W 1986 roku zostałem zaproszony przez dwóch znanych autorów książek szachowych w Niemczech Vladimira Budde i Lothara Nikolaiczuka do współpracy przy powstaniu książki o grze końcowej. Miała być napisana w lekkiej formie, aby zachęcić potencjalnego czytelnika do studiowania końcówek.
Po otrzymaniu tematyki (głównie wieżówki) zabrałem się do pracy. Z wyborem pozycji nie miałem żadnych problemów, ponieważ w swoich zbiorach posiadałem dużo materiałów, które wykorzystywałem w swej pracy trenerskiej. W określonym czasie oddałem swoją pracę i czekałem na końcowy efekt, czyli książkę.
W 1987 roku nadeszła z wydawnictwa paczka z egzemplarzami autorskimi. Zaskoczenie było ogromne, książka liczyła sobie przy formacie 240×165 aż 595 stron.
Książka przedstawia następujące zagadnienia:
1. Nie obawiajcie się końcówek,
2. Z gry środkowej do końcówki,
3. Praktyka końcówek wieżowych,
4. Końcówki pionkowe,
5. Technika w końcówkach.
Vladimira Budde przedstawiłem wcześniej przy omawianiu książki „Moderne Endspieltechnik”. Kilka słów o Lotharze Nikolaiczuku. Urodził się w 1954 roku w Bochum. Jest autorem wielu książek o tematyce szachowej. W 1989 roku wyjechał na wiele lat do Afryki, gdzie grał w szachy i udzielał lekcje w zakresie królewskiej gry. W 1992 roku był wicemistrzem Maroka, natomiast dwa lata później zdobył mistrzostwo Kenii. Obecnie mieszka w Bochum i zajmuje się pracą trenerską. Pisze też artykuły dla pisma Rochade Europa.
Vladimir Budde, Lothar Nikolaiczuk i Jerzy Konikowski
Das große Buch der Schachendspiele
Twarda okładka, format 240×165
595 stron
Joachim Beyer Verlag 1987
ISBN 3-88805-067-7
W 1996 roku ukazało się II poprawione wydanie (ISBN: 3-88805-200-9) Zmienił się także kolor okładki.
Nie znam tej książki, ale z opisu wygląda na zachęcającą. Myślę, że w Polsce przydałaby się taka pozycja.
Tak przy okazji…, jakiś czas temu skusiłem się na książkę Bielawskiego i Michalczyszyna pt. Nowoczesne końcówki. Tytuł brzmiał zachęcająco, liczyłem na jakieś ciekawe opracowanie gry końcowej, Do dzisiaj książka stoi na mojej półce i kurzy się. Może innym podoba się, ale dla mnie dzieło Bielawskiego i Michalczyszyna to nietrafione podejście do tematu.
W Polsce ukazało się sporo książek o końcówkach, np. Gawlikowskiego, Szulcego, Zerka i kilka moich pozycji. Brakuje natomiast prac o konkretnych debiutach, grze środkowej itd.