W dniach 13-14 października 2015 odbyły się w Berlinie mistrzostwa świata w szachachy błyskawicznych.
Zwyciężył Griszuk 15.5 punktów z 21 partii przed Vachier-Lagrave 15 pkt.
Miejsca Polaków
29. Gajewski 12.5
30. Świercz 12.5
39. Soćko 12
55. Wojtaszek 11.5
76. Duda 11.0
85. Piorun 11.0
123. Bartel 9.5
158. Kulon 8.5
171. Przybylski 8.0
Trzy ciekawe partie Jana Krzysztofa Dudy z I koła: link
W dniu dzisiejszym młody arcymistrz wygrał po 1.e4 z byłym wicemistrzem świata Leko, zremisował z Mamedjarowem i byłym mistrzem świata FIDE Ponomarjowem. Niestety przegrał dość przypadkowo z Iturrizagą i Aleksejewem. Ogólnie Duda przysporzył nam białym kolorem wiele emocji. Grał dynamiczne szachy i to oglądało się z dużą przyjemnością. Jednakże dużym mankamentem w jego grze to partie czarnym kolorem. Tutaj jest jeszcze wiele do zrobienia!
Zawiedli zdecydowanie nasi kadrowicze. Na pochwałę zasługuje natomiast wynik Klaudii Kulon.
Wyniki na ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/grischuk-ist-blitzweltmeister-2
Turniej zakończył się niepowodzeniem Polaków. Po 5 dniach wyczerpującej walki, nasza reprezentacja wywalczyła łącznie 1000 amerykańskich dolarów za 22 miejsce Wojtaszka.
Miejsca kadrowiczów odpowiadają ich klasie gry. Nie ma co narzekać. Słabo grał Bartel. Prawdopodobnie to już koniec jego kariery. Kiedyś dobrze się zapowiadał. Zawiódł Wojtaszek. Zgadzam się z oceną odnośnie ostrej gry Dudy, ale tylko białymi. Mistrzostwa w Berlinie pokazały naszą pozycję w tych konkurencjach w świecie, a przeceż nie grało wielu czołowych zawodników. Byłoby jeszcze gorzej.
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/menschen-fehler-emotionen
Też uważam, że Polacy zagrali na miarę swoich możliwości. Ale zwróćcie uwagę na Carlsena. Mistrz świata w rapidzie wypadł imponująco, ale w blitzach już szału nie było. Tegoroczne turnieje wypadają dla mistrza świata w kratkę i chyba stracił już tę ogromną psychologiczną przewagę nad rywalami, którą niewątpliwie posiadał. Przeciwnicy grają z nim do końca bo widzą, że to tez człowiek i popełnia błędy. A przecież przez kilka poprzednich lat był traktowany jak niemal nieomylna, wręcz boska istota – na forach internetowych mówiono o nim „Sauron”. Ale przez to szachowe rozgrywki będą jeszcze ciekawsze, bo kandydatów do przejęcia szachowej korony jest sporo.