W dzisiejszej rundzie Radosław Wojtaszek bardzo szybko rozprawił się czarnym kolorem z Richardem Rapportem. Ruch 14…Ga6 jest prawdopodobnie nowinką i poleca go program Komodo 9.
Oglądając tę partię miałem wrażenie, że Węgier grał wariant, którego zupełnie nie czuje i nie rozumie. To jest dla mnie niezrozumiałe, że zawodnik o wielkim talencie taktycznym gra otwarcia, których nie powinien.
Ten przypadek przypomina mi twórczość jednego naszego utalentowanego arcymistrza, który często „eksperymentuje” w ważnych partiach, zamiast grać zgodnie ze swoimi naturalnymi zdolnościami.
Białe po słabo rozegranym debiucie przeszły do przegranej końcówki. Jednak debiut jest najważniejszy, a nie końcówka.