Gość napisał: Zajrzałem na stronę PZSzach’u w poszukiwaniu informacji o festiwalu w Polanicy Zdrój. I co i nic.
Międzynarodowy Festiwal Szachowy im. Akiby Rubinsteina już prawie na półmetku, a na stronie PZSzach’u ani wzmianki, ani słowa, nic kompletnie a przecież w tym roku w grupie „A” gra spora ilość arcymistrzów.
Ba gra tam nasza olimpijska kadrowiczka Monika Soćko.
Widać dobitnie jak w PZSzach’u stosowana jest maksyma „Gens Una Sumus” – tylko jak to bywa najlepiej wychodzi się z rodziną na zdjęciu i to w środku bo jak po boku to mogą wyciąć. I właśnie ktoś wycina z polskiej szachowej historii rok w rok polanicki festiwal.
Zajrzałem też na chessbrains.pl (tuba Pzszach’u) tam również nic.
Chociaż w sondzie „Którego Polaka uważasz za zawodnika 90-lecia” wygrywa bezapelacyjnie Akiba Rubinstein 190 głosów zostawiając daleko w tyle naszego obecnie najwyżej notowanego zawodnika Radosław Wojtaszka.
Najlepszy zawodnik w historii polskich szachów i ani słowa o turnieju jego pamięci. Totalna hipokryzja. Dobrze że jest grupa ludzi, która wie jakich osiągnięć dokonał Akiba Rubinstein.
Dodatkowe informacje
Strona turnieju: link
Turnieje w Polanicy Zdroju: link
Akiba Rubinstein w Wikipedii: link
Szachy w Polsce: link
„I właśnie ktoś wycina z polskiej szachowej historii rok w rok polanicki festiwal” – no właśnie, a potem słyszymy z oficjalnych ust wypowiedzi, że Polska nie ma historii szachowej.
Z tego co wiem, to PZSzach nie współorganizuje turnieju i dlatego nie widzi chyba potrzeby reklamować Polanicy. Tak to można tłumaczyć. A może prezes Delega jest na urlopie i nie ma kto tego przypilnować. Piotr Murdzia jest na MEJ w Pradze. To kto jest odpowiedzialny za działanie biura?
Ale to nie chodzi o reklamowanie czegoś, ale o informowanie o życiu szachowym w Polsce.
Polska ma swoją historię szachową i to z mocnym akcentem, jakim jest złoto olimpijskie Polskiej Drużyny w 1930 roku w Hamburgu składzie: Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower, Dawid Przepiórka, Kazimierz Makarczyk i Paulin Frydma. Dzisiejsze pokolenie polskich szachistów niestety nie może się odnaleźć w twardej rzeczywistości szachowego świata. Z olimpiady na olimpiadę słyszę że mamy silny skład i jak przychodzi co do czego to wszystko się rozsypuje. Duda to trochę za mało, Wojtaszek jest zbyt asekuracyjny, a reszta to drugi garnitur. Może rankingowo jest to drużyna 6,7 na świecie ale bez takiego pazura bez jaja a na olimpiadzie prócz szczęścia to trochę trzeba pójść v-bank, trochę zaryzykować. Wracając do sprawy ukrywania historii przez niektóre osoby to jest to zupełnie proste w PZSzach obrano drogę w stylu jeżeli nie odnosisz sukcesów to niweluj sukcesy innych. Taka postawa niczemu dobremu nie służy. Lepszym rozwiązaniem byłoby równanie do sukcesów z przeszłości niż odcinanie się od nich. Tylko tak można coś osiągnąć wybić się ponad przeciętność. Pomimo tych żali liczę że może tym razem panowie spróbują coś osiągnąć więcej niż tylko utrzymać się w pierwszej 10-ątce.
Po tym świetnym wpisie zalecam działaczom Polskiego Związku Szachowego lekturę książki: http://www.blog.konikowski.net/2011/09/19/zloto-dla-polski-2/ o naszym wspaniałym sukcesie w Hamburgu 1930. Niewykluczone, że niektóre osoby o tym nie wiedzą!
Są na szczęście media niezależne:
http://www.szachyinfo.pl/index.php/polska1/350-lii-festiwal-akiby-rubinsteina
🙂
Gość napisał:
Wpis opublikowany na Pańskiej stronie w sprawie memoriału Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdrój przyniósł pozytywny rezultat. Na stronie PZSzach zamieszczono o nim informacje.
http://pzszach.pl/2016/08/25/polanica-zdroj/
1 września zaczyna się olimpiada w Baku. Czy Monika Soćko postąpiła rozsądnie grając w Polanicy? Czy nie byłoby lepiej odpocząć przed tak ważnym turniejem?
Zobaczymy w Baku, czy to była rozsądna decyzja. Na początek nasze zawodniczki będą grały ze słabszymi drużynami. Monika Soćko może więc pauzować.
Końcowe wyniki na stronie festiwalu: http://www.rubinstein.polanica.pl/