W dniach 18-27 czerwca w Pradze odbył się coroczny turniej drużynowy Mitropa Cup.
Piotr Murdzia na stronie Polskiego Związku Szachowego przed imprezą poinformował, że Polska nie ma prawa udziału z regulaminu tych zawodów, jednak dzięki staraniom PZSzach do zawodów udało się dokooptować drużynę kobiet w składzie następującym: Mariola Woźniak i Ewa Harazińska.
Dla naszych utalentowanych juniorek miał to być znakomity trening szkoleniowy w tej prestiżowej imprezie. Tym bardziej, że Mariola Woźniak została zakwalifikowana do drużyny olimpijskiej.
Niestety osoby odpowiedzialne w Polskim Związku Szachowym za rozwój naszych kadr w aspekcie szkoleniowo-sportowym zrobiły sobie żart, nie tylko z samych zawodniczek, ale także z szachowej społeczności w Polsce.
Młode i jeszcze mało doświadczone zawodniczki pojechały same do Pragi bez trenera!
Ten przypadek jest kolejnym dowodem na bezduszność władz Polskiego Związku Szachowego. Gdy moi znajomi z Pragi poinformowali mnie o tym, że polska ekipa jest jedyna bez fachowej opieki, to w pierwszym momencie nie uwierzyłem. A jednak ten skandaliczny ewenement został oficjalnie potwierdzony z innych źródeł!
Po prostu brakuje słów!
Informacja końcowa na ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/mitropa-tschechien-und-deutschland
Trenerzy nie pojechali, bo zabrakło im czasu. Poświęcili go na liczenie ilości nowiutkich medali i odznaczeń otrzymanych od związku szachowego.
Ostatnio namnożyła się ilość trenerów w MASz, ale to nie przekłada się na wyjazdową opiekę nad naszymi juniorami. Wstyd dla trenerów i PZSzachu. Jaka jest na to rada? Myślę że należy zwiększyć ilość przyznawanych medali i statuetek Hetmana dla trenerów.
Gala kosztowała sporo kasy i na trenera nie było już pieniędzy. Z taką polityką sportową daleko nie zajedziemy. Żałosne!
Wszyscy mają „gdzieś”grę naszych utalentowanych juniorek: prezes Tomasz Delega grał w ekstralidze, wiceprezes Włodzimierz Schmidt chyba chodził na swoje ulubione spacery, trener kadry kobiet szkolił dzieci na sesji masz i szef wyszkolenia Piotr Murdzia przygotowywał się do kolejnych turniejów w solvingu. Natomiast wiceprezes Adam Dzwonkowski tak skomentował turniej w Pradze: słaby występ Polek w Mitropa Cup.
Ręce opadają jak się patrzy na to co się dzieje w polskich szachach.
PZSzach rozwija działalność związaną z przyznawaniem nagród, odznaczeń,
medali i statuetek Hetmana, a juniorzy są wysyłani sami na ważny
turniej. Sami, to mogą pójść na lekcję szachów do klubu osiedlowego, ale
jeżeli wysyła się zdolne dzieciaki na ważny turniej, który może zaważyć
na ich rozwoju, to powinni wysłać z nimi trenera. Za dużo medali a za
mało opieki trenerskiej. A potem zdziwienie że słabo poszło. A u kogo
juniorzy mieli szukać pomocy szachowej? Kto ich miał przygotowywać? Co
to za polityka sportowa? Senior Świercz jeszcze siedzi z dziećmi w
szkolnej ławce szachowej, robiąc za juniora, a tych faktycznych juniorów
wysyła się na turniej bez opieki trenerskiej. Dodatkowo trenerami w MASZ
zostają osoby wyróżniające się chamskim zachowaniem i jeszcze dostają za
to medale. Skandal.
Czy Mariola Wozniak stacila na tym turnieju 130 Elo?
Wygląda na to,że tak: http://chess-results.com/tnr223720.aspx?lan=1&art=9&turdet=YES&flag=30&wi=821&snr=10