Wpis dalej wywołuje emocje.
Gość napisał: „Zrobił pan szachom i szachistom świństwo. Wiadomość, która została zamieszczona była podana w szmatławej „Komsomolskiej prawdzie”, która nawet Rosjanie rzadko czytają.
Takiego szachisty w ogóle nie ma w Moskwie – to jedna wielka lipa – może zresztą się podszył pod szachistę.
Przedrukował to warszawski brukowiec i szmatławiec „Fakt”, zajmujący się skandalami.
Trenerzy i nauczyciele szachów będą się bali prowadzić zajęcia w pokojach prywatnych, bo dzieci zrobią skandal.
Nawet „Szacharnia” wie, że to bzdura. Ale to jest znacznie gorsze – to powtarzam świństwo. To publikowanie nie sprawdzonych informacji obrażających instruktorów szachowych i narażających ich na ataki za byle głupstwo.”
///////////////////////////////////////////////
Zwróciłem się z prośbą do autora wpisu Skoczka2 – współpracownika bloga (nazwisko jest mi znane) o wyjaśnienie problemu:
Nasz blog nie ocenia, nasz blog podaje fakty; od oceny i interpretacji jest sąd, który wydał wyrok – o tym fakcie zaś poinformowali dziennikarze. Rolą dziennikarzy (a w tym blogerów) jest pokazywanie rzeczywistości – a ta składa się z dobrych i (niestety) złych stron.
Dowody o sprawie:
http://www.intelkot.ru/anatoliy-karpov-anatoliy-shingirey-shkolnyy-shahmatnyy-uchebnik-2-chasti/
http://argumentiru.com/society/2014/10/372768
Autorka tekstu i inne jej materiały sądowe i kryminalne http://www.mk.ru/authors/yuliya-grishina/
http://lifenews.ru/news/143525
///////////////////////////////////////////////
Zwróciłem się też z tą kwestią do kilku instruktorów szachowych w kraju, którzy prowadzą zajęcia z dziećmi.
Instruktor 1: Jeżeli jest to sprawdzona i pewna wiadomość to koniecznie trzeba pisać a nie zachowywać się jak niektórzy w „Watykanie”, że prawdy niewygodne zamiatają pod dywan.
Ale musi to być tak jak napisałem powyżej absolutnie pewna informacja, ponieważ w przeciwnym wypadku faktycznie można siać niepotrzebny ferment i wpływać na opinię rodziców utrwalajac im stereotyp „nauczyciel szachów to pedofil” co faktycznie byłoby niekorzystne w wielu wypadkach.
Instruktor 2: Nie wiem dlaczego Gość tak się oburza. Jakie świństwo zrobiono szachom i szachistom? Ja w tym nie widzę niczego niewłaściwego. Taka informacja została podana, więc Pan ją wrzucił na blog. Ja też tak bym zrobił.
Instruktor 3: Wypowiedź Gościa: Trenerzy i nauczyciele szachów będą się bali prowadzić zajęcia w pokojach prywatnych, bo dzieci zrobią skandal.
Eeee, przesada. A jak się obawiają, to niech prowadzą zajęcia przy uchylonych drzwiach, tak aby któryś z rodziców przechodząc, mógł zerknąć przez uchylone drzwi czy wszystko jest ok. Ja z reguły prowadzę zajęcia z dziećmi w ich pokojach i w ogóle nie zamykam drzwi. I wszystko jest ok.
A podane informacje nie obrażały żadnych instruktorów szachowych w Polsce, i nie narażają ich na nic. No bo kogo mają niby obrażać? Przecież to wydarzyło się w Rosji. Nasi nie mają z tamtą sprawą nic wspólnego. Nawet nikt nie będzie łączyć szachów z pedofilią, bo takie przypadki niekoniecznie muszą dotyczyć szachów. Mogą zdarzyć się podczas lekcji gry na pianinie czy gry na gitarze, albo na obozie harcerskim. I co, jak napisze się o złapaniu pedofila – nauczyciela gry na gitarze, to będzie to świństwo zrobione całej społeczności nauczycieli gry na gitarze? I nauczyciele gry na gitarze będą narażeni na jakieś ataki? Bzdura.
