Młodzieżowa Akademia Szachowa – szkoła z tradycjami
Agnieszka Fornal-Urban i Marek Matlak (MAT 8-2015)
„Na przestrzeni wielu lat działalności szkoły system szkolenia był nadzorowany, koordynowany i dofinansowywany ze środków publicznych. Przechodził wiele przeobrażeń i modyfikacji. Wdrażano nowe rozwiązania, które miały na celu uczynić go bardziej skutecznym. Zmiany dotyczyły nie tylko ram programowych, metodyki prowadzenia szkolenia, ale również doboru kadry trenerskiej, doboru kandydatów i selekcji zawodników. Ponadto uwzględniano trendy rozwoju sportu szachowego na świecie i dostosowywano sposób nauczania do odbiorcy w różnym wieku” …
///////////////////////////////////////////////
Sesja w Wiśle 13-21.04.2000 (1)
Dwa miesiące przed rozpoczęciem sesji rozmawiałem telefonicznie ze Zbigniewem Czajką w celu uzyskania informacji, czy mogę liczyć na moje oczekiwania: obecność Radka Wojtaszka, odpowiednie warunki do przeprowadzenia zajęć (sala i sprzęt) oraz wypełnione przez uczestników zgrupowania ankiety zawodnika. Kierownik wyszkolenia zapewnił mnie, że wszystko będzie jak należy.
O tym, że Wojtaszek nie przyjedzie do Wisły, dowiedziałem się miesiąc przed rozpoczęciem sesji. Wtedy jeszcze nie domyślałem się, że jest to celowe działanie osób odpowiedzialnych za szkolenie młodzieży w Polsce. W ten to sposób została odrzucona moja koncepcja włączenia wirtualnego szkolenia w ramach działalność Akademii i tym samym uniemożliwienie mi bezpośrednich kontaktów z Radkiem.
Na miejscu nie było przygotowanych ankiet. Część blankietów przywiozłem ze sobą, resztę skopiowaliśmy w pobliskim sklepie i rozdaliśmy uczestnikom do wypełnienia. Z tego materiału korzystali potem wszyscy trenerzy.
Kolejnym rozczarowaniem dla mnie było brak zegarów. To uniemożliwiło mi przeprowadzenie treningu praktycznego, jak to zrealizowałem w Zakopanem. Zostałem w ten sposób zmuszony do zmiany koncepcji treningowej. Na moje usilne starania u kierownika sesji Marka Matlaka zegary znalazły się pod koniec zgrupowania. Na wykorzystanie ich w zajęciach było już za późno, ale mogliśmy przynajmniej przeprowadzić turniej błyskawiczny z nagrodami książkowymi, które przywiozłem ze sobą.
Sesja zaczęła się od mojego dwugodzinnego wykładu inauguracyjnego pt. „Wspólne idee: gra praktyczna i kompozycja”. Omówiłem na bazie przykładów praktycznych i studiów następujące tematy:
1. Odciągnięcie
2. Własna figura przeszkadza
3. Zugzwang
4. Nowotny
5. Słaba promocja
6. Widłowe uderzenia
7. Warto znać studia
W mojej wieloletniej pracy trenerskiej polecałem swoim podopiecznym rozwiązywanie pouczających zadań i studiów w celu ćwiczenia abstrakcyjnego myślenia oraz poprawy techniki w końcówkach, ale na bazie kompozycji zbliżonych swym charakterem do gry praktycznej. Wykluczałem jednak trening z zadaniami typu samomaty, maty pomocnicze i bajkowe, ponieważ te problemy nie mają żadnego aspektu szkoleniowego. Wręcz przeciwnie, uważam, że szkodzą w normalnym rozwoju szachisty. Niech tymi zadaniami zajmują się problemiści i solverowcy, ale nie zawodnicy, szczególnie młodzi.
Już pisałem kiedyś na blogu, że jeśli ktoś uważa, iż rozwiązywanie samomatów i współmatów mu pomaga w podwyższeniu kwalifikacji szachowych, to jest jego osobista sprawa. Ja mam inne zdanie. Podobnie nie mogę się zgodzić z ogólną teorią, że kompozycje szachowe pochodzą z praktycznych partii. Oczywiście są wyjątki, o czym pisałem w mojej książce „Kompozycja w treningu szachisty” („Penelopa” Warszawa 2004), którą polecam ambitnym szachistkom i szachistom.
cdn