W 2009 roku Magnus Carlsen zagrał po raz drugi w Dortmundzie.
W sprawozdaniu z turnieju (Panorama Szachowa 7-8/2009) napisałem m.in.: „Na rozpoczęciu imprezy oznajmiono obecnym, że młody arcymistrz z Norwegii skończył szkołę średnią i postanowaił spróbować szczęścia w zawodowych szachach. To jest jedyna słuszna decyzja, jeśli zamierza się utrzymać formę na światowym poziomie. A Carlsen ma jasny cel sportowy: zostać mistrzem świata!”…
Przypominam, że Magnus w 2013 roku zrealizował swój plan i pokonał w meczu finałowym w Chennai Ananda w stosunku 6.5 – 3.5.
W Dortmundzie Carlsen pokazał się z dobrej strony i ostatecznie został sklasyfikowany na 3 miejscu.
Przedstawiam najlepszą partię Magnusa, który po dobrym przygotowaniu debiutowym (ruch 16.Wad1!? był wtedy nowinką) pokazał świetną technikę w końcówce. W sprawozdaniu została ona opublikowana z obszernym moim komentarzem.
Carlsen już wtedy współpracował z Kasparowem, którego przygotowanie debiutowe było kosmiczne. Carlsen pokazał, że jest pojętnym uczniem; wyciągnął lekcje z debiutowej wpadki z Kramnikiem http://www.blog.konikowski.net/2016/05/06/karjakin-kontra-carlsen-4/