Kontynuacja http://www.blog.konikowski.net/2016/06/29/ciekawy-wywiad-14/
Rozszerzenie wywiadu
w Radiu Tok FM http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Opowiada-arcymistrz-szachowy-Polski-Radoslaw-Wojtaszek/38684
Wojtaszek wypowiada się na poziomie gimnazjalisty. Zdawał historię na maturze a mówi że polskie szachy nie mają historii.
Dla przypomnienia http://www.blog.konikowski.net/2016/05/17/polska-byla-swiatowa-potega/
Inne kwestie są interesujące bardziej dla laika. Czasem są kontrowersyjne wypowiedzi. Ciekawe jaki będzie tego feedback, szczególnie sponsorów.
„Szachom w Polsce szczególnie brakuje historii. Brakuje spektakularnego sukcesu.
Gdybyśmy mieli historię, to byłoby łatwiej aby szachy przebijały się w mediach. Moje zwycięstwo z Carlsenem to jest dobry start. Sponsor potrzebny jest mi po to, abym ja zawodnik 27 na świecie mógłbym rywalizować z czołową 10-tą, bo za nimi stoją sztaby, które ich przygotowują. To są zawodnicy którzy odpowiadają za przygotowanie szachowe, ale też psycholog, osoby od kondycji psychofizycznej. Ja zawodnik 27-y nie jestem w stanie rywalizować w tej skali. Wiem jak oni pracują, bo współpracowałem z mistrzem świata Anandem. Pracowałem z nim 9 lat. W jego sztabie było 4-6 osób. Ja mam wsparcie z PZSzach. Nie ma sponsora, który przyjdzie i zostanie. Ja jestem sobie w stanie pozwolić na 1 osobę która mnie wspiera szachowo, ale to wciąż mało w stosunku do wsparcia, które mają zawodnicy z 10-ki.
Druga sprawa to jest fakt, że nie mam dużo szans, aby się spotkać z nimi bo oni grają w turniejach zamkniętych do których są zapraszani. A wiadomo że łatwiej zaprosić zawodnika z 10-ki niż mnie. Np. na turniej w Holandii zapraszany jest zawodnik z Holandii, bo to jest atrakcyjniejsze dla fanow. Najwyżej w rankingu byłem 16-ty i nawet wtedy nie dostawałem zaproszeń z tego względu, że zawody były w Holandii i organizator chciał zaprosić osobę swoją. Recepta jest aby zawody odbywały się w Polsce. PZSzach nie jest w stanie pozwolić sobie na organizację takiego turnieju. Nie ma limitu tego ile bym potrzebował od sponsora. Jeśli dostanę jakaś kwotę, to ją wykorzystam.
Każde wsparcie jest super. Wydaje mi się, że osoby z 10-ki wydają na wsparcie dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie. Jeśli będę miał 10 tysięcy na miesiąc, to wykorzystam to. Ja mam na wsparcie 3-4 tysiące na miesiąc od PZSzach, ale inwestuję też środki własne. Jako szachiści jesteśmy swoimi menadżerami i sami określamy swój budżet. Zarabiam grając w szachy. To jest moja decyzja, czy pieniądze z nagrody włożę w kieszeń, czy wydam jako inwestycje. Nagrody otrzymują najlepsi a czasem jest tak, że za sam udział otrzymuje się honorarium, a później nagrody są albo ich nie ma. Największe honorarium, które otrzymałem to 15 tysiecy złotych. Zawodnicy z 10-ki otrzymują ok. 150 tysięcy złotych za udział. W szachach jest ogromna różnica między tymi z 10-ki a resztą, bo zawodnicy z 10-są bardzo atrakcyjni dla sponsora i widowni.
Nie miałem talentu do szachów, ale miałem talent do pracy. Gdy zaczynałem to internet dopiero wchodził. Szybko zrozumiałem bo już w gimnazjum, że szachy to mój sposób na życie. Skończyłem studia, licencjat. Nie było opcji, abym miał problemy w szkole. Szachiści nie mają problemów w szkole. Pasek miałem często. Maturę zdałem spokojnie.
Mam licencjat z administracji publicznej. Nadarzyła się okazja, bo na uczelni którą skończyłem szachy były wspierane i nie będzie mi to przeszkadzało w rozwoju szachowym. 9 miesiecy dla szachisty to dla szachisty to problem. Latwiej będzie zrobić 3 lata studiów niż wojsko.
