Czy można sobie wyobrazić fachowca w branży samochodowej nie znającego z jakich części składa się auto?
A czy można sobie przedstawić szachistę, który nie potrafi wymienić nazw debiutów?
Z tym problemem spotkałem się na mojej pierwszej sesji Młodzieżowej Akademii Szachowej w Zakopanem w 1999 roku. W trakcie rozmów z niektórymi uczestnikami zgrupowania zauważyłem, że młodzież ma duże problemy z nazwami otwarć. Częściej operowano kodami, nie nazwami debiutów, czy wariantów. A więc mówiło się np. B33, E32 itd.
Zrobiłem mały sprawdzian w mojej grupie treningowej. Ustawiłem pozycję po ruchach 1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Sf6 i poprosiłem o podanie nazwy otwarcia. Tylko jedna osoba z ośmiu pytanych wiedziała, że jest to obrona 2 skoczków. A była to grupa juniorek i juniorów, która reprezentowała już Polskę na mistrzostwach świata i Europy.
To wydarzenie zmobilizowało mnie do napisania książki „Szybki kurs debiutów” z przeznaczeniem dla młodzieży. Ukazała się w 2000 roku w wydawnictwie „Penelopa”. Przypadek ten opisałem w piśmie Szachy/Chess 75/76-2002 w tekście „Gorzka Prawda”.
Kontynuacja kursu nastąpiła w książce „Szybki kurs debiutów w praktyce” (Penelopa 2006).
Tej ważnej tematyki nie mogło zabraknąć oczywiście w książce „Szachy dla przyszłych mistrzów”. W rozdziale I „Szybki kurs otwarć szachowych” m.in. piszę:
Nie ulega więc wątpliwości, że faza debiutowa odgrywa bardzo ważną rolę. Dlatego szachiści z dużymi aspiracjami sportowymi przywiązują szczególną wagę do granych przez siebie otwarć.
Debiut jest fundamentem partii szachowej i poprawnie rozegrany daje duże szanse na sukces w każdym pojedynku. Nawet słabsi szachiści mają realne perspektywy odniesienia zwycięstwa nad silniejszym i doświadczonym przeciwnikiem.
Zawodnik powinien mieć odpowiednią motywację do wyczynowego uprawiania szachów. Na pewno nie będzie jej miał w przypadku porażek i słabych wyników turniejowych. To może go szybko zniechęcić do dalszego zajmowania się królewską grą.
Wielu zawodników mało interesuje się początkowym etapem gry i próbuje cały ciężar walki przenieść na część środkową i końcową. Zawodnicy tracą przez to wiele sił w debiucie i często brakuje im potem świeżości w rozgrywaniu dalszych faz partii. Skutki tego są łatwe do przewidzenia…
Zachęcam do pracy nad teorią debiutów tych wszystkich czytelników, którzy postawili sobie jasny cel: osiągnąć możliwie szybko klasę mistrza szachowego. Przedłożony tutaj materiał omawia w ogólnych zarysach plany gry w najważniejszych otwarciach. Aby pogłębić wiedzę w tym zakresie, należy sięgnąć oczywiście do specjalistycznej literatury …
cdn
To znakomita książka, zawierająca wiele cennych porad. Większość z nich była już opublikowana na blogu.
Dziękuję za pozytywną ocenę książki! Zgadza się, że część (nie większość) ogólnych rad była opublikowana na blogu. Jednakże nie wszyscy czytają go. Natomiast w książce jest wszystko w jednym miejscu i oczywiście jest o wiele więcej materiałów szachowych, czego nie było na blogu.