[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikacje tutaj logotypu PZSzach]
[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]
Tak fantastycznej symultany jeszcze nie widziałem. Promocja czego tudzież kogo? We własnym, zamkniętym gronie polityk, działacz czy urzędnik PZSzach gra sobie z GM. Nie ma zdolnych dzieci czy juniorów w Polsce?
Takie działania nazwałbym twardym PR. Jest to skupianie się na tych od których najwięcej zależy. Stąd na takim spotkaniu nie zobaczymy osób nie posiadających koneksji i nie będących w żadnym poważnym układzie.
P.S.
Jak to niema przedstawiciela zdolnej polskiej młodzieży jest tam przecież Duda.
Czytaj ze zrozumieniem, „Promocja czego tudzież kogo?”. Oni wszyscy się znają jak łyse konie, co i kogo mają zatem promować? Duda powinien dawać pokaz gry symultanicznej zdolnej młodzieży do której należy przyszłość szachów w Polsce.
„Twardy PR”? Raczej – „Strasznie słaby macie macie PR jako środowisko”
(zr. http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Opowiada-arcymistrz-szachowy-Polski-Radoslaw-Wojtaszek/38684)
Przecież piszę że to wszystko dla siebie robią. Nic nie promują a impreza za publiczne pieniążki jest i to nie dla byle kogo tylko dla swojego grona. A z Dudą to sarkazm. Bo on już nie długo będzie w gronie młodych i przyszłościowych. A określenie „Twardy PR” to raczej określenie czegoś w sensie kiepskiego. Bo zamykanie się we własnym gronie niczemu dobremu nie służy a raczej powoduje niesmak i zniechęcenie do takiego zachowania i takiego środowiska.