To jest Środowisko? Towarzystwo? Zwolenników? Miłośników Królewskiej Gry w Szachy, czyli po ludzku szachistów wiejskich.
Dobrym duchem tego towarzystwa był pan Redaktor Czesław Krulisch. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się u stóp Jasnej Góry i szczęśliwym trafem uczestniczyliśmy we mszy świętej dla Polonii. Tam zrodziła się we mnie myśl, aby zorganizować pielgrzymkę na Jasną Górę naszego środowiska. Osobiście byłem już pięciokrotnym uczestnikiem pieszych pielgrzymek na Jasną Górę, nie licząc kolejowych (pociągiem z traktorzystami w dniu 3. maja 1957 roku, po której to pielgrzymce uwolniony już ks. Prymas do Watykanu z kopią Cudownego Obrazu pojechał. A inna kopia Cudownego Obrazu poczęła peregrynację po parafiach Polski… Witałem tę kopię w wielkim tłumie w Wieluniu i Piotrkowie i w Szczecinie…
Pomysł zyskał poparcie Mariana i przychylność dra Freya a nawet Prezesa Żemantowskiego, który zapowiedział, że jeśli będzie mu dana co wieczór możliość propagowania szachów to On sam osobiście uda się z pielgrzymką na Jasną Górę. Niestety, ta możliość nie mogła być dana. Nikomu. Nawet Panu Prezesowi…
Adam Frysiak