Następnie Daniel Sadzikowski wymienia Dariusza Świercza, Grzegorza Gajewskiego oraz Kacpra Pioruna, którzy są według niego bardzo dobrymi teoretykami.
Mnie cieszy to, że wreszcie głośno mówi się w krajowym środowisku szachowym o pracy nad otwarciami i istocie początkowej fazie gry. O tych problemach piszę od dawna i publikuję odpowiednie artykuły oraz książki.
W mojej ostatniej pracy po polsku „Szachy dla przyszłych mistrzów” przypominam o tej kwestii i zachęcam do poznawania debiutów, szkolenia własnego repertuaru itd.
Nie mogę tylko pojąć jednego, że Daniel Sadzikowski ominął w swej wypowiedzi nazwisko arcymistrza Jana – Krzysztofa Dudy, który kilkakrotnie wypowiadał się, że od lat pilnie trenuje debiuty. To jest właśnie wzór dla polskiej młodzieży i nie zwrócenie uwagi na ten fakt uważam za duże potknięcie!
Przypominam, że młody arcymistrz osiągnął już ogromną wiedzę w dziedzinie „Teoria debiutów” oraz dużą technikę gry. Teraz słusznie ćwiczy „oburęczność” w celu doskonalenia zdobytej wiedzy.
Proponuję obejrzenie partii Polaka z ligi niemieckiej, w której pokonał silniejszego rankingowo przeciwnika w brawurowej partii!