W dniach 1-08 maja 2015 w Soczi odbyły się rozgrywki ligi rosyjskiej z udziałem naszego najlepszego zawodnika Radosława Wojtaszka (2737).
Wojtaszek bronił na I szachownicy barwy uniwersytetu Biełoreczeńsk (Krasnodarski kraj). W jego drużynie grali: Andrejkin, Jobava, Rublewski, Aleksejew, Landa, Tregubow i Aleksandrow.
Przeciwnikami Polaka byli zawodnicy: Griszczuk (2788), Kramnik (2777), Swidler (2729), Niepomniajszyj (2714), Kamsky (2683) i Sjugirow (2670).
Wynik Wojtaszka 3.5 punkty z 5 partii jest znakomity. Jego drużyna zajęła drugie miejsce.
1.e4 u Wojtaszka? Jest dzisiaj 1 maja, cz pierwszy kwietnia?
Wojtaszek grał 1.Sf3 i partię wygrał. W ruchomym rankingu zarobił 4.7 pkt. i jest teraz na 14 miejscu.
Ale na transmisji widowalo 1.e4. Wiec byl to jednak pierwszy kwietnia.
W 2 rundzie Wojtaszek zremisował z Gatą Kamskim (2673).
Wyniki na ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/start-der-russischen-premier-league
///////////////////////////////////////
W 3 rundzie Wojtaszek (2746) uzyskał remis przeciwko Griszczukowi (2780).
Radkowi idzie nieźle. Remisy z silniejszymi i wygrana ze słabszym.
Wyniki 3 rundy na ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/universitaet-und-sibirien-bleiben-in-fuehrung
W 4 rundzie Wojtaszek zremisował z Sjugirowem (2670).
W 5 rundzie Wojtaszek zremisował po bardzo ciekawej grze z byłym mistrzem świata Kramnikiem.
Kramnik podarował punkt Radkowi, ale ten go nie wziął.
Komputer pokazywał wygraną Radka, ale przecież Wojtaszek nie jest maszyną tylko człowiekiem.
Oby sie tylko nie zalamal. Taka okazja na zwyciestwo z Kramnikiem moze juz nie powrocic.
A co do partii, to jako o niebo gorszy gracz, bral bym z Sxe7+ do pionka jesze pare goncow i myslal dalej dopiero pozniej.
Dzisiaj Wojtaszek nie gra. Nie chciał się zmierzyć z Pawłem Potapowem (2477). W razie remisu straciłby dużo na rankingu. Po co więc ryzykować.
Z takimi zawodnikami Radek powinien wygrywać w cuglach.
Dziś Sjugurow (2670) zagrał lewiznę d3 w partii hiszpańskiej i gładko przegrał. Warto odnotować, że czarnymi grał Swidler, który poleca ruch d3 w nadziei, że jego przeciwnicy tak będą grali. Profesjonalny gracz nigdy nie powie prawdy o swoich debiutach! Przekonał się o tym m.in. Anand, który zagrał nowinkę z Informatora i przegrał w 6 ruchów z arcymistrzem Zapatą.
Partia Wojtaszek-Kramnik w ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/sibirien-vor-titelgewinn
Swidler nie tylko poleca 6.d3, lecz sam tak gra!
Powstaja po tym posunieciu swieze pozycje, w ktotych kazda ze stron moze sie wykazac. Sjugurow gral slabo bialymi (z Swidlerem) i przegral. So gral slabo czarnymi (z Anandem) i tez przegral. Tomaszewski gral slabo czarnymi (z Almasim) i wygral po grubych bledach bialych. A wiec po debiucie moze sie jeszcze wszytko wydarzyc.
6.d3 wymago od gracza duzej kreatywnosci i dobrego zrozumienia pozycji. Nie kazdy lubi przeciez tasmowe warianty do 30-stego posuniecia po 6.We1.
Z Pawłem Potapowem powinien wygrac kazdy z druzyny uniwersytetu.
Nidz wiec dziwnego, ze postanowiono Radkowi dac dzien odpoczynku przed jutrzejsza partia czarnymi z Swidlerem.
W 7 rundzie Wojtaszek (2746) zremisował czarnymi ze Swidlerem (2734).
Zespoły się ewidentnie umówiły na remis; dla kibica takie sobie.
Bardzo dobry wystep Radka, ale jakby docisnal Kramnika, to bylby juz 12 na swiecie i o krok od Top 10!
Tomk69 ma rację, mecz był ustawiony. Przebieg partii nie pozostawia wątpliwości. Sędzia powinien był wpisać wynik 0-0 na wszystkich szachownicach.
Jak widać, mój przyjaciel i właściciel tego blogu podziela zdanie PZSzach i stawia Wojtaszka wyżej niż mówi o tym rzeczywistość. Wojtaszek zrobił 3,5 z 6, a jak słusznie zauważył amator ostatni mecz kwalifikował się do komisji dyscyplinarnej. Faktycznie Wojtaszek zrobił 3 z 5, a gdy miał grać z Potapowem, którego ranking wynosił 2477, sprytnie uniknął przypuszczalnej utraty rankingu. Na dokładkę, partia z Kramnikiem pozostawia wiele do życzenia i pokazała, że granie „na załapańca” też trzeba umieć. Ta partia udowadnia, że Wojtaszkowi jeszcze daleko do ścisłej elity szachowej, do której zaliczył go Bartosz Soćko.
„….wyżej niż mówi o tym rzeczywistość. Faktycznie Wojtaszek zrobił 3 z 5, a gdy miał grać z Potapowem, którego ranking wynosił 2477, sprytnie uniknął przypuszczalnej utraty rankingu. Na dokładkę, partia z Kramnikiem pozostawia wiele do życzenia i pokazała, że granie „na załapańca” też trzeba umieć. Ta partia udowadnia, że Wojtaszkowi jeszcze daleko do ścisłej elity szachowej, do której zaliczył go Bartosz Soćko.”
Dlaczego az tak gryzacy komentarz? Czy nie portafi pan sie cieszyc, ze znowu od prawie stu lat Polak puka do Top 10 na swiecie? Pan mowi o rzeczywistosci, wiec prosze nie negowac faktow. W partiach z Nepomniachtchi (wygrana), Kamsky (pewny remis czarnymi), Grischuk (problemy, ale remis), Sjugirov (lepsza pozycja czarnymi, ale remis) i Kramnik (wygrana, ale niestety wypuszona) Wojtaszek zrobil 3 z 5, czyli 60%.
Co sie dzialo w szostej kolejce, to pana wymysly i spekulacje.
Liga rosyjska, to rozgrywki druzynowe, ktore maja jak wiadomo wlasne zasady. Moim zdaniem kapitan druzyny stwierdzil, ze jutrzejsza partia czarnymi ze Swidlerem bedzie najtrudniejszym pojedynkiem w walce o drugie miejsce z najgrozniejszym konkurentem i postanowil dac Radkowi dzien odpoczynku. Jednak druzyna Swidlera zrezygnowala z walki o srebro i partia zakonczyla sie szybkim remisem.
Przez ta partie Wojtaszek spadl na 3,5 z 6 i 58% 🙂 , ale i tak odnotowal dobry wystep. Gdyby jeszcze docisnal Kramnika, do bylby wpanialy, moze nastepnym razem.