej federacji FIDE na 15 miejscu, a Gajewski na 127, choć zdarzało mu się bywać w pierwszej setce. Elitarną dziesiątkę Radek ma w zasięgu wzroku – obecność tam przekłada się na zaproszenia na silnie obsadzone turnieje, gdzie zwycięstwa z rywalami ze światowej czołówki dają istotny rankingowy zysk”. (…) Grzegorz mówi, że dzięki temu, że stał się częścią sztabu Ananda, jest w środowisku bardziej rozpoznawalny. Liczy, że przełoży się to na zaproszenia do udziału w turniejach, gdzie będzie okazja do poprawienia pozycji rankingowej. Postępy są prawdopodobne, tym bardziej że niewykorzystane przez Vishy’ego warianty i systemy gry trafiają do wspólnej puli, z której Radek i Grzegorz mogą korzystać. – Ale tylko w uzasadnionych przypadkach, czyli w meczach o dużą stawkę – zaznacza Radek” zr http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/ludzieistyle/1602215,1,polsko-hinduska-taktyka-gry-w-szachy.read
Aż trudno uwierzyć, że pracownik biura PZSzach jest lepszy od analityka Ananda.
@Mat: a może dlatego, że w PZSzach mało roboty a u Ananda od groma?