W odcinku 44 podałem tytuły książek testowych, które ukazały się w Niemczech. Ich treścią były głównie materiały szkoleniowe opracowane w trakcie mojej pracy trenerskiej w latach 1971 – 1981 z dziećmi i młodzieżą w Krakowie, w punkcie szkoleniowym w Częstochowie oraz w ramach mojej działalności na stanowisku trenera kadry Polskiego Związku Szachowego.
W czasach PRL-u wydać książkę szachową mogły tylko osoby mające jakieś specjalne względy. Ja takich nie miałem. Pierwsza książka testowa mojego autorstwa „Sprawdź swoją siłę w końcówkach taktycznych” ukazała się już w wolnej Polsce w 1994 roku. Wydawnictwo ma w planie jeszcze w tym roku trzecią i poprawioną wersję książki.
Mój wkład w publikacjach książek testowych w Polsce jest dość skromny:
3. Końcówki wieżowe oraz uzupełniająca pozycja
W swojej pracy trenerskiej doszedłem do wniosku, na bazie wieloletnich obserwacji, że młodzi podopieczni szybko się nudzą w trakcie analizy skomplikowanych końcówek.
Dlatego przygotowałem sobie zbiór pouczających pozycji, ale w lekkiej formie. Okazało się, że trafiłem w „10-tkę”. Moi uczniowie z ochotą poznawali podstawy najważniejszych końcówek i nie potrzebowali do tego jakiś trudnych arcymistrzowskich analiz, których jest pełno w różnych podręcznikach z gry końcowej. Formą uzupełniającą w ćwiczeniu techniki były oczywiście książki testowe.
Te własne doświadczenia i materiały szkoleniowe postanowiłem przekazać polskiej młodzieży. W wydawnictwie „Penelopa” ukazała się w 2002 roku pierwsza pozycja z zaplanowej serii „Szybki kurs końcówek” o końcówkach elementarnych i pionkowych.
Składa się z trzech rozdziałów:
1. Końcówki elementarne: mat samotnemu królowi
2. Podstawy końcówek pionkowych
3. 50 ćwiczeń w celu pogłebięnia zdobytch wiadomości.
Miałem w planie komplet podobnych książek w zakresie wszystkich typów końcówek. Zamiar nie został jednak zrealizowany i z pewnością nie będzie!
A można wiedzieć czemu nie było kolejnych części „Szybkiego kursu końcówek”? Mam tę książek i lubię, moja pierwsza końcówka książka! Następnych faktycznie nie było a tu mamy „zamiar z pewnością nie zostanie zrealizowany!”. Zawiedli szachiści i nie kupowali?
Otrzymałem w tym czasie wiele ciekawszych finansowo ofert od zagranicznych wydawnictw i dlatego nie znalazłem czasu na dokończenie tego projektu.
Są dwa rodzaje końcówek: teoretyczne i złożone (w literaturze rosyjskiej: „igrowoj endszpil”). W końcówkach teoretycznych (np. pozycja Luceny, matowanie gońcem i skoczkiem) trzeba znać rozwiązanie na pamięć. W końcówkach złożonych (najczęściej wielofigurowych), trzeba znać ogólne plany i zasady gry. O takich końcówkach jest książka Szereszewskiego „Strategia gry końcowej”. Książek o końcówkach teoretycznych jest wiele.
Pomimo tego, ze nie sa bezbledne, to uwazam ksiazki testowe za bardzo udane i posiadam 5 pozycji tego projektu.
Jezeli mozna, to chcialbym sie zapytac, jak wyglada praca przed wznowionym wydaniem. Czy sprawdza pan kazda pozycje przy pomocy computera, konsultuje najnowsze dostepne analizy i poprawia bledy?
Ksiazka o koncowkach pionowych byla np. wydawana trzy razy ostani raz 2009), ale do dzisiaj niektore bledy nie zostaly odkryte i poprawione.
Nawet znana calemu szachowemu swiatu koncowka pionowa z parti Karpov-Kasparov (Las Palmas 1996) nie zawiera poprawnego rozwiazania. A byla juz wtedy prawidlowo przeanalizowana przy pomocy komputerow przez kazde czasopismo i kazdy serwis szachowy.
Rozumiem, ze ksiazki Aljechina jako szachowa nostalgia sa od ponad wieku wydawane bez zadnej krytyki i poprawek, pomimo tego, ze zawieraja mnostwo bledow analitycznych i rasystycznych pogladow autora (szczegolnie pod adresem Rubinsteina). Ale w ksiazkach wydawanych w 21-szym wieku takie bledy sa prosto do unikniecia i powinny byc rzadkoscia.
Pozdrawiam
Ma Pan rację. Nie ma książek bezbłędnych i nikt nie będzie poprawiać teraz dawnych kombinacji wielkich mistrzów. Wtedy szachy straciłyby wiele pięknych i efektownych partii. To co znajdzie „maszyna”, nie znaczy że to samo znajdzie człowiek. Książki szachowe są przeznaczone przede wszystkim dla ludzi, aby poznawali ciekawe rzeczy i uczyli się z nich szachów. Książki ostatnich lat były sprawdzane techniką komputerową i jest tam na pewno mniej błędów. Niestety nie uniknęło się tego w starych projektach, kiedy każda partia, kombinacje oraz końcówki były analizowane na szachownicy bez pomocy najnowszej techniki. Trudno. Z tym trzeba żyć. Jeśli ktoś znajdzie jakieś luki w analizach, to jego zasługa świadcząca o dużej technice gry. Jeśli ktoś napisze do wydawnictwa i poda te nieścisłości, to poprawiamy w kolejnych wydaniach. Wiem o tym, że w Niemczech są ludzie sprawdzający książki szachowe z pomocą programów i potem to publikują na różnych blogach. Jeśli uda mi się to wychwycić, to zbieram te informacje i potem wykorzystuję w kolejnych wydaniach. Jeśli znalazł Pan coś takiego, to proszę mi napisać. Podkreślam jednak, że książki szachowe piszemy dla ludzi, nie dla komputerów!
Pozdrawiam