SPIS TREŚCI
|
Od redakcji
Liczba imprez kontynentalnego i światowego znaczenia przekroczyła wszelkie możliwe granice. Nie tylko jest wiele zawodów o ME, ale też w cyklu mistrzostw świata. Są one przedzielone licznymi superturniejami z udziałem najlepszych szachistów, którzy nie unikają prawie codziennej konfrontacji zarówno z kolegami z elity, jak też z gronem zawodników niżej notowanych. Zestaw imprez klasycznych jest uzupełniany licznymi turniejami w szachach szybkich i błyskawicznych. Nic nie dzieje przypadkiem, bo każdy szachista, który chce odnosić sukcesy na najwyższym szczeblu musi reprezentować wysoki poziom w trzech rodzajach szachów. Podlega to szczególnemu sprawdzianowi w Pucharze świata, który w Baku zgromadził prawie wszystkich najlepszych szachistów poza uczestnikami ostatniego meczu o MŚ w Soczi, czyli Carlsenem i Anandem. Bez umiejętności rozgrywania partii szybkich i blitzów zawodnicy nie mają szans awansu do kolejnych rund, bowiem dwie klasyczne partie rzadko wystarczają do pokonania rywala. Po wielu niespodziankach, kiedy w poszczególnych meczach kolejno odpadali faworyci, w finale znaleźli się Peter Swidler i Siergiej Karjakin. Swidler wygrał dwie pierwsze partie i … odetchnął, po czym Siergiej wyrównał mecz i po licznych tie-breakach zdobył Puchar świata. Występ trójki naszych reprezentantów raczej rozczarował. Dwaj odpadli w I rundzie, tylko Radosław Wojtaszek przebił się do IV rundy, w której uległ Anishowi Giri.
Mnie bardziej interesował występ Jana Krzysztofa Dudy w prestiżowych MŚ do 20 lat. Nasz młody, ale już bardzo doświadczony zawodnik, był zdecydowanym faworytem turnieju. Aż do ostatniej rundy wydawało się, że bez większego kłopotu powtórzy wielki sukces Dariusza Świercza z 2011 roku i stanie na najwyższym podium. Pechowy dla naszego reprezentanta przebieg ostatniej rundy zepchnął go na II miejsce, bo przy równej liczbie punktów z Michaiłem Antipowem zadecydował trzeci poziom wartościowania punktów, w którym ustąpił Rosjaninowi zaledwie o jeden punkt.
Bardzo silnie obsadzony i doskonale zorganizowany memoriał Krystyny Hołuj-Radzikowskiej we Wrocławiu zakończył się sukcesem Aliny Kaszlinskiej. Tu też zadecydowała ostatnia runda, w której po dramatycznej walce, świetnie grająca we Wrocławiu Jolanta Zawadzka uległa Rosjance i spadła na II miejsce. Cóż, naszym zawodnikom i zawodniczkom brakuje silnych nerwów w ważnych pojedynkach. Cechy „wojownika“ zdeterminowanego do walki o mistrzostwo Europy i świata wyrabiają eliminacje do reprezentacji i ważnych krajowych turniejów. PZSzachowy zlikwidował prawie wszystkie eliminacje nie tylko na szczeblu kobiet i mężczyzn, ale również wśród młodzieży. Obecnie każdy, kto tylko ma środki, niezależnie od miejsca w MP i reprezentowanego poziomu gry, może pojechać na MŚ czy Europy w różnych kategoriach wiekowych. Rezultaty tej polityki są widoczne gołym okiem.
Redaktor Naczelny
J.K. Duda – D. Gordievsky, Chanty Mansyjsk 2015
T. Blagojevic – E. Harazińska, Porec 2015