Jako trener i publicysta szachowy od lat zwracam uwagę na istotę znajomości teorii debiutów.
Problem ten jest, niestety, piętą Achillesową wielu czołowych polskich szachistów. Pokazałem to na bazie mnóstwa partii, które opublikowałem w krajowych pismach fachowych oraz książkach.
Nie ulega żadnych wątpliwości, że Mateusz Bartel jest utalentowanym szachistą i ma na swoim koncie wiele sukcesów. Jestem przekonany, że mógłby osiągnąć jeszcze lepsze wyniki, gdyby zajął się solidnie swoim bardzo skromnym repertuarem debiutowym. Tę kwestię poruszyłem już kilkakrotnie na blogu.
W tegorocznym turnieju w Bielu nasz arcymistrz w pojedynku przeciwko Sutovskiemu zagrał wariant, który od dawna ma złą reputację. Teoria debiutów stawia przy ruchu 6…0-0 znak zapytania i o tym powinien wiedzieć Mateusz Bartel.
Ta wiedza była mnie znana już 50 lat temu! Oto moja partia z 1965 roku: link.
Artykuł na http://www.blog.konikowski.net/2015/08/23/arcymistrz-nie-musi-byc-dobrym-trenerem/
pasuje chyba do tego tematu.
Brak znajomości teorii (a raczej w tym przypadku, brak profesjonalizmu ) zaowocowało dla kibiców piękną partią, chociaż wątpię aby to było pocieszeniem dla czarnych 😉
Na tym poziomie gry trzeba być przygotowanym to takiej ofiary na g5 !
Ciekawe uwagi zwycięzcy:
http://en.chessbase.com/post/how-sutovsky-won-the-biel-masters-2015
Mały cytat:
GM Sutovsky „Well, I couldn’t calculate it all when I first saw the position, and played it partly relying on my intuition and experience with these kind of sacrifices. However, the first time I saw this position was several years ago, when I got it in the game against GM Alexander Onischuk (Poikovsky 2010). And I was very surprised when Mateusz opted for the same line. Of course, I didn’t remember the exact lines here, and it was possible that he prepared an improvement on that game, but I still dared to sacrifice the knight!
Sutowski ma bagaż poważnej wiedzy szachowej i wiele razy występował w znaczących zawodach, a więc przeciwko takiemu zawodnikowi trzeba przygotować jakiś silny wariant a nie lewiznę.
Mateusz uwielbia grać „lewe” warianty i często odnosi w nich sukcesy.
Sutowski to zbyt doświadczony zawodnik aby dał się złapać na coś takiego. Gdyby oglądał film „Stawka większa niż życie”, to wiadomo jakiego by cytatu użył przy szachownicy 🙂
A może nowy trener kadry Bartosz Soćko zmobilizuje Mateusza do pracy nad debiutami: konkretnie chodzi o przygotowanie solidnego repertuaru.