Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że Jan Krzysztof Duda jest nadzieją polskich szachów. Jego wielką zaletą jest to, że potrafi grać efektowne szachy i potrafi w skomplikowanych sytuacjach zachować zimną krew.
Ilustruje to dzisiejsza partia z ligi francuskiej.
Pozycja czarnych wyglądała nieźle. Nie wiadomo, czy JKD podstawił, czy poświęcił pionka na d3. Tak czy siak, liczy się zdobyty punkt.
Amator napisal: Nazwisko Feller nic mi nie mówiło. Ale sprawdziłem, co to za jegomość. Okazuje się, że to oszust, który był zdyskwalifikowany za korzystanie z komputera podczas partii. Tym sposobem dorobił się tytułu arcymistrza! Jednak partie z ligi francuskiej wskazują, że prawdziwa siła gry tego pana to pierwsza kategoria lub słaby kandydat na mistrza. Nic dziwnego, że JKD łatwo sobie poradził.
——————————————————-
Mnie też Feller nic nie mówi, ale analizy komputerowe pokazują, że mógł wygrać z naszym Jasiem. Dlatego duże brawa dla naszego przyszłego superarcymistrza, że bronił się świetnie i wykorzystał wszystkie błędy przeciwnika. Brawo Janek!