Dla niektórych osób pomówieniem pewnie jest wszystko co Pan pisze. Niech się Pan tym nie przejmuje. To jest niestety Polska. Przypomniała mi się scena z filmu pt. CK Dezerterzy, z oberleutnantem Franzem von Nogay: „Politycznie podejrzany…. Wy nie jesteście podejrzani, Wy jesteście WINNI przestępstw politycznych”.
To tak samo jak dla ludzi z pewnych kręgów i ich popleczników. Cokolwiek Pan napisze, to Pan nie jest podejrzany – Pan jest winny. Jak Pan napisze że nasi w jakimś turnieju zajęli dalekie miejsca, to też jest źle, bo to jest wyśmiewanie się z niepowodzeń i szydzenie z naszych zawodników. A to trzeba przecież napisać, że nasi zawodnicy zajęli wysokie miejsca, 12 i 23. Miejsce 12 to tak prawie w pierwszej dziesiątce, czyli prawie na podium. Czyli jednak w czołówce światowej. Proste? Proste 😉
To oczywiście żart, bo co innego pozostało nam wobec pewnych ludzi. Nie wiem tylko czy w każdym polskim związku sportowym jest tak jak w naszym środowisku szachowym. Nie warto się tym wszystkim przejmować!
Dyskusje na niezależnym blogu, a nawet samo jego istnienie, stanęły ością w gardle hołdownikom Pzszach i „szachowej Białorusi”. Liczne próby zdyskredytowania autora bloga okazują się nieskuteczne. Blog cieszy się znaczną popularnością i jest cennym źródłem informacji.
Dobrze że jest taki blog i to prowadzony na odpowiednim poziomie. Oby tylko Pan Jerzy się nie zniechęcił po tylu agresywnych atakach ze strony oponentów.