Końcowy wniosek: Ta informacja została wcześniej opublikowana na blogu, na co zwrócił uwagę Skoczek2 w swoim komentarzu w polemicznym wpisie.
Przed wysłaniem swojego absurdalnego tekstu Gość powinien sprawdzić źródła dowodowe podane przez Skoczka2 i ewentualnie zbadać sprawę w Internecie.
Ale to co się dzieje w szachowym środowisku jest odbiciem tego co się dzieje w całej Polsce. Szachy nie są tu wyjątkiem, bo w Polsce tak jest prawie ze wszystkim. Tak jest w firmach, na uczelniach, w sklepach, w urzędach. Polacy są do siebie nastawieni bardzo wrogo, i często okazują sobie złośliwość, nienawiść, zawiść, jedni drugich podsrywają. Także to co Pan obserwuje w polskich szachach, to jest obraz tego co ogólnie jest w Polsce. Tak wygląda współczesna Polska. O politykach, Sejmie, itd., to już nawet nie wspominam, bo na nich to w ogóle brak słów. Dlatego niektórzy albo izolują się od tego wszystkiego, olewają i przestają reagować, inni emigrują gdzieś.
Podajemy fakty i źródła. W każdym środowisku są patologie i ciemne postaci żerujące na innych. Dziwi fakt, że szachiści – znani z analitycznego umysłu, nie potrafią syntetyzować i interpretować faktów; szukać źródeł. Przecież szachy to szukanie prawdy – jak mówił Robert Fischer. Dziennikarstwo (czyli też blogowanie) opiera się na fundamencie trzech wartości: rzetelności, sedna i obiektywizmu; tego uczą na pierwszym roku dziennikarstwa.
W ogóle nie wiem po co Gość i wcześniej Szacharnia tak zdemonizowali tą sprawę. W końcu dotyczy szachów tak jak każda inna rzecz. Czy gdyby np. zorganizowano jakiś turniej szachowy, i okazało by się że organizatorzy zdefraudowali wpłacone pieniądze za uczestnictwo, nagrody (w tym pieniądze od sponsorów), itd. po czym zniknęli z kasą, to też nie można by o tym pisać, bo to jest świństwo, i atak na środowisko szachowe? I co, po niedawnym wpisie rodzice uczniów napiszą petycję do ministerstwa o zniesienie akcji Szachy w Szkole, bo przeczytali że w Rosji był skandal z którymś z trenerów? I zrobią nagonkę na polskich trenerów szachowych? Nic takiego nie będzie, nie wpadajmy w niepotrzebną panikę.
Kilka lat temu była podobna sprawa związana z dyrygentem chóru „Polskie Słowiki”. I ujawnienie jej wcale nie było świństwem zrobionym dyrygentom i środowisku chórzystów. Nie było żadnych „polowań na czarownice” czyli na dyrygentów, ani innych ataków na nich tylko dlatego że są dyrygentami. Rodzice nie zaczęli zabraniać swoim dzieciom występów w chórach. A czy osoby udzielające prywatnych korepetycji np. z matematyki czy angielskiego muszą też być od razu uznane za środowisko pedofilskie tylko dlatego że wśród nich raz na ileś osób zdarzy się osoba o takich skłonnościach? Czy w takim razie rodzice gremialnie zrezygnują ze wszelkich korepetycji dla swoich dzieci? A zagadnienie omawiane na tym blogu dotyczy przypadku rosyjskiego. Nikt w Polsce nie rozpęta polowań na naszych trenerów szachowych tylko dlatego że w Rosji złapano faceta, a na tym blogu wspomniano o tym.
Gość się jednak pomylił. Taki trener istnieje i nawet współpracował z Karpowem. Gość powinien to sam sprawdzić a nie obrażać autora informacji. Mam wrażenie, że Gość żyje w jakimś nierealnym świecie. O pedofilii się ciągle mówi i pisze. A co? Szachiści to „święte krowy”? Nie można o tym pisać? Gościu opanuj się!