SPIS TREŚCI
|
Od redakcji
Zdecydowana większość najlepszych szachistów świata wzięła udział w trzech ważnych turniejach granych w Stavanger, Hawanie i Dortmundzie w czerwcu i lipcu 2015 roku. Rozegrano niebywałą liczbę bojowych, ekscytujących partii, niezwykle interesujących dla kibiców, których setki tysięcy oglądało bezpośrednie transmisje w Internecie. Dzięki Internetowi szachy mają miliony widzów w najróżniejszych zakątkach świata, przy czym coraz częściej transmisjom towarzyszą wspaniałe komentarze wysokiej klasy arcymistrzów i analizy komputerowe pozwalające zrozumieć niuanse poszczególnych posunięć. Było na co popatrzeć, nie tylko z uwagi na oryginalne koncepcje uczestników, ale też na niezwykle zaciętą walkę o miejsca na podium i wysokie nagrody.
Po raz trzeci w norweskim Stavanger, kraju mistrza świata, zagrali najlepsi z najlepszych i jak to często bywa na tak wysokim szczeblu doszło do wielu sensacyjnych rezultatów. Przede wszystkim niebywałą klęskę poniósł aktualny Magnus Carlsen, który ukończył turniej na dalekim VIII miejscu z rezultatem „-2”, ponosząc aż cztery porażki. Niemały wpływ na końcowe wyniki turnieju miało wydarzenie w I rundzie, kiedy to Magnus przekroczył czas w wygranej pozycji z Weselinem Topałowem. Wina zawodnika była bezsporna, ale sędzia Serbka też miała istotny wpływ na losy tej partii. Mianowicie dość oryginalne tempo gry zostało ogłoszone tuż przed rozpoczęciem I rundy, kiedy jeszcze na sali nie było mistrza świata. Można było podejść do Carlsena i oznajmić mu istotne zmiany, chociaż takiego obowiązku nie ma. Nie zmienia to faktu, że Weselin Topałow zasłużenie wygrał turniej, a kolejny raz znakomicie zaprezentował się Viswanathan Anand.
Memoriał J.R. Capablanki w Hawanie zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Chińczyka Yu Yangyi, który obok swego kolegi Wei Yi jest kandydatem na pierwszego mistrza świata z Chin. W turnieju rezerwowym „Premier’“, znacznie mniejszej rangi, zaledwie XIII kat., wystąpili Jan Krzysztof Duda i Kamil Mitoń. Obaj zaliczali się do faworytów turnieju i ostatecznie zajęli przyzwoite miejsca w pierwszej piątce.
Po raz trzeci w turnieju Sparkassen Chess Meeting w Dortmundzie zwyciężył Fabiano Caruana, wyprzedzając konkurentów aż o półtora punktu na krótkim siedmiorundowym dystansie. Caruana wystartował słabo 0,5 p. z dwóch partii, ale potem w wielkim stylu wygrał pozostałe pięć partii. Kolejny raz świetnie zaprezentował się młody 22-letni Filipińczyk Wesley So, który dzielił II m. z doskonale grającym w Dormundzie, eksreprezentantem Rumunii, a obecnie zawodnikiem Niemiec Livio Dieterem Nisipeanu. Wesley So i Fabiano Caruana też zmienili barwy i reprezentują USA.Wszystko wskazuje na to, że Arkadij Naiditsch będzie wkrótce reprezentantem Azerbejdżanu, który „kompletuje“ silny zespół na olimpiadę w Baku! Trochę dużo tych krótkich i długich roszad!
Redaktor Naczelny
W numerze są zamieszczone partie z moim komentarzem:
Yu. Quesada Perez – J. Duda, Hawana 2015
Caruana – W. So, Dortmund 2015
L.D. Nisipeanu – F. Caruana, Dortmund 2015