Są dni w których szachy dla mnie nie istnieją, ale są też dni gdy jem śniadanie i gram. Trening to debiut, gra środkowo i końcówka. W debiucie chodzi o to, aby przeciwnika zaskoczyć i jest to faza, którą szlifuje się non stop, bo wiadomo świat idzie do przodu i wszyscy wszystkich chcą zaskoczyć. My szachiści spotykamy się ze sobą i współpracujemy na zasadzie wymiany doświadczeń. Te sztaby o których mówiłem pracują, aby znaleźć idee w debiucie, aby przeciwnika zaskoczyć wtedy rosną szanse na wygraną. Mam bazy partii 6-7 milionów i wiem jakie zagrywki stosują. Mam przygotowane opcje w domu. W roku gram 120 partii. To zależy czy jestem zapraszany na turniej czy też nie.
Pracuję 10 godzin dziennie. Osoba z 10-ki poświęci 10 godzin, ale oprócz tego dla niego pracuje 5 osób, które też spędzą sporo czasu. Te osoby analizują zagrywki przeciwników. Ja mogę dojść do tych samych wniosków, ale zajmie mi to dłużej. Na najwyższym poziomie zaskoczenie odgrywa ogromną rolę. Bo jak zaskoczę przeciwnika, to będę miał to przygotowane w domu i będę wiedział jakie zagrywki zastosować, a on będzie nad tym myślał. Jest psycholog i osoba odpowiedzialna za przygotowanie fizyczne. Ja współpracuję i z psychologiem i fizjologiem. To są osoby z krakowskiego AWF. To jest współpraca, że ja przyjadę tam, a nie stała. Przygotowanie fizyczne odgrywa ogromną rolę w szachach. My musimy wysiedzieć 5-6 godzin w turnieju, partii 9 albo 13.
Kobiety mogą grać z nami. Nie jest to niesprawiedliwe, że zarabiają mniej. Nie zgadzam się, aby zrównać nagrody kobiet i mężczyzn. Ale sponsor zrównuje nagrody i koniec sprawy. Szachiści grają lepiej. W szachach jest ranking. W pierwszej 100 jest jedna zawodniczka. Dlaczego zawodniczka 70 ma otrzymywać tak samo jak zawodnik nr 10, który jest silniejszy. Zawodniczki zarabiają mniej. Zawodniczka lat 16 musi wiedzieć, że jak zostanie w szachach to będzie jej ciężko chyba że przebije się i będzie grała na poziomie setki. Nie da się zrobić super studiów i kariery szachisty razem. I jeszcze kwestia dzieci. Ważniejsza jest rodzina. Matka musi dokonać wyboru.”
A jeszcze dwa lata temu Wojtaszek …rozważał kupienie sobie Porsche
– Dzięki swojej postawie, wybitnej inteligencji, pracowitości i talentowi Radek Wojtaszek jest doskonałym wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek i kolegów. Jesteśmy przekonani, że bezpośredni kontakt z mistrzem i możliwość wspólnej pracy, będzie dla młodych ludzi doskonałą okazją do podniesienia swoich umiejętności i samorealizacji. Jednocześnie inwestycje w talent polskiej młodzieży zbieżny jest z misją firmy Comarch, której sukces całkowicie opiera się na polskim kapitale intelektualnym – mówi profesor Janusz Filipiak, prezes Comarch, główny sponsor „Wojtaszek COMARCH Team”.
http://www.comarch.pl/o-firmie/centrum-prasowe/aktualnosci/korporacja/comarch-glownym-sponsorem-zespolu-talentow-szachowych-wojtaszek-comarch-team/
No to w końcu jak to jest z tym talentem Wojtaszka?
A w 2015 roku Wojtaszek mówił – „brakuje mi obycia w grze z najlepszymi (…) nie byłem gotowy na grę z zawodnikami 2760+ dzień w dzień. (…)Nie stawiam sobie planów aby być w top 10, w top 5 czy mistrzem świata” https://youtu.be/Tw28SQUVJfo Czy Wojtaszek ma jakiś cel? Czy chce być w top 10 czy nie? To po co mu w ogóle sponsor?